Reklama

Ulica Kraszewskiego i rondo im. Michała Zielińskiego oficjalnie oddane

Ulica Kraszewskiego po remoncie oraz nowe rondo zostały oficjalnie oddane do użytku. Przy tej okazji rondu nadano imię Michała Zielińskiego, jarosławianina, twórcy piosenki „Serce w plecaku”. Wybór miejsca na uczczenie znanego jarosławianina nie był przypadkowy, gdyż nieopodal ronda stał jego rodzinny dom.

Remont ulicy Kraszewskiego trwał dwa lata. Cała inwestycja kosztowała 8 672 854,14 zł, z czego 3 039 238 zł to dofinansowanie z Funduszu Dróg Samorządowych.  - Przebudowane zostało na tej ulicy wszystko. Począwszy od podbudowy, która jest bardzo ważna, by nośność drogi była odpowiednia, aby z niej dzisiaj korzystać. Przebudowano kanalizację ogólnospławną, przebudowano wodociągi, gazociągi, tam, gdzie kolidowały z tą inwestycją – mówił podczas uroczystości burmistrz Waldemar Paluch.

- Nałożono trzywarstwową nawierzchnię bitumiczną obramowaną „wiecznym – niezniszczalnym” krawężnikiem granitowym, nowe chodniki, wyniesione przejście dla pieszych przy Szkole Podstawowej nr 11, kanalizację deszczową ze zrzutem wody opadowej do czterech zbiorników retencyjnych wyposażonych w regulator przepływu, nowe energooszczędne oświetlenie uliczne. Wyburzono także budynek mieszkalny. Powstały nowe miejsca parkingowe, ścieżki rowerowe i ciąg pieszo–rowerowy.

- U zbiegu ulicy Kraszewskiego z Pełkińską wybudowano ten wspaniały obiekt – rondo. Rondo, które od dzisiaj będzie nosiło nazwę wspaniałego człowieka, wyjątkowego jarosławianina Michała Zielińskiego – dodał W. Paluch.

Burmistrz dziękował poseł Annie Schmidt za pomoc przy otrzymaniu dofinansowania, a wykonawcy za staranne wykonanie inwestycji. Swoje podziękowanie skierował także do projektanta przebudowy Jana Połcia.

 

- To była długo oczekiwana inwestycja. Wszyscy jeździliśmy tą drogą po dziurach i zdaliśmy sobie sprawę z tego, że rewitalizacja i położenie nowej nawierzchni już nic nie da. Potrzebne są duże środki i kompleksowa przebudowa. Dzisiaj z wielka radością, choć ta droga już od jakiegoś czasu jest otwarta, jesteśmy tu z państwem, by oficjalnie oddać ją do użytku i nadać imię rondu. To bardzo ważne, by przy takiej okazji przywrócić pamięć o ważnym obywatelu naszego miasta – mówiła poseł Anna Schmidt.

Postać Michała Zielińskiego przypomniała prezes Jarosławskiego Stowarzyszenia „Okalic Przeszłość dla Przyszłości” Iwona Zelwach: - „Serce w plecaku”, ta wyjątkowa pieśń stworzona przez Michała Zielińskiego dodawała żołnierzom w czasie walki o niepodległość, zwłaszcza w czasie drugiej wojny światowej otuchy i nadzieję na powrót do rodzinnych domów, na spotkanie z ukochaną żoną, dziećmi, rodziną. Michał Zieliński to postać wyjątkowa i zasłużona dla mieszkańców Jarosławia – podkreślała.

 

W poniedziałek, 24 października przy rondzie zebrali się przedstawiciele władz samorządowych, urzędnicy i szefowie jednostek miejskich z burmistrzem Waldemarem Paluchem na czele, wykonawcy firmy Strabag, wiceminister rodziny i polityki społecznej, poseł RP Anna Schmidt, a przede wszystkim córka Michała Zielińskiego pani Jadwiga Spiradek wraz z rodziną. Obecni byli prezes Jarosławskiego Stowarzyszenia „Ocalić Przeszłość dla Przyszłości” Iwona Zelwach oraz jej zastępca Jerzy Czechowicz, wnioskodawcy nadania imienia Michała Zielińskiemu rondu u zbiegu ulic: Pełkińskiej i Kraszewskiego. W uroczystości brał udział także prezes Fundacji Pomocy Edukacyjnej dla Młodzieży im. Heleny i Tadeusza Zielińskich Marek Puzio, a także młodzież szkolna.

Wraz z nadaniem imienia Michała Zielińskiego rondu, córka znanego jarosławianina Jadwiga Spiradek odsłoniła tablicę, na której obok fotografii autora znajduje się tekst piosenki "Serce w plecaku". 

Ekz

Fot. Ewa KŁAK-ZARZECKA

 

Michał ZIELIŃSKI urodził się 15 września 1905 roku w Jarosławiu, w domu zlokalizowanym wówczas w miejscu, gdzie dziś stoi sklep „Biedronka” obok stacji paliw, a dziś już obok ronda, które nosi jego imię. Był podoficerem piechoty Wojska Polskiego, muzykiem, nauczycielem i poetą. Od 1926 roku służył jako podoficer zawodowy w Wojsku Polskim, między innymi jako muzyk w orkiestrze 3 pułku piechoty Legionów w Jarosławiu. Latem 1933, gdy koncertował wraz z orkiestrą w Truskawcu, za namową dowódcy napisał piosenkę żołnierską, która stała się znanym przebojem pt. „Serce w plecaku”.

W czasie II wojny światowej Michał  Zieliński brał udział w kampanii wrześniowej i walczył jako żołnierz ludowego Wojska Polskiego. W 1944 napisał i wystawił komedię muzyczną „Partyzanci w niebie”. W 1945 roku, w stopniu starszego sierżanta, pełnił służbę w 53 pułku piechoty w Ostródzie. Pod koniec roku został zdemobilizowany i wrócił do Jarosławia, gdzie przez wiele lat pracował jako nauczyciel w Państwowej Szkole Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Jarosławiu. Zmarł 14 listopada 1972 i został pochowany na Starym Cmentarzu w Jarosławiu. Od lat w jarosławskim domu kultury odbywa się festiwal piosenki żołnierskiej „Serce w plecaku”, któremu patronuje mieszkająca w Jarosławiu córka Michała Zielińskiego Jadwiga Spiradek.

 

 

 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    AP - niezalogowany 2022-10-26 11:48:31

    Moi Kochani Jaroslawianie... to jest dramat. Wystarczy przyjrzec sie tym zacietym facjatom, tym smutnym.. twarzom. Jaka przerazajaca szczerosc od nich bije. Az strach. W calym tym dramacie jest jednak swiatelko nadziei, otoz na cale szczescie cywilizowanej czesci jaroslawskiej spolecznosci udalo sie ocalic lokalny drzewostan. Nie zmienia to jednak ogolnie smutnego wrazenia, ze polska przestrzen publiczna nawet za czasow gomulkowskiej chamokomuny nie byla zainfekowana w takim stopniu brakiem smaku i estetyki jak ma to miejsce od niemal cwiercwiecza tj. od czasow reformy administracyjnej rzadu prof. Buzka, kiedy to Polska prowincja zostala oddana w lepkie lapska.. ehh dobrze wiemy kogo, Moi Kochani... dobrze wiemy. Wystarczy spojrzec na okolice Ratusza... jaki Pan, taki kram. Wspolczuje Wam Moi Drodzy - onegdaj - wspolmieszkancy tego historycznego miasteczka. Wspolczuje bo wiem, w jakiej matni znalezliscie sie. Za nieco ponad rok czekaja Was wybory do wladz samorzadowych i znowu Polske prowincjonalna zaleja przerazajace zdjecia lic rodem - u nas okresla sie to mianem mugshots - z kartoteki policyjnej. Pozbawione inteligencji tepe spojrzenia straszace na kazdym kroku w ilosciach hurtowych. Owszem ci pretendenci w wyscigu do "koryta" probuja te niedostatki zatuszowac na ogol niezbyt trafnie dobranym makijazem, fryzura czy ubiorem. A tego nie da sie zamaskowac nawet czarnym paskiem na wysokosci oczu, bo zostaja usta, policzki, podgardla, nosy, uszy. Znowu bedzie wybierac miedzy knurami, lochami, hienami, oblencami, padalcami, tchorzami, capami, leniwcami, a przede wszystkim zlodziejami, kretaczami, lumpami, chamami i patologicznymi klamcami. Wspolczuje, bo zaszlo to juz tak daleko, ze czlowiek uczciwy nie ma wsrod tego bydla czego szukac.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Wojtek - niezalogowany 2022-10-27 10:42:40

    Głos ważny, poważny i analitycznie prawdziwy. Ku refleksji. Dziękuję. Tylko proszę nie obrażać słownie innych osób, szkoda intelektu, by znizac się do takiego poziomu.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do