
Emocje podczas 33. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy dziś sięgały zenitu, a najlepszym przykładem była licytacja grafiki jarosławskiego artysty Ireneusza Janickiego przedstawiająca lodowisko na Rynku, do którego burmistrz Marcin Nazarewicz dorzucił kawę z ciastem, które obiecał upiec. Walka toczyła się pomiędzy radnym Jakubem Bukowskim a radnym Jarosławem Litwiakiem, który licytował wraz ze swoim Klubem Motocyklowym Road Runners MC Poland Chapter Jarosław. Licytację wygrali motocykliści, którzy przekazali 1 400 zł. Takich i innych atrakcji nie brakowało nie tylko dziś, ale przez cały ostatni tydzień.
W ostatnich dniach odbywały się występy w Jarosławskim Ośrodku Kultury i Sztuki połączone z licytacją, mecze, 9. Bieg "Policz się z cukrzycą" organizowany przez Jarosławska Grupę Biegową "Sokół", turniej badmintona w hali sportowej PANS w Jarosławiu, występy maluchów i starszych artystów w Galerii "Stara Ujeżdżalnia". Dla dzieci Spółdzielnia Socjalna Dobry Dzień przygotowała animacje i zabawy. Popołudnie na Rynku wypełniły koncerty na małej scenie w scenerii zabytkowych kamieniczek i rozświetlonego lodowiska, motocykliści nie tylko licytowali, ale przygotowali na niedzielny finał grochówkę, a ich żony, partnerki i dziewczyny słodkości i inne smakołyki. na tych, którzy zgłodnieli czekały food tracki. O godz. 20 tradycyjnie odbyło się "Światełko do Nieba", które przekształciło się od kilku lat w pokazy teatru ognia. Tradycyjnie też Zespół Szkół Spożywczych i Biznesowych w Jarosławiu przygotował okolicznościowy tort, którego można było posmakować po wrzuceniu datku do puszki.
Aukcje odbywały się również w internecie, a a wśród nich licytowana była kolacja z burmistrzem Marcinem Nazarewiczem w piwnicach ratusza, a także wiele przedmiotów, voucherów i innych różności przekazanych przez ludzi o wielkim sercu.
W tym dniu, gdy ludzie razem angażowali się w zbiórkę na rzecz małych pacjentów onkologicznych i hematologicznych oddziałów szpitali. Jak widać na załączonym zdjęciu polityka zeszła na boczne tory, a liczył się cel.
Orkiestra grała hucznie w Jarosławiu, ale wolontariusze rozjechali się z puszkami w różne zakątki powiatu. Efekt był niesamowity, bo o godz. 22 w kasie jarosławskiego sztabu było 230 tys. 536 zł 96 gr.
A nad wszystkim czuwali: szef jarosławskiego sztabu Radosław Baj oraz była prezes i założycielka jarosławskiego sztabu WOŚP pani Teresa Krasnowska.
Fot. Ewa Kłak-Zarzecka
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Łatwiej ludzi ogłupiać, niż przekonać że są ogłupiani .By owsiakowej rodzinie żyło się lepiej.
No gdyby głupota miała skrzydła to byś się wzniósł wysoko...
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Z wyznawcami świętego Owsiaka nie ma sensu dyskutować jak z wyznawcami ojca dyrektora, wyznawcami TVN albo niektórymi wyznawcami tv republika. Ci ludzie nie myślą logicznie i żadne argumenty do nich nie docierają . To ludzie zaorani zachowujący się jak sekciarze
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ale w tym Przemyślu to ludzie przynajmniej normalnie są do pogadania a nie tacy nadęci i bucowaci jak w Jarosławiu z drobnomieszczańska mentalnością zadupia. Ja się już przyzwyczaiłem po 20 latach mieszkania i mi to nie przeszkadza ale nadal to widzę i porównanie ludzi z Jarosławia i przemysla z moim ukochanym Krakowem mam.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.