
W województwie podkarpackim mamy 334 nowe zakażenia koronawirusem. 30 dotyczy powiatu jarosławskiego.
Wśród 334 potwierdzonych przypadków na Podkarpaciu są:
10 osób – powiat bieszczadzki
10 osób – powiat brzozowski
33 osoby – powiat dębicki
30 osób – powiat jarosławski
14 osób – powiat jasielski
25 osób – powiat kolbuszowski
3 osoby – Krosno
17 osób – powiat krośnieński
7 osób – powiat leski
6 osób – powiat leżajski
4 osoby – powiat lubaczowski
10 osób – powiat łańcucki
38 osób – powiat mielecki
2 osoby – powiat niżański
9 osób – Przemyśl
16 osób – powiat przemyski
5 osób – powiat przeworski
11 osób – powiat ropczycko-sędziszowski
17 osób – Rzeszów
8 osób – powiat rzeszowski
31 osób – powiat sanocki
10 osób – powiat stalowowolski
12 osób – powiat strzyżowski
3 osoby – Tarnobrzeg
3 osoby – powiat tarnobrzeski
Liczba wszystkich przebadanych mieszkańców województwa podkarpackiego do 12.10.2020 r. do godz. 9.00 wynosi 89 321 osób. W ciągu minionej doby było ich 1 500.
Podkarpacki Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny informuje, że obecnie na terenie województwa podkarpackiego pod nadzorem pozostaje 15 osób, 12 217 poddanych jest kwarantannie, a w izolacji przebywa 2 490 osób. Aktualnie z potwierdzonym COVID-19 hospitalizowanych jest 399 osób.
Badaniami laboratoryjnymi potwierdzono od początku epidemii 6 532 przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 na Podkarpaciu, 3 458 osób wyzdrowiało lub zwolniono z izolacji. Odnotowano185 zgonów.
Wdniach 10 – 12 października br. zmarło 8 mieszkańców województwa podkarpackiego:
3 kobiety – z powiatu niżańskiego (77), rzeszowskiego (46) oraz stalowowolskiego (76)
5 mężczyzn – z powiatu jasielskiego (72), leżajskiego (69), łańcuckiego (65) oraz dwóch z przemyskiego (69, 75).
Kolejne 35 osób, które wyzdrowiały lub zwolniono je z izolacji to mieszkańcy 10 powiatów województwa podkarpackiego.
W całej Polsce odnotowano 4394 nowe i potwierdzone przypadki zakażenia koronawirusem z województw: małopolskiego (690), wielkopolskiego (530), mazowieckiego (441), lubelskiego (379), łódzkiego (344), podkarpackiego (334), pomorskiego (284), śląskiego (262), kujawsko-pomorskiego (258), dolnośląskiego (199), świętokrzyskiego (187), opolskiego (153), podlaskiego (130), zachodniopomorskiego (116), warmińsko-mazurskiego (73) i lubuskiego (14).
Ministerstwo Zdrowia podało, że z powodu COVID-19 zmarły 3 osoby, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarły 32 osoby.
Od początku epidemii liczba zakażeń w Polsce wynosi 130 tys. 210. zmarło 3039 osób.
Na świecie potwierdzono już blisko 37,8 mln przypadków zakażenia. Zmarło 1081 709 osób.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
pozamykać szkoły pozamykać urzędy - praca zdalna lub z podziałem na grupy ze sklepów wielkopowierzchniowych przeganiać koczujących bez powodu ludzi tzw. galerianów i galerianki praca ludzi gdzie się tylko da powinna odbywać się zdalnie lub z podziałem na grupy tak jak w niektórych sklepach wielkopowierzchniowych nazwy nie podam bo reklama i dlatego tam nie ma wirusa! a za brak zakrywania nosa i ust nie 500 zł mandatu a 5000 zł a recydywa 50 000zł ale jak przykład idzie od głowy w sejmie posłowie nie chcą zakrywać ust i nosa i jak widać ucichło wszystko i pewnie nic z tego nie będzie ludzie zaczną przestrzegać zasad jak w powiecie będzie w ciągu 1 dnia tyle pozytywnych przypadków co zrobionych testów ale wtedy będzie za późno na wprowadzanie ograniczeń w Polsce miało się wszystko wachać między 1500 a 2000 a tu 3000, 4300, 5300, 4300 to ja się pytam ile mamy mieć 10000 a może 30 000 na 45000 zrobionych testów żeby wprowadzono ponownie ograniczenia ???? ale można sobie pisać w obecnym świecie ważniejszy jest pieniądz od życia ludzkiego
Po mieście wiele osób spaceruje sobie bez maseczek/przyłbic albo z maskami na brodzie, wysiadający z pociągu również maski na brodzie lub pod nosem - ludzie zlewają totalnie wszelkie obostrzenia. Po sklepach też chodzą z maskami na brodzie lub pod nosem albo wcale ich nie mają. Ochrona sklepu nie reaguje, jeśli mowa o sklepach wielkopowierzchniowych w mieście. W małych sklepach sprzedający nawet nie zwracają uwagi na to, czy ktoś ma maskę, czy nie ma. Ważne, że jest klient i można sprzedać towar. Jeśli któryś z kupujących zwróci uwagę, to wówczas delikwent nieosłaniający nosa i ust w najlepszym wypadku wypowie drwiący komentarz, w najgorszym zwyzywa, nawet ostentacyjnie kaszlnie w kierunku zwracającego uwagę. Można wierzyć w koronawirusa, można weń nie wierzyć (niech każdy robi ze swoją wolną wolą, co chce) - ale trzeba być wybitnie pozbawionym logicznego myślenia, by nie wiedzieć, że ogrom wirusów, wywołujących ostre stany zapalne górnych i dolnych dróg oddechowych, przenosi się drogą kropelkową i od starożytności ludzkość nie wypracowała innych mechanizmów ochronnych niż dystans społeczny, mycie dłoni (ogólnie higiena) i osłanianie dróg oddechowych. Niby XXI wiek, a aż nazbyt wielu ludzi - niezależnie od statusu społecznego, wykształcenia czy miejsca zamieszkania - nie rozumie prostych zasad rozprzestrzeniania się chorób wirusowych. I choćby profesor medycyny im tłumaczył - wiedzą lepiej, ba! - wg nich lekarz nie wie nic, za to ich wiedza medyczna wykracza poza jakiekolwiek ramy medyczne i kwalifikuje się w niektórych przypadkach ku nagrodzie medycznego Nobla. Kto choć trochę interesuje się medycyną i prześledzi historie różnorakich epidemii na przestrzeni stuleci, zwłaszcza tych wywoływanych wirusami powodującymi zakażenia dróg oddechowych, zauważy, że przy każdej pojawiały się takie same środki zapobiegawcze - dystans, higiena i osłanianie dróg oddechowych. Ale jak wiadomo też od setek lat - Polak mądry dopiero po szkodzie (a i to nie zawsze, co widać na wielu forach internetowych, opartych o mądrości osób, które nie mają zielonego pojęcia o wirusologii, ale znają się na niej lepiej niż niejeden wirusolog i epidemiolog).