
34-letni motocyklista jazdę na jednym kole i bez kasku zakończył w szpitalu. Policjanci wezwani na miejsce zdarzenia drogowego na ul. Markiewicza w Pruchniku stwierdzili, że motocykl nie posiadał tablic rejestracyjnych, przeglądu technicznego i ubezpieczenia OC.
Wczoraj, 24 października przed godz. 18 motocyklista, jadąc na tylnym kole, stracił kontrolę nad jednośladem, przewrócił się i sunął kilka metrów po jezdni. Mężczyzna z obrażeniami trafił do szpitala. Motocyklista nie miał kasku ochronnego, a pojazd którym kierował nie posiadał tablicy rejestracyjnej, przeglądu technicznego oraz ubezpieczenia OC.
- Na miejsce zostali skierowani policjanci z komisariatu w Pruchniku. Tutaj mundurowi zastali uszkodzony motocykl oraz młodego mężczyznę, któremu niezwłocznie została udzielona pomoc. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że kierujący motocyklem typu cross, 34-letni mieszkaniec gminy Pruchnik, jadąc na tylnym kole, stracił kontrolę nad jednośladem, przewrócił się i sunął po jezdni kilka metrów. Mężczyzna z obrażeniami został przewieziony do szpitala. Kierującemu została pobrana krew do badań na zawartość alkoholu i substancji zabronionych – informuje asp. szt. Anna Długosz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarosławiu. - Apelujemy do kierowców o zdrowy rozsądek, o jazdę zgodną z przepisami i rozwagę. Motocyklistom przypominamy, że każdy ma tylko jedno życie, a bezpieczeństwo jest ważniejsze od kilku chwil emocji za kierownicą – dodaje Anna Długosz.
Ekz
Fot. KPP Jarosław
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szkoda, ze takim moralitetow pan mundurowy nie prawil swojemu szefowi, ktory odpalil przemycony przeciwpancerny pocisk rakietowy w gmachu KGMO w Warszawie, przebijajac sie przez 3 stropy i jeszcze uzyskal status Pokrzywdzonego w sprawie. Pewnie liczy na odszkodowanie i uszczerbek na zdrowie poniesiony w czasie pelnienie obowiazkow sluzbowych (tj. 15% dodatku do "emki"). Poki co oczekuje na zatwierdzenie emerytury generalskiej w wysokosci 18-19 tysiecy zl miesiecznie.
Nie nazywajcie tego czegoś MOTICYKLISTĄ.
Dokładnie to nie był motocyklista niech nie szargają nazwy motocyklista nadaremnie bo to był zwykły zjeb
Typ tą ulicą Markiewicza na odkręconej manetce naparzał tak codziennie. Cud że żadnego dzieciaka nie przejechał.
Takich pseudo motocyklistów w Pruchniku to więcej jest
Rozumiał bym gdyby 17 latek ale 34 lata....? To chyba jakiś niepełnosprawny umysłowo, w tym wieku wypadałoby mieć więcej rozumu
Karol Darwin pisał,że jednostki głupawe,ulegają autodestrukcji.