
Kilka dni temu do dyżurnego jarosławskiej Komendy Powiatowej Policji przyszła 43-letnia, która poinformowała, że źle się czuje, nie wie, gdzie jest i jak się nazywa.
Funkcjonariusze wezwali karetkę i zaopiekowali się kobietą do czasu przybycia załogi pogotowia. Po udzieleniu pomocy, kobieta trafiła do szpitala. Kobieta nie potrafiła podać swoich danych ani miejsca zamieszkania. Posiadała przy sobie dowodów osobisty i na jego podstawie policjanci ustalili jej tożsamość.
Ekz
Fot. KPP Jarosław
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Brawo !!! Szacun!!! Tym razem doli radę. Umieli czytać dowód osobisty.
Jakie to wzruszajace .Az sie rozplakalem.Pomogli kobiecie znales dowod osobisty w jej torebce. Ta milicja umie sie zachowac.A ja chce wam milicjanci przypomniec rok 2019 Wrzesien uzycie gazu i duszenie w moim domu przez sierzanta [przewodnik psa tropiacego] R.G tw. GAZIARZ i kraweznik D tw DUSICIEL. Oraz nachodzenie przez tych ciemniakow dzielnicowych B. i P.Nawiedzeni bandyci wraz z ich komendantem klamca i oszczerca .Zycze tym wszystkim strozom niesprawiedliwosci wszystkiego najgorszego.Abyscie tak samo zostali potraktowani przez spoleczenstwo jak potraktowaliscie mnie BANDYCI.
Nie wierzę że pały tak same od siebie bez powodu do domu twojego przyjechały bez powodu. Inna sprawa to ich zachowanie, trudno ocenić jak się nie było i nie widziało czytając jedna stronę.
Zgadzam się, aż się dziwie że tej Pani nie spałowali i nie wsadzili za bezpodstawne zawracanie dupy.