
Dwa złote i jeden srebrny medal oraz 20 zwycięskich pojedynków i tylko 7 porażek – oto bilans Irańczyka Amirrezy Abbasiego, nowego tenisisty stołowego klubu Sokołów S.A. Jarosław, w cyklu turniejów TT Star Series w Pradze. Z dobrej strony z kolei w WTT Contender w Budapeszcie pokazał się inny nowo pozyskany zawodnik naszej drużyny Hwang Minha z Korei Południowej.
W drugim występie w czeskiej stolicy Amirezza Abbasi ponownie okazał się najlepszy. W rundzie grupowej wygrał z zawodnikami gospodarzy Onderką 3:2, Benešem 3:1, bardzo dobrze znanym z polskiej Lotto Superligi Vráblíkiem 3:1 oraz Ukraińcem Tymofieievem 3:2, a następnie pokonał byłego reprezentanta Niemiec i Słowacji Keinatha 3:0, a także Włocha Mannę 3:0. Przegrał tylko z Czechem Seibertem 0:3.
Z pierwszej pozycji Amirreza Abbasi awansował do półfinału, w którym wygrał z Tymofieievem 3:1. Natomiast w finale pokonał Beneša 3:0.
Irańczyk, który ostatnio grał w austriackiej ekstraklasie, pokazał się ze świetnej strony także na koniec tygodnia. Wygrał z Chorwatem Huzjakiem 3:0 oraz Czechami Seibertem 3:1, Mego 3:0 i Kauckym 3:0 i po piątkowych grach plasował się na 1. pozycji w tabeli. W sobotę Irańczyk wygrał po raz 5, tym razem z występującym kiedyś w jarosławskim klubie Konečným 3:0, a następnie przegrał z innym byłym zawodnikiem Superligi Hořejším 1:3 oraz Reitšpiesem 0:3.
W półfinale Amirezza Abbasi zrewanżował się Miroslavovi Hořejšíemu 3:1. Natomiast w finale uległ Davidowi Reitšpiesowi 1:3.
Hwang Minga na plus na Węgrzech
Inny z nowych pingpongistów Sokołowa S.A. Jarosław Hwang Mingha rywalizował w dobrze obsadzonym turnieju World Table Tennise w Budapeszcie. Wygrał 3 pojedynki w eliminacjach i awansował do zawodów głównych.
Reprezentant Korei Południowej pokonał Khalida Alshareifa z Arabii Saudyjskiej 3:0, Francuza Thibault Poret 3:0 i w decydującej rundzie Niemca Benno Oehme 3:1.
W 1 rundzie zawodów w stolicy Węgier leworęczny Hwang Minha, którego w podkarpackim klubie zakontraktował Kamil Dziukiewicz, spotkał się z Chińczykiym Yu Ziyangiem. Koreańczyk triumfował 4:2. Pierwszy i drugi set zakończył się po niesamowitej walce na przewagi 15:13, 15:13! Trzeciego za "darmo" dostał rywal z Chin – 11:0. W czwartym Koreańczyk przegrał 10:12, ale dwa ostatnie znów należały do niego. Zwyciężył bardzo pewnie 11:7 i 11:8.
W 1/16 finału Hwang Minha, który w minionym sezonie był zawodnikiem zespołu z niemieckiej Bundesligi ASV Grünwettersbach, przegrał z Japończykiem Yuto Kizukuri 0:4 (10:12, 7:11, 5:11, 7:11).
r.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie