
Trzy sesje nadzwyczajne w pięć dni. To efekt nieporozumień na linii burmistrz-rada miasta. Czwartkowa nadzwyczajna sesja (2 marca) zwołana przez burmistrza poświęcona była wspólnej obsłudze księgowości w przedszkolach. Jednak tuż przed sesją burmistrz „rzucił” dwie dodatkowe uchwały na stół. Jedna o wyburzeniu komina przy ul. Cegielnianej, druga o budowie windy w Zespole Szkół im. Książąt Czartoryskich.
Obie uchwały zostały przez radnych uznane za zbyt poważne, by podnieść za nimi rękę, bez wcześniejszego zapoznania się z problemami. – Na moją prośbę pan starosta przesunął termin posiedzenia komisji w sprawie podziału środków z PFRON-u na 8 marca. Miasto ma szansę otrzymać dofinansowanie budowy windy w 50 proc. Jeżeli uchwała nie zostanie dziś podjęta, stracimy te pieniądze – apelował Waldemar Paluch. Podkreślał, że winda ma służyć uczniom niepełnosprawnym, którzy wraz ze Szkołą Podstawową nr 11 z Oddziałami Integracyjnymi, będą przeniesieni do tego budynku..
Wywieranie presji radni potraktowali jako kolejny szantaż ze strony burmistrza. Uznali, że nie posiadają żadnej wiedzy na temat budowy windy, a na ten cel burmistrz żąda od nich niemałych pieniędzy, bo 320 tys. zł. Sprawę przełożyli na kolejną sesję, która odbyła się w poniedziałek 6 marca. W poniedziałek radna Bożena Łanowy podkreśliła wyraźnie, że burmistrzowie nie uciekną żadne terminy, gdyż na wniosek klubu Radnych PiS starosta przesunął posiedzenie komisji przyznającej środki na 15 marca.
Radni zażądali od burmistrza dokładnych informacji o przeznaczeniu 320 tys. zł. I tak, dowiedzieli się, że fundament z wykopem szybu będzie kosztował 25 tys. zł, wykonanie szybu windowego wraz z wiatrołapem - 75 tys. zł, instalacja elektryczna i grzewcza itp. - 29 tys. zł, dokumentacja wraz z kosztorysem – 16,5 tys. zł, montaż windy - 120 tys. zł, sama winda ok. 100 tys. zł, winda ok. 100 tys. zł.
Na sesję powróciła także sprawa wyburzenia komina po byłej cegielni przy u. Cegielnianej. Na ten cel burmistrz potrzebował od rady 30 tys. zł. Radni przegłosowali obie uchwały przedstawione przez burmistrza, jednak stylowi, w jaki burmistrz z nimi się konsultuje, poświęcili sporo dyskusji. To zapewne wynik publikacji przez burmistrza wpisu, niepiętnującego radnych, że „nie chcieli rozmawiać na temat windy dla dzieci niepełnosprawnych”. Radni uznali to z czarny pijar, który burmistrz stosuje od pewnego czasu, a który nie ma nic wspólnego z tak deklarowaną przez niego chęcią dogadania się radą miasta.
Ekz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie