
Kasia skończyła 11 sierpnia ub.r. 27 lat, 17 sierpnia zmarła, na serce. Pozostawiła cztery małe dziewczynki: Kingę (7 lat), Maję (6 lat) i czternastomiesięczne bliźniaczki: Martynkę i Anię. – Choć Kasia już nie żyła, przyrzekłam jej, że dzieci nie oddam, zaopiekuję się nimi – mówi babcia Maria Mazurek z Woli Roźwienickiej. My zwracamy się do naszych Czytelników z prośbą o pomoc, dla pani Marii, która chce swoim wnuczkom zapewnić godziwe warunki w domu.
Babciu znowu przyleciały. Mama z rodziną – mówi siedmioletnia Kinga. – Kto przyleciał? – pyta zdenerwowana pani Maria, bo wnuczka przerywa jej rozmowę z nami. – No gołębie, są tu siedzą i patrzą na mnie – mówi Kinga z drugiego pokoju. – Obie z Mają wyobrażają sobie, że te gołębie to mama do nich przychodzi – mówi babcia.
Wierzymy, że los tej rodziny poruszy serca naszych Czytelników.
Tekst i foto: Ewa KŁAK-ZARZECKA
Cały artykuł w papierowym wydaniu Ekspresu.
Pomoc dla babci samotnie wychowującej dzieci
MARIA MAZUREK
NR KONTA
Bank Spółdzielczy w Roźwienicy
239 108 000 63014 150 0012 90 001
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie