Reklama

Czy władze miasta wyręczyły sąd? Planują czytelnię na spornej działce

18/09/2018 17:25

Mieszkańcy wspólnoty Pułaskiego 18 zdziwili się, gdy na liście 76 projektów wybranych pod głosowanie znaleźli projekt zgłoszony przez radę ich dzielnicy nr 5. To „Czytelnia na świeżym powietrzu przy Miejskiej Bibliotece Publicznej w Jarosławiu” przy ul. ks. J. Makary. Projekt piękny, więc nie mają do niego zastrzeżeń. Jest tylko jeden problem – zlokalizowany na działkach, o które od 2016 roku toczy się postępowanie sądowe. A dzień przed konferencją burmistrza, na której ogłosił on gotowość do głosowania nad projektami, odbyła się rozprawa sądowa w tej właśnie sprawie. Czy burmistrz i komisja weryfikująca zgłoszone projekty o tym nie widziała?

Na projekty Budżetu Obywatelskiego 2019 można głosować od 9 września. Ich weryfikacja zakończyła się 4 września. Sprawa o zlokalizowanie na tych działkach, gdzie rada dzielnicy chce umiejscowić czytelnię na świeżym powietrzu, toczy się od sierpnia 2016 roku. Tuż po zakończeniu weryfikacji a dzień przed konferencją burmistrza w Sądzie Rejonowym w Jarosławiu odbyła się w tej sprawie rozprawa. Czy burmistrz i urzędnicy, a także składający projekt o tym nie wiedzieli, że mieszkańcy sąsiedniego bloku starają się o, ich zdaniem, należy im przejazd? Na dowód swoich racji pokazują dokument z lat 90-tych z podpisami burmistrza Jerzego Matusza i wiceburmistrza Roberta Wiśniewskiego z wyrażeniem zgody na lokalizację drogi na wspomnianych działkach. Dziś mieszkańcy bloku Pułaskiego 18 walczą w sądzie o ustanowienie służebności drogi koniecznej. – Na rozprawie obecny był radca prawny urzędu miasta pan Mariusz Prychocin. Podejrzewam, że kilka dni wcześniej on lub inny prawnik z urzędu uczestniczył przy ocenie projektów. Czy nie poinformował komisji o przeszkodzie, a mianowicie o toczącym się postępowaniu? Mało tego, osoby z rady dzielnicy, które projekt złożyły, to urzędnik miejski pan Rafał Młynarski, radny powiatowy i szef rady dzielnicy, związany z burmistrzem pan Sebastian Kogut. Obaj świetnie poinformowani o problemie z drogą i toczącym się sporze sądowym – mówi mieszkanka Wspólnoty Pułaskiego 18. – Czy go po prostu zignorowali, by przed wyborami zyskać poparcie mieszkańców. Projekt dotyczy przecież całego miasta, bo do biblioteki przychodzą mieszkańcy z różnych stron Jarosławia – mówi.

Władze miasta wyręczyły sąd?

Zapytaliśmy więc w Urzędzie Miasta Jarosławia o przyczyny nieodrzucenia tego projektu. Rzecznik burmistrza Hubert Ochmański wyjaśnił nam, że na liście przekazanej przez wydział rozwoju miasta i infrastruktury technicznej w dniu 3 września z opiniami o projektach „Czytelnia na świeżym powietrzu przy Miejskiej Bibliotece Publicznej w Jarosławiu”została uzgodniona pozytywnie z ograniczonym zakresem do zabezpieczonej kwoty 150 tys. zł. – Regulaminowo, każdy projekt inwestycyjny musiał być zaproponowany na działkach miejskich. Wyżej wymieniony projekt spełnia między innymi ten warunek. Proponowana lokalizacja to miejskie działki nr 1708/4  oraz część działek nr 1693/90 i 1706/12 – wyjaśnia. Dwie z tych działek: 1708/4 oraz 1693/90 to działki sporne. Zapytaliśmy więc, czy radca prawny Mariusz Prychocin uczestniczył w pracach weryfikacyjnych projektów. – Tak, kwestia lokalizacji tego projektu była konsultowana z mecenasem. Nie stwierdzono przeszkód natury prawnej dla umiejscowienia tegoprojektu w ramach Budżetu Obywatelskiego na tych działkach miejskich. Spór ma miejsce w sądzie, jednakże w naszej ocenie zgłaszane roszczenia są bezpodstawne – tłumaczy rzecznik burmistrza Waldemara Palucha.

– Nie mamy nic przeciwko tej czytelni, tylko czy władze miasta nie powinny poczekać do zakończenia postępowania? Już dziś wyręczyły sąd, twierdząc, że nie ma żadnych przeszkód, by na spornych działkach cos budować? Może dla obecnej władzy toczące się postępowanie sądowe nie ma znaczenia, a co, gdy okaże się, że decyzja będzie korzystna dla mieszkańców naszej wspólnoty? Co wówczas? Będziemy czytelnię burzyć? – pyta zbulwersowana.

Ewa KŁAK-ZARZECKA

FOT. UM Jarosław

 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-09-18 22:46:04

    Ta mieszkanka to Pani Sanakiewicz? Ha ha ha.... Dojazd do bloku 18 już jest wykonany od ul. Reformackiej więc w czym problem?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-09-19 06:28:33

    Czy ten artykuł jest sponsorowany ?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-09-19 08:48:30

    Stek bzdur :(

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-09-19 11:03:04

    Dojazd już jest od ulicy Reformackiej, Pani Ewo ile kasy pani dostała od Sanakiewicza

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    ekspresjaroslawski 2018-09-19 11:58:49

    Szanowny Panie/Pani, czy w tym mieście wszystko trzeba robić za pieniądze? Ja wiem, że Państwo możecie mieć inne doświadczenia z lokalnymi mediami, jednak przez 3,5 roku wydawania Ekspresu powinniście się już przyzwyczaić do tego, że w niezależnych mediach artykuły powstają bezpłatnie. Jeśli Pan/Pani zauważył/a w artykule, zgodnie ze sztuką dziennikarską, jest również zamieszczona wypowiedź rzecznika burmistrza, a więc wg tego rozumowania, zapłacić musiał także burmistrz. I chcę zdementować powyższe komentarze. Nie rozmawiałam w tej sprawie z panią Sanakiewicz i ona nie wypowiadała się w tym temacie. Wspólnota ma o wiele więcej członków. Ewa Kłak-Zarzecka, redaktor naczelny

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-09-19 14:38:38

    Pani redaktor Ewa Kłak-Zarzecka, czy zaprzecza Pani że taki dojazd do bloku nr 18 już istnieje od ulicy Reformackiej??

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Piotr12 - niezalogowany 2018-09-19 15:24:40

    Mieszkańcy jak kupowali mieszkania od Sanakiewicza to w akcie notarialnym mają wpisany z której strony jest dojazd. Ja tam wynajmowałem mieszkanie i wiem że jest od strony Reformackiej, zresztą Pani redaktor też tam wynajmowała mieszkanie.......przypadek, nie sadzę

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-09-20 11:58:46

    Pan Piotr 12 ma rację. Właściciele mieszkań na Pułaskiego 18 w aktach notarialnych mają wpisaną drogę dojazdową, tylko że od dawnej ulicy Synów Pułku, teraz ulicy ks. J. Makary. Pan Piotr wynajmował, nie kupił mieszkania więc dlaczego wprowadza Pan czytelników w błąd? Przypadek? Nie sądzę!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-09-21 10:58:53

    Piotr12 - pozdrowienia dla Marcina N.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-09-23 08:17:37

    POPIERAM CZYTELNIE BO JAK NAM SPRZEDAWALI MIESZKANIA W BLOKU MAKARY 1 TO TA DZIALKA BYLA WLASNOŚCIĄ WSPOLNOTY MAKARY 1

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-09-24 06:45:33

    Ale jaja

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo EkspresJaroslawski.pl




Reklama
Wróć do