
To był trudny weekend dla tenisistów stołowych Sokołowa S.A. Jarosław. O jeden punkt wzbogacili po nim swój dorobek w LOTTO Superlidze. Po czterech kolejkach podopieczni Kamila Dziukiewicza zajmują piąte miejsce z dorobkiem sześciu "oczek".
Tenisiści stołowi klubu z Jarosławia zmierzyli się z finalistami fazy play off w poprzednim sezonie. W piątek Sokołów S.A. uległ przed własną publicznością Dekorglassowi Działdowo 1:3 (jeden punkt wywalczył Grigory Vlasov), a dwa dni później jarosławianie przegrali w Grodzisku Mazowieckim z tamtejszą Dartomem Bogorią 2:3 (po jednym punkcie zainkasowali Vlasov i Eric Jouti).
W szeregach Sokołowa S.A. Jarosław w weekendowych meczach zabrakło Sathiyana Gnanasekarana, który ma za sobą imponujący początek sezonu. Jego miejsce zajął Brazylijczyk Eric Jouti, który w Grodzisku Mazowieckim odniósł swoje premierowe zwycięstwo w polskiej lidze, pokonując Miłosza Redzimskiego.
Kolejne spotkanie w LOTTO Superlidze tenisiści stołowi Sokołowa S.A. Jarosław rozegrają 8. października we własnej hali z Morlinami Ostróda.
Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki - Sokołów S.A. Jarosław 3:2
Panagiotis Gionis - Mateusz Czernik 3:0 (11:5, 13:11, 11:6)
Marek Badowski - Grigory Vlasov 0:3 (9:11, 5:11, 3:11)
Miłosz Redzimski - Eric Jouti 2:3 (6:11, 8:11, 11:7, 11:6, 3:11)
Panagiotis Gionis - Grigory Vlasov 2:1 (11:8, 6:11, 11:4)
Badowski/Redzimski - Czernik/Jouti 2:1 (6:11, 11:9, 11:3)
Sokołów S.A. Jarosław – Dekorglass Działdowo 1:3
Mateusz Czernik – Truls Moregard 1:3 (11:8, 9:11, 8:11, 9:11)
Eric Jouti – Jakub Dyjas 0:3 (6:11, 7:11, 6:11)
Grigory Vlasov – Patryk Chojnowski 3:0 (11:8, 11:8, 11:8)
Mateusz Czernik – Jakub Dyjas 0:2 (7:11, 7:11)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Po co w mieście są takie kluby jak ten pingpong czy piłka ręczna w ekstraklasie ? W pierwszym przypadku nikogo ten sport praktycznie nie interesuje W drugim przypadku ciężkie pieniądze idą na zawodniczki, które swoimi wynikami ośmieszają miasto ?
Po pierwsze kluby istnieją dlatego, że ktoś je założył, prowadzi, zdobywa pieniądze na działalność. Po drugie, to, że ciebie tenis nie interesuje, nie upoważnia cię do pisania, że nikogo nie interesuje. Po trzecie, skoro Twoim zdaniem piłkarki ręczne, które grają w najwyższej klasie rozgrywkowej, ośmieszają to miasto, to nie wiem, czego oczekujesz po sporcie w takim ośrodku jak Jarosław.
To jest akurat proste czego oczekuję, oczekuję szkolenia młodzieży, naszej jarosławskiej a nie ściągania za grubą kasę jakiś chińczyków do pingponga czy też przepłacanych piłkarek ręcznych. Właśnie w takim miasteczku jak Jarosław, pieniądze powinny iść na szkolenie dzieci, które garną się do sportu. Miesięczna pensja ściągniętego zawodnika, często przekracza roczny budżet klubu na szkolenie kilkudziesięciu dzieci. Ostatnio jarosławscy koszykarze wycofali się z rozgrywek bo nie mieli pieniędzy na wyjazdy, sprzęt, treningi itd. i może jakiś talent się zmarnował, za to mamy jakiś cudzoziemców nie związanych zupełnie z miastem, pogra rok, kasę zwinie, pojedzie dalej i jaki z tego będzie pożytek ?
Ten cały pingpong musi być nie opłacalny, skoro ks karington zrezygnował z finansowania tejże drużyny, klubu.