Reklama

Jedna kolejka do lekarza i na testy na koronawirusa? Dyrektor COM zapewnia, że w tym miejscu przyjmowani są tylko pacjenci do badań przesiewowych

– Gdy stałem w kolejce do specjalisty, podeszła do mnie starsza pani z maseczką na brodzie. I pyta: „To tutaj na testy na koronawirusa?” Czy te kolejki nie powinny być jakoś rozdzielone? – pyta nasz Czytelnik, zaniepokojony tym, co zobaczył na terenie Centrum Opieki Medycznej w Jarosławiu.

Jak opowiada Czytelnik, odwiedził niedawno poradnię przy szpitalu, gdyż miał umówioną wizytę u lekarza. Przy wejściu wypełnił ankietę z danymi, zmierzono mu temperaturę i dopiero wtedy mógł wejść na teren Centrum Opieki Medycznej. Tam, jak mówi, zdziwienie jego wywołał fakt, że przed budynkiem stoją razem ludzie czekający do lekarzy specjalistów, do medycyny pracy, do przyjęcia do szpitala i do laboratorium. – Te kolejki mieszają się ze sobą, ludzie rozmawiają, opuszczone maseczki, nie zachowują odległości. W pewnym momencie podeszła do mnie starsza pani z maseczką na brodzie. I pyta: „To tutaj na testy na koronawirusa?”. Za chwilę jakiś mężczyzna też pyta o to, gdzie na testy. Przyznam, że poczułem się trochę nieswojo. Co jakiś czas z budynku wychodziła kobieta w przyłbicy i zapraszała do środka poszczególnych pacjentów. Owszem, w budynku zasady bezpieczeństwa są przestrzegane, ale na zewnątrz już niekoniecznie – opowiada nasz Czytelnik. – Wygląda na to, że personel siebie zabezpiecza, ale u pacjentów nikt tych zasad nie pilnuje. Czy tak to powinno wyglądać? Przecież na testy na koronawirusa można by było wpuszczać ludzi innymi drzwiami. Widziałem, że jest taka możliwość – dodaje.

 

Dyrektor COM wyjaśnia

 

Pełniąca obowiązki dyrektora Centrum Opieki Medycznej w Jarosławiu Monika Pachacz-Świderska uspokaja jednak, że w tym miejscu na testy przyjmowani są tylko pacjenci do badań przesiewowych. Na przykład tacy, którzy jadą do sanatorium i muszą mieć wykonany test na SARS-CoV-2. – To w żadnym wypadku nie są pacjenci z objawami lub pacjenci z kontaktu – mówi dyrektor COM. Ryzyko zakażenia jest więc takie same, jak w przypadku kontaktu z jakimkolwiek innym człowiekiem z kolejki lub w innym miejscu poza szpitalem. Pacjenci z objawami, z kwarantanny lub z kontaktu są badani w innym miejscu. Monika Pachacz-Świderska przypomina też, że pacjenci do są umawiani na konkretną godzinę, ale i tak niektórzy przychodzą nawet dwie godziny wcześniej. – To wynika z różnych przyczyn. Część pacjentów dojeżdża z innych miejscowości, więc muszą dostosować się do środków komunikacji – mówi. Bywa, że trzeba chwilę poczekać, nawet jeśli jest się punktualnie. Czasem wizyta u lekarza przeciągnie się, gdyż nie da się precyzyjnie wyliczyć czasu, jaki trzeba poświęcić pacjentowi, ale fakt, że oczekujący na przyjęcie inni pacjenci nie przestrzegają zasad dystansu, wynika już z ich niezdyscyplinowania. – Gdyby ludzie stosowali się do wszystkich zasad, sytuacja byłaby nieco inna. Jeżeli sami nie będziemy o tym pamiętać, to nikt za nas tego nie zrobi – mówi Monika Pachacz-Świderska. Zapewnia jednak, że zwróci uwagę na opisywaną przez nas sytuację.

 

Hubert Lewkowicz

FOT. Jakub Zarzecki

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2020-08-10 10:41:55

    A gdzie jest pielęgniarka epidemiologiczna żeby zapanować nad tym bałaganem ?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • gość 2020-08-10 12:32:37

    A policję wezwać i pouczyć lub ukarać. Może wiadomość by się rozeszła ku przestrodze.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-08-10 13:39:10

    ukarać to trzeba dyrekcję, że tak wspaniale to zorganizowała.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Beti - niezalogowany 2020-08-15 15:52:47

    Dlatego chyba jednak dla własnego komfortu wolę zapłacić te 52 zł za test na przeciwciała w Diagnostyce na Grunwaldzkiej i mieć pewność, że zostanie on wykonany poprawnie, a personel zadba o odpowiednie standardy bezpieczeństwa by wykonać badanie

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo EkspresJaroslawski.pl




Reklama
Wróć do