
Lidia Kwaśniak, która ponad miesiąc temu ucierpiała w trakcie kolizji z rowerzystą twierdzi, że z powodu informacji, którą media opublikowały w ślad za policją, jest ona obwiniana o zdarzenie, w którym nie było jej żadnej winy.
Pani Lidia uczestniczyła w Boże Ciało w Mszy św. Jak mówi, na jezdni w Świebodnej był sznur samochodów i dopiero, gdy jeden z nich się zatrzymał, ona przeszła przez jezdnię. Wsiadała do auta kuzynki, z którą chciała się zabrać i... więcej nie pamięta. – Z zeznań świadków wynika, że jadący bardzo szybko rowerzysta, który omijał samochody, uderzył mnie w plecy. Wyrzuciło mnie w górę, wykręciło i uderzyłam plecami o asfalt. Ludzie mówili, że spadły mi klapki i okulary – opowiada pani Lidia. Straciła przytomność. W tym zdarzeniu ucierpiała także inna piesza, 71-latka, na którą najechał rowerzysta po tym, jak stracił równowagę. Kiedy Lidia Kwaśniak odzyskała przytomność, odwieziono ją do domu. Tam po raz drugi straciła przytomność i trafiła do szpitala. Niestety, z powodu koronawirusa odwieziono ją do Przeworska. Okazało się, że ma wstrząśnienie mózgu. Ze szpitala szybko ją wypuszczono, jak mówi poszkodowana, prawdopodobnie z powodu zagrożenia epidemiologicznego, ale na zwolnieniu przebywała aż do 3 lipca, choć uznano, że to uszczerbek na zdrowiu poniżej 7 dni. – Dlaczego? Nie wiem – mówi kobieta. Mimo że jeszcze jej dokuczają pozostałości po tym zdarzeniu, wróciła już do pracy. Pewnie by o tym przykrym incydencie nie myślała, gdyby nie fakt, że – jak mówi – po informacji policji, z której korzystały media, wciąż to ona jest obwiniana o tę kolizję. W informacji mowa była o tym, że ze wstępnych ustaleń policji wynika, iż kobieta weszła pod rower, a w innym miejscu nawet, że wtargnęła. Na podstawie komunikatu, także i my napisaliśmy, że poszkodowana weszła pod rower. – Niedawno policja poinformowała mnie, że sprawa jest zakończona i nie ma żadnej mojej winy. W związku z tym poprosiłam o sprostowanie.
Oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarosławiu asp. szt. Anna Długosz potwierdza, że faktycznie postępowanie w tej sprawie zostało zakończone i rzeczywiście pani Lidia nie ponosi żadnej winy. – Materiały zostały przesłane do wydziału rodzinnego i nieletnich Sądu Rejonowego w Jarosławiu, z uwagi na fakt, że rowerzysta jest osobą nieletnią – mówi. Twierdzi, iż rozmawiała już panią Lidią i tłumaczyła jej, że w czerwcowej informacji mowa była o wstępnych ustaleniach, bo takie wówczas poczyniono na miejscu.
HL
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie