
Nie od dzisiaj wiadomo, że futbol amerykański jest sportem narodowym w Stanach Zjednoczonych. Jest to ogromny biznes obejmujący nie tylko NFL, czyli jedyną profesjonalną ligę futbolu w USA, ale też uniwersytety. W Stanach wielką popularnością cieszą się sporty akademickie. Uczelnie rywalizują między sobą w ligach pod szyldem NCAA. Infrastruktura sportowa w USA jest na zupełnie innym poziomie niż w Europie, na mecze studentów potrafi przyjść nawet do 100 tysięcy osób, a stadiony bardzo często przekraczają swoją pojemnością, największe obiekty tego typu w Polsce.
Co wyróżnia futbol akademicki spośród innych dyscyplin?
Spotkania w ramach NCAA futbol to niesamowita mieszanka atmosfery, bogatych ponad stuletnich tradycji oraz zwyczajów danych uczelni, których nie spotkamy nigdzie indziej na świecie, nawet w sportach zawodowych.
Każde spotkanie jest wielkim wydarzeniem, lokalne społeczności już na kilka godzin przed meczem zbierają się przed stadionem, spędzając razem czas grilując, bawiąc się w oczekiwaniu na pierwszy wykop piłki.
Mecze uczelniane są pełne polotu, spontaniczności, energetycznych i niecodziennych zagrywek, których nie można zobaczyć w starciach zawodowców.
Czym futbol uczelniany NCAA różni się od NFL?
Obie te ligi mają wiele wspólnych mianowników, jednak kluczową różnicą jest to, że gracze na uniwersytetach nie dostają pieniędzy za grę, z kolei w NFL zarabia się miliony dolarów. Mimo wszystko na tym polega też piękno tych rozgrywek, widać większą pasję u młodych zawodników, nie są jeszcze zepsuci pieniędzmi. Za dobre wyniki sportowe mogą liczyć na stypendia, które pokryją część kosztów nauki, która na uczelniach wyższych w Stanach jest bardzo droga. Dzięki temu młodzież z biednych rodzin może otrzymać dyplom prestiżowej uczelni i spełniać się w wymarzonym zawodzie. Dla wielu studentów gra przed kilkudziesięciu tysięczną widownią jest przygodą życia i samo to przeżycie rekompensuje im brak wynagrodzenia.
Najlepsi zawodnicy co roku wybierani są w drafcie do NFL, jest to jednak ok. 1% wszystkich studentów atletów w USA. Właśnie z tego powodu duży nacisk położony jest na edukację, futbol akademicki nie jest jedynie przepustką do zawodowej ligi, jest przede wszystkim szkołą życia, formowaniem człowieka, promowaniem odpowiednich wartości, aby w przyszłości taka osoba poradziła sobie na wielu płaszczyznach. Jest to zdecydowanie odmienne podejście do tego znanego nam w Polsce, gdzie sportowcy po skończeniu osiemnastego roku życia kończą swoją ścieżkę edukacyjną.
Cheerleading podczas meczów
W obecnych czasach, trudno sobie wyobrazić brak dopingu w postaci cheerleadingu na amerykańskich boiskach. Pomysł narodził się w latach 80-tych XlX wieku, Princeton Thomas Peebles wpadł na pomysł zorganizowanego dopingowania futbolowego meczu jego uczelni. Tak narodziła się idea cheerleadingu. Z początku ten rodzaj dopingu był zarezerwowany dla mężczyzn, nawet były prezydent George Bush był cheerleaderem na uniwersytecie Yale. Dopiero znacznie później pałeczkę przekazano kobietą i obecnie stanowią one 95% osób uprawiających tę formę aktywności.
Podsumowanie
Futbol uczelniany w Stanach z roku na rok staje się coraz większym biznesem. Transmisje meczów docierają do Europy, gdzie są chętnie oglądane przez kibiców spragnionych nowych wrażeń. Powołując się na Bogusza Nowaka - redaktora strony Legalne-obstawianie.pl - mecze NCAA są również dostępne u większości legalnych bukmacherów w Polsce, gdzie można je zupełnie legalnie obstawiać, co może świadczyć o wzrastającej popularności tej dyscypliny.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie