
Wywiad z Bogusławem Gilarskim - Kandydatem na Wójta Gminy Wiązownica
Panie Bogusławie, został Pan zgłoszony przez KWW Bogusława Gilarskiego „Gmina bez podziałów” jako Kandydat na Wójta Gminy Wiązownica! Co może Pan powiedzieć o dotychczasowym przebiegu kampanii wyborczej, która toczy się na terenie naszej Gminy?
- Szanowna Pani Redaktor! Odpowiadając na tak postawione pytanie, muszę na samym początku stwierdzić, że jest ona niestety bardzo nierówna i ma niewiele wspólnego z zasadami demokracji, rozumianej jako równość szans dla wszystkich kandydatów. Urzędujący komisarz, jako kandydat na Wójta, ma do dyspozycji wszelkie instrumenty, od dokumentów i pracowników Gminy poczynając, na organizowaniu zebrań wiejskich i udzielaniu ograniczonego czasowo głosu kontrkandydatom skończywszy. Ma do dyspozycji media gminne, a przede wszystkim budżet, którym może dysponować i „kupować wyborców”. Niestety, pozostali kontrkandydaci nie dysponują takimi możliwościami, dlatego uważam, że zapisy kodeksu wyborczego, które pozwalają kandydować komisarzowi są bardzo kontrowersyjne i niesprawiedliwe i powinny być jak najszybciej zmienione.
Jeżeli jest tak, jak Pan to opisuje, to proszę powiedzieć, w jaki sposób chce Pan i pozostali kontrkandydaci dotrzeć do Wyborców ze swoimi pomysłami i programem?
- Nie chcę wypowiadać się za innych kontrkandydatów, faktem jest, że na tych spotkaniach każdy choć w bardzo ograniczony czasowo sposób mógł coś powiedzieć o sobie i pomysłach dotyczących rozwoju Gminy. Ta bardzo ograniczona forma kontaktu z wyborcami w żadnym wypadku nie może zastąpić prawdziwej debaty wyborczej, w której kandydaci ścierają się ze sobą na poglądy i wizje dot. przyszłości naszej Gminy. Ten kontakt jest ograniczony czasowo, gdyż niemalże na każdym spotkaniu dochodzi do różnego rodzaju spięć, co świadczy o tym, że dalej istnieją podziały i spory w naszej Gminie. Od samego początku mówiłem i mówię to nadal, że jestem jednym z nielicznych kandydatów, którzy nie są uwikłani w te spory. Powtarzam to na każdym spotkaniu oraz deklaruję, że jeśli zostanę wybrany Wójtem, zrobię wszystko, aby podziały te niwelować, a najlepiej zakończyć. Kompromis i dialog to słowa dawno temu zapomniane w naszej Gminie! Myślę, że nie tylko ja, ale przede wszystkim nasi mieszkańcy oczekują, aby wszelkie spory rozwiązywane były właśnie na zasadzie kompromisu i porozumienia. Narzucanie woli z pozycji silniejszego powinno być wyeliminowane z życia publicznego.
Czyli chce Pan powiedzieć, że będzie tym kandydatem na Wójta, który zakończy te spory i podziały i będzie prowadził dialog ze wszystkimi…
- Tak, Pani Redaktor, dokładnie to chcę powiedzieć! Będę dążył do tego, aby te wieloletnie niechlubne praktyki podziału Rady Gminy na wspierających Wójta i opozycję zniwelować. Wiem, że czasami jest to trudne, ale na pewno nie niemożliwe. Wiem to z własnego kilkunastoletniego doświadczenia z pracy na rzecz Samorządów Gmin Oleszyce i Stary Dzików, gdzie podstawowym sposobem rozwiązywania spraw było porozumienie. Wójt Gminy musi umieć rozmawiać ze wszystkimi, bez względu na przekonania, jak również uwarunkowania polityczne.
Co ma Pan jeszcze, jako potencjalny kandydat na Wójta, do zaproponowania mieszkańcom? Bo zgodna współpraca w Samorządzie gminnym na pewno jest oczekiwana przez wszystkich!
- Pani Redaktor, w pracy dla naszej Gminy chcę wykorzystać ponad dwudziestoletnie doświadczenie w pracy na rzecz różnych jednostek samorządu terytorialnego. Pracowałem w Starostwie Powiatowym, w Specjalistycznym Psychiatrycznym Zespole Opieki Zdrowotnej, Urzędzie Miasta i Gminy Oleszyce, Urzędzie Gminy w Starym Dzikowie, obecnie pracuję w Podkarpackiej Izbie Rolniczej. We wszystkich tych jednostkach pełniłem odpowiedzialne funkcje związane m. in. z zarządzaniem, wiele moich zadań polegało na realizacji inwestycji, z wykorzystaniem zewnętrznych źródeł finansowania. Tu muszę się nieskromnie pochwalić, że posiadam rozległą i kompleksową wiedzę dot. aplikowania o środki zewnętrzne z różnych źródeł, które pozwalają realizować konieczne inwestycje, ale w zdecydowanej większości pochodzących z Unii Europejskiej. Pragnę, aby nasza Gmina rozwijała się dynamicznie i równomiernie bez szkody dla żadnej z miejscowości wchodzących w jej skład.
Czyli według Pana receptą na rozwój Gminy są inwestycje realizowane z źródeł zewnętrznych, głównie pochodzących z Unii Europejskiej?
- Tak. Pani Redaktor! Ze swej praktyki wiem, ze duże inwestycje infrastrukturalne wymagają takiego wsparcia. Z sukcesem udało mi się zrealizować bardzo duże projekty partnerskie sięgające kilkunastu milionów złotych dot. OZE w Gminach Stary Dzików, Sieniawa i Dubiecko, jak również przebudowy ciągu dróg powiatowych leżących na terenie Gmin Oleszyce i Stary Dzików. Gmina z własnych środków finansowych przeznaczonych na inwestycje nie jest w stanie ich zrealizować, ale może zabezpieczyć wkład własny, Nawet w formie preferencyjnej pożyczki, dzięki czemu może realizować duże projekty inwestycyjne jakże potrzebne w naszej Gminie. To dzięki tym środkom można dokończyć kanalizację sanitarną dla miejscowości, które są jej pozbawione, oraz przebudować i modernizować drogi gminne, powiatowe i wojewódzkie na zasadzie partnerstwa, a także inwestować w Odnawialne Źródła Energii. Te wszystkie inwestycje wymagają ogromnych nakładów finansowych i bez finansowania zewnętrznego w zasadzie są nie do zrealizowania.
Bardzo dziękuję Panu za udzielone odpowiedzi. Na koniec proszę jeszcze powiedzieć mieszkańcom: czym powinni kierować się przy wyborze swojego kandydata na Wójta
- Szanowna Pani Redaktor, zapewniam Panią, że w gronie dziewięciu kandydatów na Wójta są osoby godne i przygotowane do pełnienia tej funkcji! Ja ze swej strony prosiłbym jednak mieszkańców Gminy, aby, dokonując tego niezwykle ważnego wyboru, stawiali na kandydatów posiadających wiedzę i doświadczenie samorządowe, bo tylko tacy będą w stanie dynamicznie rozwijać nasza Gminę.
Dziękuję za rozmowę.