
Noc z czwartku na piątek (5/6 października) była dla Tadeusza Ciurko z Mołodycza dramatyczna. Huragan „Ksawery” zerwał dach z jego domu: – Myśleliśmy, że teraz to już będziemy spokojnie żyć, odpoczywać, ale życie niesie „niespodzianki” – mówi poszkodowany.
Huragan tej nocy przyniósł wiele strat. Choć strażacy wykonali już wiele pracy i droga do Mołodycza jest przejezdna, to widać wiele powyrywanych z korzeniami drzew i połamanych konarów. Tadeusza Ciurko huragan obudził tej nocy. – Zaczęło tłuc parapetem, obudziło mnie to. Wyszedłem na pole. Strasznie wiało.
Więcej w wydaniu papierowym.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie