Reklama

Jak się na sesji o pieniądze kłócili

03/07/2018 10:28

Wójta zdenerwował artykuł w gazecie. Zaproponował obniżkę diet radnych. W odpowiedzi na taką propozycję jeden z radnych zaszachował wójta propozycją większej obniżki jego uposażenia. Skończyło się jak w bajce: szczęśliwie dla wszystkich.

O obniżkę diet radnych zawnioskował wójt Andrzej Czyż. Jak wspomniał, decyzję taką podjął po wydarzeniach, które miały miejsce po obradach komisji. W trakcie tych obrad mowa była o projekcie uchwały zmniejszającej uposażenie wójta. Takie zmniejszenie wynika z rozporządzenia Rady Ministrów. – W czasie komisji został państwu przedstawiony projekt, nad którym mocno dyskutowaliśmy – mówił wójt Andrzej Czyż. – Wydaje mi się, że komisje są po to, byśmy tutaj bez kamer, bez większej publiczności, mogli sobie pewne rzeczy uzgodnić i wspólne zdanie wyciągnąć, które później jest przeniesione do uchwały na sesji – dodał. Jak stwierdził wójt, na drugi dzień po tej komisji przeczytał w jednej z gazet codziennych cały przebieg obrad, łącznie ze skanami projektów.

Gomułka w Chłopicach?

– Zostały nasze działania porównane do czasów Gomułki i wiele cierpkich słów tam zostało zapisanych. Zapytam: kto jest autorem tej całej sytuacji? Wynoszenie projektów uchwał i dopisywanie paszkwili jest co najmniej nie na miejscu. Porównywanie naszej sytuacji do czasów Gomułki jest rzeczą niesmaczną – stwierdził wójt. – Gdzie jest jakiś lokalny patriotyzm? – pytał, uderzając w wysokie tony. Dodał, że za niewłaściwe uważa „wyciąganie” takich spraw do mediów. – Jeżeli ktoś nie ma odwagi wstać i powiedzieć, to niech to zachowa dla siebie – pouczył Andrzej Czyż. Skrytykował też tych radnych, którzy są mało aktywni i nie wnoszą projektów uchwał. – A później, czy to pod sklepem, czy pod kościołem, czy wśród grona znajomych wszyscy opowiadamy, jak byśmy to naprawiali, jak byśmy upiększali nasze otoczenie. Co byśmy zrobili! A dlaczego tego nie ma? Bo wójt nie pozwala!– mówił.

I pracownicy nie mogą spać spokojnie

Wójt wspomniał, że na ostatniej komisji zdecydowano o zmniejszeniu o 650 zł jego poborów, ale mieszkańcy sugerują mu kolejne kroki. – Skoro powiedziało się A, to wypada powiedzieć B. Dlatego wnoszę projekt uchwały o zmniejszeniu diet przewodniczącego i wszystkich radnych o 50 zł – stwierdził wójt. Co więcej, wójt zapowiedział, że po przyjęciu tej uchwały przejrzy wynagrodzenia pracowników i wraz z dyrektorami jednostek zastanowi się nad dalszymi oszczędnościami.

Jak wójt z radnymi, tak radni z wójtem

Na te słowa wiceprzewodniczący Mariusz Krajewski złożył zmieniony wniosek obniżający wynagrodzenie zasadnicze wójta z 5200 do 4160 zł. Zwracając się do wójta Czyża, radny Franciszek Kiszka stwierdził, że wytacza on ciężkie działa pod pozorem oszczędności. – Po co ta wojna z pracownikami? Straszenie dyrektorów szkół, pracowników? To jest niepoważne. Pracujmy dla naszej gminy. To jest nasz główny cel, a nie cały czas mowa o pieniądzach. Sto złotych w prawo, sto złotych w lewo. Co pan myśli, że ktoś nie będzie żył bez tych 50 złotych? Będzie żył. Nie idźmy tą drogą. Panie wójcie, ta droga jest zła – stwierdził radny. Zaproponował, by przyjąć tylko uchwałę wypracowaną na komisji. Przewodnicząca rady Łucja Lichota stwierdziła, że od pewnego czasu radni nie szanują się wzajemnie, a niektórzy są nękani i dostają obraźliwe SMS-y. Zaapelowała, by nie wykorzystywać rady do załatwiania prywatnych spraw. Tłumaczyła, że dlatego prosiła radnych na początku sesji, by nie rejestrowali jej przebiegu.

Wójt mniej niż kierownik?

Radny Tomasz Strawa stwierdził, że wójt należy do Prawa i Sprawiedliwości, tak jak i on, i to powinno zobowiązywać do zastosowania się do rozporządzenia pisowskiego rządu. Wójt tłumaczył, że jego pobory są liczone według tego rozporządzenia, a propozycja radnego Krajewskiego obniża je jeszcze raz o 20 procent. Jego zdaniem nie wszyscy w tej sprawie grają fair. – Wydaje mi się trochę niewłaściwe, jeśli wójt będzie zarabiał mniej niż kierownik referatu –mówił, dodając, że miał cały weekend na przemyślenia i być może jego propozycja przyjrzenia się poborom pracowników jest dobra. – To jest normalne odbicie piłeczki. Pan z góry straszy ludzi, że pan będzie się przyglądał poborom. Ja rozumiem, że kierownik referatu w Chłopicach ma 9 tysięcy brutto, to jest dziwne. Tak pan przed chwilą powiedział. To są absurdy – mówił ironicznie radny Franciszek Kiszka. Dodał, że to wójt psuje stosunki w gminie. Po krótkiej dyskusji na temat roli mediów i ich prawa do opisywania spraw publicznych, wójt poprosił o przerwę, bo – jak stwierdził wszyscy za bardzo się rozgrzali.

Porozumienie

Po przerwie wójt wycofał swój wniosek dotyczący obniżki diet radnych. W odpowiedzi na ten gest, radni większością głosów odrzucili projekt radnego Krajewskiego jeszcze bardziej obniżający pobory wójta.

hl

fot. UG Chłopice

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo EkspresJaroslawski.pl




Reklama
Wróć do