Reklama

Jarosławscy tenisiści stołowi

03/07/2018 09:45

Takiego sezonu w historii Kolpinga jeszcze nie było! Tenisiści stołowi po raz pierwszy zdobyli drużynowe mistrzostwo Polski w LOTTO Superlidze czyli najsilniejszej lidze Europy. Oprócz tego wywalczyli Puchar Polski. Nikt wcześniej tej sztuki nie dokonał. To wszystko wydarzyło się w roku jubileusz 20-lecia powstania klubu.

Hou Yingchao – to nazwisko było w LOTTO Superlidze odmieniane przez wszystkie przypadki. Genialny transfer byłego reprezentanta Chin był kluczowy. Defensor wygrał wszystkie pojedynki, co dało mu fenomenalny bilans 22:0. To on okazał się liderem drużyny z krwi i kości, który nigdy nie zawiódł i pewnie prowadził PKS Kolping FRAC po tytuł mistrzowski.

 

- Tym bardziej się cieszę, że udało nam się zatrzymać „Big Hou”. Chińczyk przedłużył z nami kontrakt i na pewno zobaczymy go w naszych barwach w przyszłym sezonie. Nie można jednak powiedzieć, że nasza drużyna to tylko Yingchao. Oczywiście nie było w historii takiego zawodnika i za to osiągnięcie chapeau bas przed nim. Chińczyk może jednak wygrać tylko dwa mecze i ktoś musi dołożyć jeszcze jeden punkt – mówi menedżer czarno-pomarańczowych Kamil Dziukiewicz. Wsparcie zapewnili: Patryk Zatówka, Paul Drinkhall i przede wszystkim Tomislav Pucar. 22-letni Chorwat od 17. kolejki wygrał wszystkie dziewięć pojedynków. To wszystko plus wspaniała atmosfera w drużynie sprawiła, że jarosławianie cieszyli się z mistrzostwa. – Widać było, że jesteśmy jednością. Na ławce żyliśmy meczami i współpracowaliśmy ze sobą. Chińczyk także wspierał swoich młodszych kolegów i udzielał im różnych wskazówek – zauważa Dziukiewicz.

 

Mistrzostwo było najważniejszym sukcesem, ale nie jedynym. Czarno-pomarańczowi wywalczyli jeszcze Puchar Polski, czym na stałe zapisali się w kartach historii polskiego tenisa stołowego. Nikt wcześniej nie wywalczył tych dwóch trofeów w jednym sezonie, a PKS Kolping FRAC pokonał 3S Polonię Bytom 4:2 i do drużynowego mistrzostwa Polski dołożył jeszcze krajowy Puchar! Dwa punkty zdobył Pucar, a po jednym Patryk Zatówka i Mateusz Czernik, który zastąpił w składzie nieobecnego bohatera LOTTO Superligi - Hou Yingchao.

– To historyczne wydarzenie, nikt wcześniej nie wywalczył dubletu. Finał Pucharu Polski był jednocześnie pożegnaniem z naszym klubem Pucara i Zatówki, którzy przenoszą się do Niemiec. W tym miejscu chciałbym też podziękować Krzysztofowi Marcinowskiemu i Piotrowi Cyrnkowi, którzy przyczynili się do triumfu – twierdzi menedżer najlepszej polskiej drużyny.

 

Warto dodać, że rezerwy jarosławian wywalczyły też awans do 1. ligi. To oznacza, że w najwyższej klasie rozgrywkowej i na jej zapleczu PKS będzie miał dwa zespoły. Oprócz tego wychowankowie zdobywać będą bezcenne doświadczenie w 3. lidze żeńskiej.

 

Przyszłość w jasnych barwach

 

Kolping to jednak nie tylko seniorzy. Sukcesy osiągała także młodzież. Anna Brzyska to reprezentantka Polski, mistrzyni w deblu i wicemistrzyni kraju w singlu wśród młodziczek. Dawid Jadam wywalczył wicemistrzostwo Polski żaków w grze pojedynczej i złoto w deblu oraz złoto w kategorii młodzik w grze podwójnej. Szymon Brud, Dawid Szczygieł i Jadam to także srebrni medaliści Igrzysk Dzieci, a tercet Jadam, Brzyska i Brud dołożyli jeszcze srebrne krążki w finale Memoriału Andrzeja Grubby w Sopocie!

 

Do historii przeszło także miasto Jarosław, które po raz pierwszy zorganizowało spotkanie reprezentacji Polski. W hali MOSiR-u zagrali Polacy z Chorwatami w ramach Drużynowych Mistrzostw Europy. Sama organizacja spotkania została oceniona jako najlepsza w historii polskiego tenisa stołowego!

 

Red.

fot. Zbiory własne

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo EkspresJaroslawski.pl




Reklama
Wróć do