Reklama

KSTS Oxynet Jarosław nie zagrał w ćwierćfinale LOTTO Superligi. - Odebrano nam możliwość sportowej rywalizacji, jesteśmy rozgoryczeni traktowaniem naszego zespołu przez władze PZTS

Dwukrotny mistrz Polski, zespół Oxynet Jarosław miał szansę powalczyć o medale LOTTO Superligi. Nie powalczy, ale to rozstrzygnięcie to nie wynik sportowej walki przy tenisowym stole. Jest spowodowany niezrozumiałymi decyzjami działaczy.

Przytaczamy w całości stanowisko zarządu jarosławskiego klubu: 

"Zarząd klubu ,, Łączy Nas Sport ‘’ , grający w rozgrywkach LOTTO Superliga  tenisa stołowego mężczyzn pod nazwą  Oxynet Jarosław , oświadcza iż nie przystąpi do meczów ćwierćfinałowych z drużyną Bogoria Dartom Grodzisk Mazowiecki z powodu braku porozumienia i ustalenia kompromisu do rozegrania meczów o medale Drużynowych Mistrzostw Polski
Nasze stanowisko jest podyktowane poniższymi faktami :
W dniu 19 marca br. wpłynęła do klubu lista zawodników powołana przez trenera Kadry Narodowej Juniorów Patryka Jędrzejewskiego na turniej WTT Youth Contender w Luksemburgu w terminie 17-20.04.2024. Wśród powołanych znajdował się zawodnik naszego klubu Alan Kulczycki .
Ojciec naszego zawodnika otrzymał imienny bilet dla swojego syna z wyszczególnionym wylotem na zawody i powrotem do Polski. Klub poinformował desygnowanych do tych meczów zawodników,  że pierwotny termin ulega zmianie. 
 Dla klubu priorytetem jest udział reprezentantów Polski w turniejach międzynarodowych dlatego nie zakwestionował powałania Alana Kulczyckiego. 
Z niewiadomych przyczyn do klubu i zawodnika 9 kwietnia br., wpłynęło pismo o o anulowaniu powołania, bez uzasadnienia. 
Klub wówczas wysłał pismo do Zarządu Związku o zmianę terminu rozegrania meczów pomiędzy drużyną Oxynet Jarosław  a Bogorią Grodzisk Mazowiecki, które zostało rozpatrzone w dniu 12 kwietnia br. na niekorzyść naszego klubu czyli siedem dni przed planowanym pierwotnym terminem rozegrania spotkania.
15 kwietnia Prezes Podkarpackiego Związku Tenisa Stołowego, Grzegorz Kielar, w związku z szeregiem zdarzeń termin podstawowy rozegrania meczów jest nierealny , poprosił o przesłanie zapytania do klubu z Grodziska Mazowieckiego celem wskazania wskazania dostępnych terminów rozegranie spotkania.
Klub Bogoria niestety nie wskazał dostępnego  wolnego terminu.
W całej tej sprawie zastanawiające jest dlaczego trener kadry, będący równocześnie trenerem 
superligowego zespołu z Bydgoszczy, Patryk Jędrzejewski , powołuje do reprezentacji Polski Alana Kulczyckiego, znając termin ćwierćfinałów w Lotto Superlidze, wiedząc że termin turnieju pokrywa się z meczami w lidze, i dopiero 9 kwietnia wycofuje jego powołanie gdy znane już były pary w play – offach. Czyżby w ten sposób chciał wyeliminować nasz zespół , który w zgodnej opinii miał realne szanse na medal , a nawet na końcowe zwycięstwo na zakończenie sezonu?
P. Jędrzejewski jest pracownikiem PZTS , którego Prezesem jest Dariusz Szumacher będący zarazem sternikiem  naszego ćwierćfinałowego rywala.
Czy takie działanie to zbieg okoliczności czy celowe działanie mające wyeliminowanie naszego 
zespołu? My jesteśmy przekonani, że było to z góry zaplanowane działanie, tym bardziej , że w przypadku awansu  do finał zespołu z Bydgoszczy, którego Prezesem jest kierujący Superligą , 
Zbigniew Leszczyński oraz naszej drużyny , w ten sposób pozbyli się bardzo silnego rywala !!!
Podsumowując , poprzez działania PZTS nie mamy możliwości, nie z naszej winy, wystawienia 
pełnego składu ( każdy zawodnik musiał wystąpić w minimum 5 spotkaniach w rundzie 
zasadniczej) ,klub Bogoria Dartom Grodzisk Mazowiecki nie wyraził woli sportowej rywalizacji 
tylko wiedząc o naszych problemach , awans do półfinału wywalczy poprzez nieetyczne , 
niezgodne z zasadami fair play, bez zachowana zasad przyzwoitości.
Zaistniała sytuacja zmusza nasz klub do nieprzystąpienia do meczów ćwierćfinałowych.
Jesteśmy rozgoryczeni traktowaniem naszego zespołu przez władzę z PZTS,  żałujemy , że nie 
możemy, że odebrano nam możliwość sportowej rywalizacji,  a kibicom odebrano obejrzenia szlagierowo zapowiadającego się dwumeczu, ale jak widać dla D. Szumachera i Z. Leszczyńskiego ważniejsze od sportowej rywalizacji , są prywatne i ich klubów interesy”
 

Aktualizacja: 21/04/2024 13:40
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Kwas - niezalogowany 2024-04-21 10:06:31

    To jakieś kpiny ze strony związku i mistrza, no ale prezesem związku jest prezes mistrza . Jaja jak berety!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gierka gierka - niezalogowany 2024-04-21 18:15:21

    Menago kolpingu tez jest w zarzadzie zwiazku jakby chcial to by sie dogadal szukanie oszczednosci mlody i tak malo wygrywal

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Bogoria - niezalogowany 2024-04-21 19:57:08

    Przeciwnik Oświadczenie po wczorajszym ćwierćfinałowym meczu w Jarosławiu. Drodzy kibice, z przykrością informujemy, że drużyna Oxynetu Jarosław nie przystąpiła wczoraj do rywalizacji ćwierćfinału LOTTO Superligi. Nasz zespół czekał na przeciwników w hali regulaminowe 30 minut i o 18.30 sędzia niestety wpisał do protokołu walkower 3-0 dla Bogorii, w wyniku niestawienia się drużyny gospodarzy. Jarosławscy działacze próbują zrzucić odpowiedzialność na nas, za tę zaistniałą sytuację, w związku z tym uważamy, że należą się Wam wyjaśnienia. A więc po kolei. Termin ćwierćfinałów play off (19 i 21 kwietnia) został określony w styczniu i podtrzymany przez spotkanie klubów LOTTO Superligi na początku marca, więc wszystkie osiem drużyn miało bardzo dużo czasu na przygotowania. Termin ćwierćfinałów był również punktem wyjścia do stworzenia całego kalendarza startów do końca sezonu, który obejmuje finał Pucharu Europy (Bogoria-Dekorglass), udział naszych kadrowiczów w turnieju Smash Contender w Arabii, zawodach kwalifikacyjnych do Igrzysk Olimpijskich. Następnie jest półfinał play off oraz turnieje WTT Contender w Chorwacji i Star Contender w Słowenii. Konieczność gry naszego podstawowego zawodnika Miłosza Redzimskiego w zawodach międzynarodowych, podyktowana jest wysiłkiem związanym z walką o awans do Igrzysk Olimpijskich. Nasz zawodnik ma realne szansę, ponieważ jest obecnie na 13 miejscu w rankingu olimpijskim. Najprawdopodobniej zawodnicy z miejsc 1-8 uzyskają promocję do Igrzysk Olimpijskich. Udział polskiego reprezentanta w IO w Paryżu wiąże się z podniesieniem prestiżu całej naszej dyscypliny oraz wyższym pozycjonowaniem tenisa stołowego w ramach finansowania z ministerstwa sportu oraz innych źródeł. Stawka jest zatem bardzo wysoka i jest o co walczyć. Kamil Dziukiewicz zaproponował, żebyśmy rozegrali nasz mecz 23 lub 30 kwietnia w Jarosławiu. Nie wyraziliśmy zgody na ten termin, ponieważ finał Pucharu Europy zaplanowano na 25 kwietnia. Jest to szczególne wydarzenie sportowe i organizacyjne, którego nie można rozgrywać w biegu wysiadając wprost z samochodu. Tym bardziej, że rewanż gramy w Działdowie 2 dni później. 30 kwietnia również nie mogliśmy rozegrać naszego meczu, ponieważ nasz podstawowy zawodnik Miłosz, który jest reprezentantem Polski, wyjeżdża 29 kwietnia na zawody WTT Smash Contender organizowane w Arabii Saudyjskiej. W kolejnym kroku Kamil Dziukiewicz zaproponował termin 8 i 10 maja, czyli na 2 dni przed wyjazdem na kwalifikacje olimpijskie, na które powołanie otrzyma nasz podstawowy zawodnik. Turniej kwalifikacyjny rozegrany zostanie na stołach, na których nie gra żadna polska drużyna oraz piłkami, które są zupełnie inne niż te, którymi będą rozgrywane mecze play off. Jeśli mamy mieć szanse na awans naszego reprezentanta do Igrzysk Olimpijski, to potrzebny jest co najmniej tydzień treningu dokładnie na takich samych stołach i takimi samymi piłkami jakimi rozgrywany będzie turniej eliminacyjny w Sarajewie. Po tych zawodach zaplanowane są już półfinały play-off. Rozważając obciążenia zawodników naszej drużyny związane z udziałem w trzech różnych rozgrywkach: play-off'y LOTTO Superligi, Puchar Europy oraz kwalifikacje do Igrzysk Olimpijskich uznaliśmy, że to drużyna z Jarosławia powinna włożyć wysiłek w dostosowanie się do terminów 19 i 21 kwietnia, ponieważ to jest ich jedyny start w tym okresie. Jeśli Truls Moregard oraz Jonathan Groth zdążyli wrócić z Azji i zagrali we wczorajszych meczach, to zawodnicy z Jarosławia Aruna Quadri i Andrej Gacina również mogli się zmobilizować i to zrobić. Aruna skończył udział w tych zawodach tego samego dnia co Moregard i Groth, a Gacina nawet dzień wcześniej. Żałujemy, że jarosławski zespół takiego wysiłku nie podjął. Mamy nadzieję, że nasi przeciwnicy z Podkarpacia się zmobilizują i podejmą walkę jutro o godzinie 16.00 w naszej sali tenisowej przy ulic Sportowej 29 w Grodzisku Mazowieckim.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Henio - niezalogowany 2024-04-21 21:08:08

    I co boli? Ma boleć hehehe

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    xyz - niezalogowany 2024-04-22 07:05:45

    Pierwsze zdanie w artykule jest nieprawdą. Zespół Oxynet Jarosław / Klub ,, Łączy Nas Sport ‘’ nigdy nie był mistrzem Polski. Dwukrotny mistrz Polski PKS Kolping-Jarosław przekazał w sezonie 2020/2021 miejsce w Superlidze Klubowi „Łączy nas sport”. Mistrzowskie tytuły zgodnie z prawem pozostają przy macierzystym klubie Kolping-Jarosław.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo EkspresJaroslawski.pl




Reklama
Wróć do