
Wójt gminy Wiązownica Krzysztof Strent przekazał drugą część pieniędzy zebranych w parafiach gminy dla pogorzelców z Muniny. W czwartek, 13 stycznia w urzędzie gminy przekazał pieniądze na ręce Sabiny Woty-Pajdy.
Przypomnijmy, że państwo Sabina i Adam Pajdowie stracili niedawno zakupiony dom w pożarze, do którego doszło 29 listopada ub.r. Wyjechali z niego na godzinę na zakupy. Gdy wrócili, dom stał w płomieniach. Nie było co ratować. Mieszkali w nim zaledwie 2 tygodnie. Na pomoc ruszyła społeczność Muniny, sołtys Muniny Łucja Stochmańska założyła internetową zbiórkę. Mieszkańcy pomogli w sprzątaniu pogorzeliska.
W akcję pomocy włączyła się także gmina Wiązownica. Kilka tygodni temu komisarz gminy Maria Tabin-Matusz przekazała pogorzelcom 16 059,70 zł zebrane w parafiach w Manasterzu, Mołodyczu, Piwodzie, Radawie, Ryszkowej Woli oraz Szówsku.
W czwartek wójt Krzysztof Strent spotkał się z Sabiną Wotą-Pajdą w swoim gabinecie i przekazał jej pozostałą kwotę - 7 411,20 zł i 15 euro – zebraną podczas zbiórki w kościołach w Szówsku-Krzyżówka oraz Wiązownicy. – Dziękuję mieszkańcom naszej gminy za wrażliwość na ludzkie nieszczęście i tak duże zaangażowanie – mówi wójt Krzysztof Strent. Podziękowania złożyła w swoim i męża imieniu także pani Sabina, dla mieszkańców gminy za okazane serce i pomoc, a także dla uczniów Szkoły Podstawowej i. Księdza Stanisława Sudoła w Wiązownicy, którzy również włączyli się w akcję pomocową i zebrali 1 800 zł oraz produkty spożywcze. Pieniądze i produkty trafiły już do pogorzelców, a pani Sabina wystosowała list z podziękowaniem.
Ekz
Fot. UG Wiązownica
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ale to nie było 25tys.tylko 23 tys.