
Na Rynku w czasie jarmarku stanie jurta. Podczas poniedziałkowej (27 marca) sesji rada miasta zdecydowała o zabezpieczeniu ponad 54 tysięcy złotych na taki namiot. Dyskusja o jurcie zawiodła jednak radnych w przeróżne zaułki. Mowa była o Tatarach, reparacjach od nich, a nawet o Janie Pawle II i marszałku Piłsudskim. To jednak dygresje, bo istotne pytania dotyczyły tego, czy za pieniądze z funduszy norweskich nie można zafundować mieszkańcom coś pożytecznego, zamiast urządzać jarmarki i stawiać jurty. Nie wiadomo także, czy po jarmarku jurta pozostanie na Rynku, jak po ubiegłorocznym jarmarku pozostały szpecące drewniane stoiska, na które przeznaczono prawie 700 tys. zł.
Jurta to namiot, którego używały ludy tureckie i mongolskie. I taki namiot stanie na jarosławskim Rynku podczas Wielkiego Jarmarku Jarosławskiego. Po co jarosławianom jurta?
Jurta zostanie kupiona jako element projektu „JarosLove - z miłości do ludzi” w ramach Programu Rozwój Lokalny finansowanego ze środków Mechanizmu Finansowego EOG i Norweskiego Mechanizmu Finansowego na lata 2014-2021. Oznacza to, że projekt, który jest w trakcie realizacji, jest finansowany z pieniędzy norweskich, a podjęta 27 marca uchwała umożliwi zabezpieczenie 54 tys. 240 zł na jurtę. – Czy ta jurta była od początku we wniosku przewidziana, czy w trakcie realizacji projektu państwo doszli do wniosku, że kupią państwo jurtę, bo przyszedł ciężki rok i może ją ogrzejemy, a ci, którzy przyjdą na Rynek w jurcie się schowają? – pytał Marcin Nazarewicz. Dyrektor Biura Strategii, Pozyskiwania Funduszy i Obsługi Inwestora w Urzędzie Miasta Jarosławia Edyta Pytko odpowiedziała mu, że jurta była od początku przewidziana, ale kiedy precyzowano jakość tej jurty, zdecydowano, by była ona wykonana z odpowiednich materiałów, oraz by była bezpieczna i służyła przez lata. – Przy szacowaniu wyszła taka, a nie inna kwota – tłumaczyła.
Radny Marcin Nazarewicz zwrócił uwagę na możliwość przesuwania pozyskanych pieniędzy norweskich. Jak zauważył, w uchwale pojawiły się inne kwoty niż w poprzedniej uchwale, która dotyczyła projektu „JarosLove - z miłości do ludzi”. Jak mówił, zniknęły pieniądze z budowy centrum przesiadkowego. – Z tego wynika, że macie możliwość przerzucania projektowych pieniędzy pomiędzy zadaniami. Jeżeli jest taka dowolność, to ja nie przyjmuję tłumaczeń, że te pieniądze trzeba wydać na Jarmark Jarosławski. Jeżeli jest elastyczność, a mamy takie trudności finansowe, to może warto by było sięgnąć jeszcze raz do tego projektu, poszukać takich obszarów, w których nam brakuje pieniędzy i postarać się je sfinansować z pieniędzy norweskich. Przypomnę, że państwo pojechaliście do Norwegii, żeby brać praktyki od Norwegów, a projekt w głównej mierze zakładał, że jesteśmy terenem, który potrzebuje rewitalizacji i wyrównania szans w tych obszarach, w których jesteśmy słabsi. Teraz te obszary się bardzo uwypukliły i jest ich bardzo dużo. Więc może warto się zastanowić, co jeszcze możemy sfinansować, wykorzystując środki norweskie. A nie wszystko na jurty i jarmarki! – nawoływał Nazarewicz.
Przy okazji dyskusji pojawił się wątek tatarski. Radny Piotr Kozak (PiS), chcąc dociec sensu stawiania takiej konstrukcji podczas Wielkiego Jarmarku Jarosławskiego, pytał, czy prawdą jest, że podczas tych historycznych jarmarków w minionych wiekach, jurty tatarskie faktycznie stały na jarosławskim Rynku? – Nie mówię, że tak nie było, może pewne informacje mi umknęły, ale ja sobie nie przypominam – stwierdził, choć w uchwale przymiotnik „tatarska” de facto nie pada. Dyrektor Centrum Kultury i Promocji w Jarosławiu Tomasz Wywrót stwierdził, że Jarmark Jarosławski nawiązuje do wielokulturowości i tradycji handlowych miasta. – W tych najlepszych czasach do Jarosławia przyjeżdżali kupcy z różnych stron świata, z Azji, z Europy. Do Jarosławia, w którym było około 3 tysięcy mieszkańców przyjeżdżało ponad 30 tysięcy kupców. Niektórzy mieli swoje kamienice, a niektórzy rozbijali się w swoich namiotach. A więc pojawiały się również jurty. Oczywiście, może nie na Rynku, to były też okolice miasta. Obecnie jurta będzie służyła do przeprowadzania warsztatów, małych koncertów i tak dalej – tłumaczył.
Do dyskusji o Tatarach włączył się też radny Jarosław Litwiak, który odpowiedział Piotrowi Kozakowi, że Tatarzy byli w Jarosławiu. Co więcej, podał precyzyjne daty. – Tak, byli. W 1498, w 1500 i 1502 roku byli Tatarzy u nas, także wpisuje się to wszystko w klimat – mówił. Pochwalił się przy tym, że szybko znalazł te informacje w Google. Przytoczone daty to oczywiście lata, w których najeźdźcy pustoszyli okolice i uprowadzali brańców. Trudno oprzeć się wrażeniu, że nie o takie „wizyty” Kozakowi chodziło. Więc drążył dalej. – A co kupili? Czy może wywieźli bez zapłaty? – dopytywał ironicznie Kozak. Tę ciekawie zapowiadającą się dyskusję uciął jednak przewodniczący Szczepan Łąka. – Miał pan wątpliwości, co do obecności Tatarów, kolega radny zaprezentował panu, że byli tutaj, a już nie wchodźmy w to, co wywieźli, bo pewnie będziemy o jakieś reparacje walczyć teraz od Tatarów – dworował.
Kontrowersje wzbudziła też cała kwota, jaką w ramach projektu z udziałem funduszy norweskich miasto przeznaczy w tym roku tylko na Wielki Jarmark Jarosławski. To ponad 266 tys. zł. – Tu mieszkańcom każemy oszczędzać, wyłączać żarówki, oszczędzać wodę, jeździć komunikacją miejską, zamykać grzejniki, kiedy wietrzymy mieszkanie (to nawiązanie do rekomendacji opublikowanych w „Kalejdoskopie Jarosławskim” – przyp. aut.), tu oszczędzamy na dzieciach, tu ograniczamy Kartę Dużej Rodziny, a tutaj 266 tysięcy 550 zł i 12 grosze jest planowane, kochani mieszkańcy Jarosławia, na Wielki Jarmark Jarosławski. Czy już naprawdę miasto nie ma na co wydawać tylu pieniędzy? To są kosmiczne pieniądze w czasie kryzysu. Ogromne rachunki za energię, olbrzymie inwestycje, olbrzymie zadłużenie, olbrzymie odsetki od kredytów, na które nie wyrabiamy. A tu się robi, przepraszam, w cudzysłowie imprezkę za 266 tysięcy złotych. Ręce opadają – mówił radny Mariusz Walter (PiS).
Te słowa poruszyły burmistrza Waldemara Palucha. Włodarz miasta był zdziwiony, że radny Walter „imprezką” nazywa Wielki Jarmark Jarosławski, który niedawno otrzymał nagrodę jako jedno z największych wydarzeń na Podkarpaciu. – Ogrom ludzi, który przy tym pracuje, ogrom ludzi, którzy odwiedzili nasze miasto Jarosław, chluba naszego miasta, nasze tradycje kupieckie i tak dalej. Dla pana to jest tylko imprezka– mówił rozgoryczony. Jak dodał, cieszy się, że są projekty, dzięki którym można realizować Wielki Jarmark Jarosławski częściowo z pieniędzy zewnętrznych.
Nieoczekiwanie w tym tatarsko-jarmarcznym dyskursie pojawił się też św. Jan Paweł II. Mariusz Walter przypomniał, że po ubiegłorocznym jarmarku do dzisiaj na Rynku stoją stragany, które zasłaniają tablice poświęcone Janowi Pawłowi II i Józefowi Piłsudskiemu, honorowym obywatelom Jarosławia. – Jak było zasłonięte, tak dalej jest zasłonięte. Czemu to ma służyć? – pytał Walter. – Za to ktoś dał nagrod?. Może dał za jarmark, ale nie za zasłanianie osób, które się przysłużyły naszemu miastu, naszemu krajowi, a może i całemu światu – stwierdził radny. – Naprawdę powinniśmy być dumni! Niech przyjeżdżają do nas wycieczki i niech widzą, jak się traktuje u nas honorowych obywateli miasta! – dodał. Mariusz Walter stwierdził, że obecnie „idzie dużo hejtu na papieża”. – A może to się u nas zaczęło rok temu i postawiono te budynki, żeby papieża nie było widać? – pytał. Burmistrz Paluch zapewnił, że po zakończeniu przebudowy płyty Rynku stragany zostaną przesunięte.
Chyba najrozsądniejsze pytanie w czasie tej dyskusji zadał rady Wiesław Strzępek, który zapytał, czy po jarmarku jurta będzie trwałym elementem architektury zabytkowego Rynku. Ale na to pytanie odpowiedź nie padła. Szkoda, bo po ubiegłorocznej imprezie pozostały już na Rynku drewniane budy, o których mówił radny Walter, a które w opinii wielu mieszkańców nie są najpiękniejszym wystrojem tego miejsca. Przypomnijmy tylko, że na te cztery stoiska z podestem, bez dachu wydano 692 tys. 736 zł. Po każdym jarmarku czy to letnim, czy zimowym, pozostają także na Rynku stragany, które „zdobią” go przez długie tygodnie, zanim zostaną usunięte.
Hubert LEWKOWICZ
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ale was ta junta porucznika rabie po rogach, olsnione jelenie jaroslawskie! Jak wy sie z tego lajna po tym jaroslawskim Ludwiku XIV i jego dworzanach wyplacicie? A prognozowane nowe stawki za wode i scieki sa takie, ze bedzieci zmuszeni zbierac deszczowke zeby kibel splukac, bo w przeciwnym razie szalet miejski bedzie tanszy niz wlasny "tron".
Nie potrzeba lata by w Jarosławiu kręcić lody, lud to kupuje bez krzty zastanowienia się KOMU SIĘ TO OPŁACA
Dobre. Jaroslawski Ludwik XIV bardzo dobre. Norwegów trzeba zaprosić do jurty i lenno przyjąć. Zabawić się w sułtana. To jest chyba kpina.
Czas najwyższy skończyć ten cyrk i zabawę w zarządzanie Jarosławiem. Robicie wstyd temu miastu i jego mieszkańcom. Chcecie się bawić, to zróbcie jeszcze piaskownicę na Rynku, który zdemolowaliście wycinając wszystko, co zielone. Fontannę już macie teraz namiot czy jurtę (jak zwał tak zwał). Kombinujcie dalej, a mieszkańcy pomyślą - mam nadzieję - jak odebrać wam "zabawki"...
Włodarze miasta muszą w najszybszym czasie,zmienić Dealer-ów Jarosławskich,bo oferują lipny towar,a z myśleniem coraz gorzej. A odnośnie Jurty,mogą tam otworzyć Klub Swingersów,takiego klubu legalnie w Jarosławiu jeszcze nie ma.Taki mały Hit Podkarpacia.. Klubowi koledzy i koleżanki,będą częściej odwiedzać miasto i zostawią jakieś wpływy do skarbca miasta. Pieniędzy nigdzie nie za dużo,a Wezyr z magistratu będzie sprzedawał bilety....
Jeszcze raz popodnosza podatki śmieci i na jutro będzie ludzie zapłacą
Nic dziwnego że będziemy deszczówkę zbierać jak pisze autor, skoro kręcą lody. A z drugiej strony podnoszą podatki, śmieci, wodę i ścieki. Z tą wodą to jest bardzo ciekawie. Jarosławskie wodociągi powstały aby świadczyć usługi ludności i do tego tylko były powołane. Aż tu nagle na czele firmy stanął ktoś kto zaczynał karierę zawodową jako traktorzysta. No i firma która miała za zadanie dostarczać wodę dodatkowo łata drogi, maluje pasy, kładzie kostkę i po połączeniu z MZK będzie wozić ludzi. Być może firmie wyjdzie to na dobre,bo jak już całkiem położą miasto i nie starczy nawet na paliwo, to zawsze można przerobić autobusy na wodę. Kiedyś gdzieś wyczytałem że Ratusz to filia naszego sławnego szpitala. Być może że w ramach promocji Miasta zaczną obradować w nurcie . Być może, być może. Kto wie co jeszcze wymyślą do wyborów
Elektryki, drony, jurty, co za chwilę most zwodzony nad fontannami na Rynku? Za chwilę nawet ta co druga latarnia nie będzie świecić.
Mostu zwodzonego może nie będzie, ale kładka dla rowerzystów nad Sanem z drogą dojazdową to i owszem (przy ogródkach działkowych). Podatki i opłaty będą większe jak stolicy.
Ręce opadają jak się tego słucha , w tamtym roku za 700 tys postawili budki które to może dwa razy były użyte , i już wymagają remontu luby nawet były remontowane . Budki ktore stoją cały rok bezużyteczne tylko niszczeją i szpecą cały rynek, a teraz ma stać jakaś Jurta która tez pewnie raz użyta będzie i będzie szpecić rynek . Nie wspomnę już o tym ze w momencie kiedy jeszcze nie zaczęli remontować płyty rynku , we wszystkich telewizjach bębnili ze miasta zaczynaja walczyć z betonoza i zmieniać swoje zabetonowane miasta , to oni wtedy zabetonowali cały rynek i nie zostawili kawałka zieleni wraz z drzewkami , żeby można było usiąść w cieniu . Mam nadzieje za przy najbliższych wyborach mieszkanicy ich z tego rozlicza .
Pieniędzy na utopię w Jarosławiu nie braknie. Ja za 55-metrowe mieszkanie w bloku i miejsce postojowe w parkingu podziemnym plus komórka lokatorska (5 m kw.) muszę zapłacić 400 zł podatku od nieruchomości w 2023 roku. Kontrole segregowania odpadów w wiatach wspólnot i blokach spółdzielni mieszkaniowej toczą się w iście stachanowskim tempie. Będzie zarobek na fanaberie inwestycyjne. Ciekawy bardzo jestem, czy "bicze wodne na rynku" będą w tym roku działały co drugą fazę.
Ludzie czasy się zmieniają, świat pędzi do przodu, trzeba się dostosowywać..my zamiast doceniać że rynek ma mieć więcej przestrzeni bo każdy chce mieć parking i tętniący życiem rynek to narzekamy na działania.... Rynek to nie park, żeby stały byle jak zagospodarowane nieszczęsne brzozy czy przypadkowe rozwiązania kiedy nie trzeba było ograniczać przestrzeni - tam musi być miejsce żeby rynek był przyjemną przestrzenią na niedzielny spacer czy być wizytówką miasta ale lepiej żeby nic się nie działo i kultywować dalej nasze polskie narzekanie i zacofanie. Środki z funduszy norweskich przerzucić na koszty utrzymania miasta, może na podatki albo odsetki? Radni odlatują... Panowie radni - swoim działaniem zapewniacie sporo rekreacji i uśmiechy na twarzach - może warto pomyśleć o założeniu wspólnego kabaretu? Wasze pomysły to bazują na zasadzie lepiej nic nie robić i bić się w pierś bo polityka państwa jest zła dla obywatela? Tak, inflacja skacze, koszty rosnął - dobrze że jeszcze są środki zewnętrzne na takie działanie i kultywowanie historii - takie akcje powinniśmy wspierać, a nie doszukiwać się dziury w całym panowie. Poza tym dajcie coś zorganizować najpierw, a później oceniajcie. Panowie Kozak, Walter, Nazarewicz - jeśli jesteście tak obrotni i pomysłowi może warto poszukać trochę materiału i w dniu Jarmarku stworzyć inscenizację budowy takiej jurty własnoręcznie?
700 tyś za te domki no pojebawszy. Czyj szwagier to robił. Tak samo potrzebne i wartosciowe jak pisowskie ławki patriotyczne. MASAKRA
A kogo będzie stać jak nie zadłużone miasto Jarosław Zawsze można wziąć kolejny kredyt. A tak zapytam każdy z mieszkańców ma dostęp do bieżącej wody z wodociągów miejskich, kanalizację miejską i asfaltową drogę do domu, ale jak miasto jest stać na takie pierdoły to pewnie każdy z mieszkańców jest zadowolony i żyje mu się super
Śmiechu warte, oszczędzamy już na wszystkim, likwidują potrzebne stanowiska pracy w szkołach, podnoszą czynsze i każde możliwe opłaty, pani Dyrektor która już dawno powinna być na emeryturze wciąż zajmuje miejsca młodym i nowym. Czy nie warto zacząć od siebie? Od urzędu? A później działać dalej? Nie ważne jest dla was bezpieczeństwo np dzieci? Cyrk i
Może warto napisać ile mieszkańców Jarosławia kosztuje utrzymanie burmistrza i jego świty.
Chlew że świniami tam postawcie, w sam raz się nada, rynek to był 10 lat temu gdzie można było znajomych z daleka przyprowadzić pokazać. Teraz to jest nomen omen chlew a nie rynek, a te ławki są obrzydliwe
Te budy w tym miejscu nie wyglądają estetycznie . Owszem w Krakowie również są budki ale są wystawiane tylko na świąteczne jarmarki i to ma sens , A jeżeli chodzi o jurty to się pytam czy ci ludzie logicznie myślą ? bo logiki tu po prostu nie ma .
Taka jurta to mi się kojarzy przede wszystkim z Mongolia.Ciekawe komu przyszło do głowy coś takiego zafundować. Nie macie już lepszych pomysłów?
Ludzie nie są głupi i przecież słychać w mieście ze Pan Burmistrz jest postawiony na tym stanowisku np przez Kanciarza trzeba zapytać Pana Burmistrza jak Bursztynki? Postawili sobie słupa i teraz czerpią korzyści ( przedsiębiorcy) tutaj kamienica ratuszowa na rynku za pół darmo tutaj pół Reymonta tutaj coś tutaj coś i tak skapuje z naszych pieniędzy… Postawili sobie człowiek który sprzedawał pantofle i teraz gra burmistrza… Jak tam podróż do Essen trzeba się zapytać ? Bo jak tak rządzi miastem jak w Essen porządził to niezły z niego przedsiębiorca…
No co Wy? Pieniądze są,na basenie zjeżdżalnia i wir na feriach były zamknięte,teraz świeci co druga latarnia,a może by tak locha zrezygnował z połowy wynagrodzenia???
Koszykówka też była i jest tradycja naszego miasta panie Paluch, też przyciągała i rozsławiała miasto w całej Polsce jaki z Pana Burmistrz z miasta sportu widać nie zna Pan historii sportu w Jarosławiu, a cały czas powtarzacie ze swoim współpracownikami że miasto sportu.Wstyd!! Nie uratowaliście i nie pomogliście swojej drużynie koszykarzy…60 tys z brakowało już 3 lata temu..
Radny Litwiak haha niespełniony wokalista zespołu babaramanana czy jak on się tam nazywał ? Muszę przyznać ze zaimponował znajdując informacje o Tatarach w google . Brawo Ty .
Polak Tatar dwa bratanki i do jurty .... na kumys. Czy to jest dodatek do elektrycznych autobusów. Czy może baza przesiadkowa.
Boże mój, Jarosławianie, jak możecie zasłaniać brzydactwami taki przepiękny Ratusz!
Znowu pieniądze wyrzucone w błoto Jarosław robi się dziura bez przyszłości brawo burmistrz i radni
Ludzie ***** Waldka i jego kukły