
Zmarł pieszy 39-latek potrącony przez autobus w Tapinie w gminie Rokietnica. Do wypadku doszło wczoraj, 20 sierpnia podczas cofania autobusu.
Wczoraj (wtorek) około godz. 18.00 oficer dyżurny jarosławskiej komendy otrzymał informację o tym, że w rejonie zatoki autobusowej w Tapinie w gminie Rokietnica doszło do wypadku. 39-letni mężczyzna, mieszkaniec gminy Rokietnica został potrącony przez cofający autobus.
- Z dotychczasowych, wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że 60-letni mężczyzna, kierujący autobusem marki SOR, podczas wykonywania manewru cofania, najechał na znajdującego się za pojazdem pieszego. 39-letni mieszkaniec gminy Rokietnica z ciężkimi obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala w Jarosławiu, gdzie pomimo udzielonej pomocy, zmarł. Kierowca autobusu był trzeźwy – informuje asp. szt. Anna Długosz, oficer prasowy Komendy Powiatowej policji w Jarosławiu.
Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza. Ciało 39-latka zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych. Postępowanie wyjaśniające prowadzi policja z Komisariatu Policji w Pruchniku.
Ekz
Fot. KPP Jarosław
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dzień Dobry Państwu. Z wykształcenia jestem politologiem, zarejestrowanym w Powiatowym Urzędzie Pracy w Jarosławiu. Pewnie wciągnęło mu nogę pod koło autobusu, a potem - wiadomo - zmiażdżona noga, zmiażdżona miednica i po człowieku. 39 lat to już zaawansowany wiek, refleks nie ten co kiedyś i trzeba uważać.
Winy kierowcy tu nie widze o ten mlody pewnke pijany o swiecie nie wiedzial moze sikal za autobusem albo co....
Jak nie widzisz winy kierowcy? A to nie trzeba tak jeździć żeby nikogo nie przejechać? Jak nie jest się pewnym, że jest pusto to się nie jedzie.
Wątpię aby ten 39-latek był pijany i sikał za autobusem. Bardziej prawdopodobne że wysiadł z autobusu i chciał obejść z tyłu aby przejść na drugą stronę ulicy. Raczej wina kierowcy, że w lusterko wsteczne nie popatrzył.
A winy ofiary tutaj nie dostrzegasz żadnej jak rozumiem
Głupoty piszesz. Wsiądź za kierownicę autobus a ja stanę z tyłu autobusu. I wtedy się przekonasz jaka jest widoczność wstecz. A później zastanów się co wypisujesz internetowy ekspercie.
Skoro to nie jest wina kierowcy to zostanę ... płatnym mordercą.
Dokładnie tak
To się kiedyś tak musiało skończyć przecież Ci kierowcy to tragedia albo zajęty rozmowa przez telefon albo zajęty plotkami
A niby czyja wina? Co za infantylne mądrości. W przepisach ruchu drogowego jest jak wol6napisace co powinien zrobić kierujący przrd rozpoczęciem manewru cofania6a szczególnie dużym pojazdem jakim jest autobus
Pokaż mi w autobusie lusterko wsteczne znawco motoryzacji
Powtórzę, wszystko jest napisane. Wystarczy tylko chcieć się zapoznać. Uwaliło rączki żeby poszukać?
Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje, Dominik tel. 664 694 990
Spierdalaj hieno cmentarna, won!
Informacje z internetu na temat numeru telefonu powyżej. - Napisała hiena (ponoć Dominik), że ma istotne info ws. wypadku. Okazało się, że reklamuje kancelarię ws. odszkodowań (oczywiście pod otoczką wsparcia). Na mój tekst, że "Też jestem prawnikiem, pracuję w dużej firmie doradztwa podatkowego, ale serio, na tragedii w ten sposób żerujecie?!" powiedział pretensjonalnym tonem "Dobra" i się rozłączył. - podszywa się pod świadka wypadku w celu wyłudzenia danych ofiar wypadków. - ****! Wyszukuje artykuły o wypadkach i oferuje "istotne informacje". - HIENA - Kłamał, że ma istotne informacje w sprawie śmierci osoby z rodziny - nie miał - naciąganie i zerowanie na ludzkim nieszczęściu !!! - Oszust - próbuje wyciągać poufne informacje od ludzi. ****!! nie odbierać i nie oddzwaniać do niego. - Hiena, czekająca na wypadek (Usługi finansowe) Podpisuje się jako pomoc po wypadku... - Hiena ubezpieczeniowa zajmująca się odszkodowaniami. Żeruje na tragedii. Zero przyzwoitości. Reklamuje się wszędzie. Zwykła **** i spamer. Podobno na imię ma dominik Moderatorzy, dostajecie w łapę, że takie ogłoszenia tolerujecie ?
W jakim celu ten autobus cofał? Rozumiem, że jechał do przodu, nawracać chciał na środku drogi? Do tego od stoi częściowo na drodze gdzie powinien wjechać całkowicie na zatoczkę i dopiero wypuścić pasażerów.
Właśnie takie wrażenie odnoszę, że nie zajechał normalnie do zatoczki i potem wymyślił że cofnie. I cofną... z takim skutkiem a nie innym.
Zdjęcie to moment jak kierowca podjechał do przodu po zdarzeniu, ludzie zostali wysadzeni na zatocce
39 lat chyba był piany.
Co wy się dziwicie Podkarpacie to jest stan umysłu tam jest normalnie co drugi to jeździ pijany samochodem i się przewraca po rowach Inny świat inna rzeczywistość Podkarpacie