Wczoraj, 17 sierpnia, podczas Dni Pruchnika burmistrz miasta Stanisław Kłopot wraz z zaproszonymi gości oficjalnie otworzył wieżę widokową oraz tężnie solankową.
Obie inwestycje rozpoczęły się jeszcze w poprzedniej kadencji i zostały dofinansowane z Rządowego Funduszu Polski Ład z Programu Inwestycji Strategicznych. Całkowity koszt obu inwestycji wyniósł 2 mln 245 tys. 932,90 zł, z czego aż 2 mln zł pochodziło z dofinansowania. - Dzięki tym środkom udało się stworzyć miejsca, które będą służyć zarówno mieszkańcom, jak i odwiedzającym nas turystom – mówił podczas otwarcia burmistrz miasta i gminy Pruchnik Stanisław kłopot. Dziękował także poprzedniemu burmistrzowi i Radzie Miasta i Gminy Pruchnik za rozpoczęcie inwestycji.
A obie atrakcje wykonało Konsorcjum Firm INFRA-TEL Sp. z o.o. z Rybnika oraz MISIURA Sp. z o.o. z Niedźwiedzia.
Nowa wieża jest wyższa od poprzedniej, drewnianej, jej wysokość to 29 m. Poprzednia miała 18,1 m.. Ma dwa tarasy widokowe i dodatkowy daszek u podnóża wieży kryty gontem drewnianym. Konstrukcja wieży wykonana została ze stali ocynkowanej ogniowo i malowanej proszkowo, zaś pochwyty barierek zostały wykończone drewnem. Na wieżę wchodzimy obecnie stalowymi schodami. Wieża jest podświetlana.
Wieża znajduje się na Korzeniach. Obok niej jest wypożyczalnia rowerów.
Natomiast tężnia solankowa zlokalizowana jest w parku, obok targowiska „Mój Rynek”. Wyposażona jest w ławki. Inhalacja powinna trwać do godziny.
Dostęp do obu atrakcji jest bezpłatny.
Obok tężni znajduje się zewnętrzna siłowania i plac zabaw dla dzieci. Niewątpliwą atrakcją są trzy zielone słonie. Powstaje tu także staw. Na jego budowę gmina Pruchnik otrzymała 500 tys. zł w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020.
Ekz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
od 20 lat polska przewala pieniądze na "słomiane inwestycje", na "misie" ale nie epoki pożyczek gierkowskich tylko "pożyczek" brukselskich... wtedy chociaż miliony wieśniaków zamieniły klepiska na parkiety, a sławojki na sedesy ze spłuczką. Na upartego można powiedzieć, że coś trwałego z tych pożyczek zostało i sensownie służy do dzisiaj. Co zostanie po ponad 20 latach zadłużania polski na "słomiane" brukselskie inwestycje? Wieża w Pruchniku, tandetna kostka brukowa, beznadziejne ścieżki rowerowe? I kilka tysięcy milionerów którzy zarobią na tych słomianych inwestycjch w mniej lub bardziej legalny i nielegalny sposób? I co jeszcze zostanie? Dług i związane z nim ogromne koszta nie tylko życia, także społeczne skutkujące już dzisiaj praktycznie rekordową depopulacją IIIRP? Polska to kraj bez przyszłości. To kraj aby się obłowić na głupocie i krótkowzroczności ludzi go zamieszkujących i wyjechać jak najdalej od niego.
O, widzę że @gość - narodowiec powiela kacapską propagandę.. Idi na ch.
dzięki takim inwestycjom ludzie mają pracę np. w niedawno otwartym salonie Porsche pod Rzeszowem!!!!!
Zaproponuj coś innego, masz swój inny pomysł, czy tylko nie bo nie?
Jakie czasy takie inwestycje
super super. Rower można wypożyczyć. Soli powdychać.
Czy wszędzie musi być jakiś ksiądz z kropidłem? Co to jego kropienie ma niby dać?
tt poprzednia też zapewne była święcona i szlak ją trafił (a tak nawiasem w budżecie budowy był chyba zaplanowany pokropek i te pieniądz po prostu trzeba było wydać,a nie są to tanie rzeczy ,kilka tysi zapewne poszło.)