
Policjanci z Jarosławia eskortowali samochód, którym rodzice wieźli ranną dwulatkę do szpitala w Przemyślu.
W minioną niedzielę, policjanci wydziału ruchu drogowego jarosławskiej komendy pełnili służbę na terenie Tuczemp. Około godz. 10.30 zauważyli mini coopera, którego kierowca przekroczył dozwoloną prędkość.
– Mundurowi zatrzymali pojazd do kontroli. Kierujący tym pojazdem mieszkaniec Warszawy oświadczył, że bardzo się spieszy do szpitala w Przemyślu. Dodał, że wraz z żoną wiozą 2-letnią córeczkę, która doznała urazu głowy. Z informacji przekazanej przez rodziców wynikało, że dziecko uległo wypadkowi, uderzając się w metalowy element bramy ogrodzeniowej i ma głęboką ranę głowy. Wystraszeni rodzice, aby nie tracić cennego czasu, postanowili zabrać dziecko własnym transportem do przemyskiego szpitala – informuje asp. szt. Anna Długosz, oficer prasowy Komedy Powiatowej Policji w Jarosławiu.
Policjanci podjęli decyzję o eskorcie samochodu z rannym dzieckiem. Wykorzystując sygnały świetlne i dźwiękowe, szybko i bezpiecznie dotarli do szpitala, gdzie dziewczynce udzielono fachowej pomocy. W tym samym dniu matka dziewczynki przysłała maila z podziękowaniami. – W swoich słowach wyraziła wdzięczność, że w tak trudnej dla rodziców sytuacji, „funkcjonariusze wykazali się zaangażowaniem i zrozumieniem wobec nas rodziców, a jednocześnie przeprowadzili wszelkie niezbędne czynności już po dostarczeniu nas z dzieckiem do szpitala” – mówi oficer prasowy jarosławskiej komendy. – Dziękujemy za miłe słowa. W takich momentach nie ma czasu na wahanie-liczy się życie i zdrowie dziecka. Cieszymy się, że mogliśmy pomóc. Pomagamy i chronimy – nie tylko z obowiązku, ale z serca – dodaje.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.