
Polski hazard rozwija się bardzo szybko, jednak cały czas nasi operatorzy są daleko w tyle na tle Europy. Okazuje się, że rodzime formy hazardowe osiągają niemal najniższe przychody netto w przeliczeniu na jednego mieszkańca w całej Unii Europejskiej.
Firma konsultingowa EY przygotowała specjalny raport, w którym zestawiła poszczególne państwa europejskie w kontekście przychodów netto w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Niestety Polska bardzo blado wypadła w tym zestawieniu i znajduje się na szarym końcu klasyfikacji krajów pod tym kryterium. Okazuje się, że taki stan rzeczy są odpowiedzialne dwa kluczowe aspekty.
Pierwszym z nich jest wysokie opodatkowanie hazardu w naszym kraju, które również jest jednym z największych w całej Europie. W latach 2010-2019 stawka podatkowa legalnych podmiotów hazardowych wynosiła 30% od wartości przychodów netto. W roku 2020 stawka poszła jeszcze bardziej do góry i teraz legalne podmioty hazardowe muszą odprowadzać podatek na wysokości aż 38,5% przychodów netto. Sprawia to, że coraz mniej pieniędzy trafia do bukmacherów a więcej do Skarbu Państwa.
Taki model podatkowy u polskich firm hazardowych jest jednym z najwyższych w całej Europie. Warto tu również dodać, że operatorzy są obarczeni również innymi opłatami. Ewenementem na skalę europejską jest to, że bukmacherzy w Polsce muszą płacić rozgrywkom ligowym oraz polskiej federacji 0,5% swoich przychodów w zamian za udostępnienie tabeli ligowej. Żadne, inne prawo w państwie europejskim nie ma takiego zapisu.
Raport firmy EY jasno twierdzi, że m wyższy jest koszt prowadzenia legalnej działalności, tym większa jest przewaga konkurencyjna podmiotów aktywnych w szarej strefie, co jest drugim, kluczowym aspektem wpływ na tak słaby wynik Polski w tym zestawieniu.
Mimo usilnych działań polskiego rządu udział szarej strefy jest wciąż bardzo widoczny i nie została ona całkowicie wykluczona. Eksperci EY raportują, że w 2020 roku wartość obrotów w szarej strefie wyniosła 12,6 mld zł, co stanowi 46,7% rynku gier hazardowych online. To wynik barier wejścia na rynek nowych firm oferujących rozrywkę hazardową online. W Polsce działa tylko jedno kasyno online, całkowicie zmonopolizowane przez Skarb Państwa. Poker został w ustawie hazardowej zmarginalizowany, opodatkowanie jest wysokie, wobec czego polscy gracze korzystają z usług operatorów bez licencji.
„Zasadniczym problemem jest duży udział szarej strefy na rynku gier hazardowych online, która odpowiada za 34,5% wartości przychodów netto oraz 46,7% obrotów na tym rynku w Polsce” – można przeczytać w oficjalnym komunikacie dotyczącego raport firmy EY. Jeśli prawo nie zostanie w odpowiedni sposób zrestrukturyzowane, efekt „szarej strefy” w dziale hazardu online będzie stale się powiększał. Koszty prowadzenia legalnej działalności hazardowej online w Polsce jest bardzo wysokie, co stanowi większe możliwości dla nielegalnych, zagranicznych firm.
Polski hazard jest w ciągłym rozwoju i jego postęp jest uważany jako bardzo operatywny. Wartość obrotów na całym rynku hazardowym w Polsce osiągnęła prawie 40 mld zł i z roku na rok wynik ten będzie rósł. Wynik przychodu netto w przeliczeniu na jednego mieszkańca z biegiem czasu będzie coraz wyższy, jednak nie należy oczekiwać znaczącej poprawy przy tak wysokich kosztach podatkowych, jakie muszą uiszczać legalne podmioty hazardowe.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie