
Dziś (14 sierpnia) Dom Bankietowy „Magnolia” w Kisielowie został przystrojony dla Poli, siedmiomiesięcznej dziewczynki z Białoboków w gminie Przeworsk. Właściciele domu bankietowego przygotowali trzysta baloników, pyszne torty, piękne bukiety, przejażdżki bryczką, dmuchańce, porady dla kobiet i nie tylko, a przede wszystkim potańcówkę w altanie przy muzyce zespołu SunRiver. To wszystko po to, by jak najszybciej zebrać 10 mln zł, dzięki którym Pola może pokonać chorobę - SMA.
Pola urodziła się w styczniu tego roku. Rozwijała się prawidłowo i nic nie wskazywało na to, że za kilka miesięcy jej rodzice i ich bliscy będą przechodzić koszmarną walkę o zdobycie gigantycznej sumy, dzięki której ich córka będzie mogła normalnie żyć. - Pola miała to nieszczęście, że urodziła się w styczniu, a nie kilka miesięcy później. Albo że urodziła się na Podkarpaciu, bo nasze województwo wraz ze świętokrzyskim było ostatnim, w którym wdrożono przesiew noworodków w kierunku SMA. Został on wdrożony dopiero w marcu 2022 roku. Gdyby badania zostały wdrożone wcześniej i Pola zostałaby zbadana, podano by jej lek, który zahamowałby chorobę. Stało się inaczej. Rodzice zauważyli objawy dopiero w marcu – mówi Natalia Brzuszko ze sztabu wolontariuszy pomagających w zbiórkach pieniędzy przeznaczonych na walkę z SMA. Dziś Natalia wraz z innymi wolontariuszami zbierała pieniądze w Kisielowie.
Organizacja „potańcówki dla Poli” to inicjatywa Danuty Nowosiad, córki właścicieli Domu Bankietowego „Magnolia” w Kisielowie. - Chcieliśmy włączyć się w akcję pomocową dla małej Poli. Zadzwoniłam do kolegi Andrzeja Winiarza z Zespołu Muzycznego Sun River i powiedziałam mu, że mam pomysł, mam miejsce i że możemy coś razem zrobić dla Poli. Nie zawahał się w podjęciu pozytywnej decyzji. Uzgodniliśmy tylko termin. Na reakcję na ogłoszenie o „Potańcówce dla Poli” nie trzeba było długo czekać. Odezwały się osoby chętne do pomocy – mówi Danuta Nowosiad. I tak w akcję pomocy włączyła się Maria Pelc, właścicielka Kwiaciarni „Lawenda” w Zarzeczu, która na licytacje przygotowała piękne flowerboxy. Za datek do puszki można było otrzymać bukiet ziół na święto Matki Bożej Zielnej. U Magdaleny Ćwikły i jej konsultantek z Mary Kay kobiety mogły skorzystać z makijażu i porad, jak go wykonać. Ewa Markowicz z Rzeszowa zajęła się analizą ciała i „Suplementacją z głową”, a Magdalena Pieczonka przekazała vouchery na wykonanie refleksologii twarzy i głowy oraz na refleksologię stóp. Andżelika Malmuk przekazała dużą maskotkę Myszkę Miki, a nauczycielki, koleżanki pani Danuty przygotowały baloniki dla dzieci. Damian Kondrat, kowal z Kisielowa zaoferował przejażdżki zaprzęgiem na trzy konie, co cieszyło się nie lada powodzeniem. Goście, którzy przybyli do „Magnolii” w niedzielne popołudnie nie zawiedli także podczas licytacji. Flowerboxy, torty malinowe, vouchery, maskotka i torebka Mary Kay znalazły swoich właścicieli, a puszki zapełniły się banknotami. Do zebrania 10 mln zł na leczenie malej Poli jeszcze daleka droga, jednak Kisielów i organizatorzy imprezy mogą być dumni ze swojej cegiełki.
Każdy może pomóc Poli w walce z podstępną chorobą. Link do zbiórki: Maleńka Pola kontra SMA❗️Trwa wyścig z czasem o terapię genową!
Ekz
Fot. Ewa KŁAK-ZARZECKA
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie