Reklama

Rada Miasta Jarosławia nie zgodziła się na większe ulgi dla kompostujących bioodpady

Radni włączyli z powrotem nieruchomości niezamieszkałe do systemu odbioru odpadów komunalnych. Przedsiębiorca może teraz zdecydować, czy wraca do systemu miejskiego, czy sam zawiera umowę z firmą odbierającą odpady. W czasie debaty radni klubu PiS i Wspólnie Zmieniajmy Jarosław nie poparli kilku propozycji, mi.in. tej, by zwiększyć do 6 złotych ulgę dla osób kompostujących bioodpady i by obniżyć stawki za odbiór.

Radni Wiesław Strzępek i Marcin Nazarerwicz zwracali uwagę na zbyt szybkie tempo uchwalania takiego pakietu uchwał, bez omawiania ich podczas prac komisji Rady Miasta Jarosławia. Radny Marcin Nazerewicz pytał, czemu projekty uchwał nie były przygotowywane na sesję zwyczajną 4 października. Zastępca burmistrza Wiesław Pirożek mówił, że takie zmiany są potrzebne, by móc ogłosić przetarg, a nowe przepisy pozwalające na takie rozwiązania, weszły niedawno, we wrześniu.

Nowe przepisy, a więc przywrócenie do systemu nieruchomości niezamieszkałych, nie wejdą jednak od początku roku, ale od 1 marca. Przedsiębiorcy mogą więc mieć kłopot z okresem od stycznia do marca, bo nie wiadomo, czy odbiorca zechce na dwa miesiące zawrzeć umowę, a jeśli umowa zostanie zawarta na cały kolejny rok, miasto na tym straci. Wiceprzewodniczący rady Wiesław Strzępek zgłosił więc wniosek, by w uchwale zapisać datę wejścia zmian jako 1 stycznia. – Mieszkańcy będą płacić za nieswoje odpady – mówił. –  Panie radny, pan wprowadza w błąd mieszkańców, informując ich, że będą płacić od nieruchomości  niezamieszkałych – ripostował zastępca burmistrza Wiesław Pirożek. Radny Wiesław Strzępek w odpowiedzi powołał się na dane dotyczące ilości odpadów w systemie. Jak wykazał, ta ilość wzrasta co roku o kilkaset ton.  – Z nieba nam te odpady spadają, czy nam podrzucają z sąsiednich gmin? – pytał. To oburzyło zastępcę burmistrza, który uznał, że radny sugeruje mieszkańcom, że PGKIM zabiera i płaci za odpady z sąsiednich gmin. Jak dodał wiceburmistrz, ludzie wytwarzają po prostu więcej odpadów. – Jeżeli pan nie rozumie przenośni, to tylko o panu świadczy – odpowiadał mu Wiesław Strzępek. – Chciałem zaznaczyć, że wzrost ilości odpadów nie wynika z niczego. Słyszeliśmy od pana prezesa, że spółka ma zawartych około 700 umów, natomiast nieruchomości niezamieszkałych jest zdecydowanie więcej. Siłą rzeczy, część tych odpadów gdzieś ląduje. Prawdopodobnie ktoś, kto prowadzi działalność, czy ma nieruchomość niezamieszkałą, a jednocześnie zamieszkuje w Jarosławiu,  przenosi te odpady do nieruchomości zamieszkałych. I dlatego te odpady wrastają wręcz w postępie geometrycznym – dodał. Wiceburmistrz stwierdził jednak, że radny sugeruje, iż przedsiębiorcy są nieuczciwi. – Jestem zafascynowany takim tokiem myślenia – stwierdził W. Pirożek. W głosowaniu tyko 2 radnych poparło wniosek W. Strzępka, zaś całą uchwałę poparło 10 radnych, a 2 się wstrzymało.

 

Rada nie chciała większej ulgi dla kompostujących

Podjęcie tej uchwały wiązało się też z wprowadzeniem kilku innych zmian w systemie gospodarowania odpadami. Radny Wiesław Strzępek proponował, by kompostujący odpady mieli 6 zł ulgi od mieszkańca, w miejsce obowiązującej stawki 1 zł. Jak tłumaczył, stawka 6 zł jest już stawką motywującą, a większa liczba osób kompostujących spowoduje, że zmniejszy się ilość odpadów wywożonych. Marcin Nazarewicz wnioskował z kolei, by obniżyć o 10 procent wszystkie proponowane stawki. Oba wnioski zostały odrzucone. W przypadku wniosku o ulgę w wysokości 6 zł od osoby dla osób kompostujących odpady od głosu wstrzymali się wszyscy radni klubu PiS, ale w przypadku obniżki stawek szefowa klubu PiS Bożena Łanowy głosowała już ramię w ramię z radnymi klubu Wspólnie Zmieniajmy Jarosław.

Nie przeszła również m.in. propozycja Wiesława Strzępka, by w okresie zimowym zmniejszyć częstotliwość odbioru odpadów bio i odpadów zmieszanych. Według jego pomysłu odbiór taki maiłby się odbywać dwa razy w miesiącu dla zabudowy jednorodzinnej i raz w tygodniu dla wielorodzinnej. Miałoby to służyć obniżce kosztów. Ale i ten wniosek wspólnie odrzucili radni PiS i Wspólnie Zmieniajmy Jarosław. Jedyną poprawką opozycji, która przeszła była ta, by oddając odpady do PSZOK trzeba było okazać dokument potwierdzający uiszczenie opłaty.

 

PiS jest za, a nawet przeciw

W czasie sesji doszło do spięcia pomiędzy radnym Nazarewiczem a radną Łanowy. Marcin Nazarewicz zauważył, że niepojęte dla niego jest, iż radni PiS sami proponowali kiedyś większą ulgę za kompostowniki, a teraz taki wniosek odrzucili. – Nie rozumiem tego – mówił. – Proszę nie rozliczać radnych Prawa i Sprawiedliwości z głosowań – odpowiedziała Bożena Łanowy, dodając, że przez trzy lata radny Nazarewicz głosował razem z klubem WZJ. – Proszę nas nie rozliczać, jeżeli pan zmienił swój punkt siedzenia. Bo jak my pana rozliczymy za trzy lata… niech pan troszeczkę waży to, co pan mówi – wspomniała, dodając, że radni PiS zawsze głosują za dobrymi propozycjami dla miasta. – Ja się swoich decyzji nie wstydzę. Cieszę się, że przez lata współpracowałem z  klubem Wspólnie Zmieniajmy Jarosław. Zrobiliśmy wiele dobrego – odpowiedział Marcin Nazarewicz i dodał, że powodem rozstania z klubem była właśnie kwestia odpadów. Zapytał Bożenę Łanowy, co oznaczały jej słowa o rozliczaniu.  – Czy to jest groźba,  prośba, zaproszenie? – pytał i zwrócił się do przewodniczącego Szczepana Łąki, by ograniczał tego typu wypowiedzi. 

hl

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo EkspresJaroslawski.pl




Reklama
Wróć do