Reklama

Rozmowa z wójtem gminy Rokietnica Witoldem Szajnym na temat realizowanych inwestycji.

Rozmowa z wójtem gminy Rokietnica Witoldem Szajnym.

Od wyborów minie niedługo dwa lata. Jest pan wójtem pierwszą kadencję, ale w urzędzie pracuje pan od lat. Jak pan patrzy na sprawy inwestycyjne gminy z perspektywy wójta. Czy jest pan zadowolony z tego, co udało się zrobić w pierwszym roku kadencji i z inwestycji, które zostaną wykonane w bieżącym roku?

- Gmina Rokietnica jest małą gminą z małym budżetem. Z 20 mln zł dochodów budżetowych znaczna część przeznaczona jest na oświatę i pomoc społeczną. Jednak mimo tego udaje nam się realizować założenia mojego programu wyborczego. I z tego jestem zadowolony. Oczywiście, bez dofinansowania z różnych źródeł, z różnych programów, czy to ministerialnych, czy unijnych, nie mielibyśmy takiej możliwości. Dlatego składamy wnioski, gdzie tylko możemy. Pieniądze, które udaje nam się pozyskać, dla innych, dużych gmin może wydają się małe, ale dla nas mają one ogromne znaczenie. Bo potrzeb jest bardzo dużo. Ale to co robimy, wypływa od mieszkańców. Zawsze starałem się słuchać ludzi, tego co mówią na zebraniach wiejskich. I tak ustalamy budżet pod najpilniejsze potrzeby.  

Jakie najważniejsze inwestycje realizowane są w bieżącym roku?

- Zawsze ważne dla mieszkańców są inwestycje drogowe.  W tym roku otrzymaliśmy 408 tys. zł z Funduszu Dróg Samorządowych na odcinek drogi w Czelatycach. Wyremontowany zostanie odcinek od ronda do Rokietnicy. Chodnik został już tam wykonany. Dlaczego wybraliśmy ten odcinek? Wiąże się to z inną inwestycją. Otrzymaliśmy dofinansowanie 300 tys. zł na utworzenie Dziennego Domu Seniora w Czelatycach z Programu Senior+. Z budżetu dodamy tylko 80 tys. zł. Będzie on  zlokalizowany w dawnym sklepie. Budynek ten jest własnością gminy. Zostanie on odnowiony z zewnątrz, wyremontowane będzie piętro, a pomieszczenia zaadaptowane dla seniorów. Cały budynek przystosowany będzie do wymogów Domu Seniora. Wykonanie tej inwestycji planowane jest do końca roku. Będzie to pierwszy dom seniora w gminie, korzystać z niego będą mogli wszyscy mieszkańcy gminy, nie tylko miejscowości Czelatyce. Było takie zapotrzebowanie wśród naszych seniorów, dlatego odpowiedzieliśmy na ich potrzeby. Obok tego budynku powstanie altana rekreacyjna dla mieszkańców, a także zostanie rozbudowany istniejący plac zabaw, który zawiera tylko dwa urządzenia do zabawy. Powstanie także film promujący walory gminy. Na ten cel pozyskaliśmy 27 tys. zł w ramach projektu ,,Od juniora do seniora” z Podkarpackiego Programu Odnowy Wsi. Remont części wspomnianej drogi wykonaliśmy już z dofinansowania Lokalnej Grupy Działania Pogórza Przemysko-Dynowskiego. To odcinek od Rokietnicy aż do ronda w Czelatycach. Mamy już plany na następny nabór, który być może odbędzie się w sierpniu. Chcemy złożyć wniosek na remont drogi w samych Czelatycach do Czelatyc Góry. Został nam praktycznie odcinek 180 m. Mam nadzieję, że w tym roku uda nam się to skończyć. Liczę na te 500 tys. zł  z Funduszu Inwestycji, które mamy przyznane. Warto też pochwalić się dofinansowaniem z Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych z Urzędu Wojewódzkiego na utwardzenie dróg dojazdowych do pól. W tym roku dostaliśmy pieniądze na trzy drogi. Co roku składamy wnioski i co roku dostajemy pewne środki. I utwardzamy drogi, które są liczniej uczęszczane.

Gdy rozmawialiśmy tuż po wyborach, miał pan plany tworzenia domów kultury, inwestowania w OSP. Czy udało się to zrealizować?

- Częściowo tak. W tym roku otrzymaliśmy dofinansowanie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z Programu Infrastruktura Domów Kultury. Dostaliśmy 243 tys. zł. W starym budynku Banku Spółdzielczego w Chłopicach, który otrzymaliśmy w drodze darowizny, chcemy utworzyć Gminny Dom Kultury. W tym roku wykonamy remont w dolnej części. Jesteśmy już po podpisaniu umowy na dofinansowanie, będziemy ogłaszać przetarg. Drugą część wykonamy w następnym roku. Jest to budynek jeszcze przedwojenny, zniszczony. Kiedyś mieściła się tu mleczarnia, później bank. Trzeba wymienić tynki, instalacje: elektryczną, wodną i gazową. Kosztorys na cały budynek wynosi prawie 900 tys. zł. Będziemy starali się utworzyć w górnej kondygnacji Klub Seniora. Na parterze planujemy ulokować Gminne Centrum Kultury z pracowniami oraz Izbę Pamięci pacyfikacji Rokietnicy, która miała miejsce 8 marca 1943 roku. Chcielibyśmy zebrać tu pamiątki z tego wydarzenia, zwłaszcza, że w tym budynku, gdzie wówczas mieściła się mleczarnia, zostali rozstrzelani pracownicy. Dostaliśmy również dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na odrestaurowanie mogiły, która znajduje się na cmentarzu w Rokietnicy, a upamiętnia mord na jej mieszkańcach. Otrzymaliśmy 45 tys. zł., 12 tys. zł musimy dołożyć z budżetu gminy. Pomnik był budowany w latach 50-tych, więc czas swoje zrobił.  

A co ze strażami?

- Wspominałem po wyborach, że jesteśmy jedyną gminą w powiecie, która nie ma jednostki straży w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym. Planujemy więc remont remizy strażackiej w Rokietnicy. Otrzymaliśmy na ten cel 30 tys. zł, z budżetu dołożymy 12 tys. zł. Dzięki temu w pełni dostosujemy remizę do obowiązujących standardów, tak by znalazła się ona w krajowym systemie. Musimy więc w budynku stworzyć odpowiedni socjal, wymienić piec CO, zapewnić odpowiedni wyciąg spalin i  odpowiedni system alarmowania. Jak już jesteśmy przy Rokietnicy, przystąpiliśmy do zagospodarowania placu naprzeciw urzędu gminy. Będzie to plac imienia Jana Pawła II. Otrzymaliśmy tę działkę od mieszkańców z zapisem, że ma ona służyć celowi publicznemu. Ma tu stanąć pomnik Jana Pawła II i tabliczka upamiętniająca darczyńców. Będą tutaj również alejki, ławeczki, nasadzenia zieleni. Skwer będzie oświetlony. 16 października z okazji rocznicy wyboru papieża chcemy zorganizować uroczystość odsłonięcia. Przy szkole podstawowej w Rokietnicy zaczęliśmy robić trzykondygnacyjny parking. Jest to już ogrodzone, są krawężniki. Potrzebujemy teraz środków, by zrobić chociaż jedną kondygnację, w kolejnych latach następne. Parking ten służyłby całej społeczności szkolnej, ale i mieszkańcom. Być może na dolnej kondygnacji utworzymy miasteczko ruchu drogowego dla dzieci, by uczyły się przepisów ruchu drogowego.

Jakie inwestycje realizowane są w innych miejscowościach?  

- Podjęliśmy już pewne kroki, by wybudować halę sportową przy Szkole Podstawowej w Rokietnicy Woli. Wykonaliśmy dokumentację i złożyliśmy wniosek do Warszawy, jest on wstępnie zweryfikowany, czekamy na rozstrzygnięcie. Koszt budowy to 2 mln 800 zł brutto. Wykonaliśmy 150 metrów chodnika w kierunku Rokietnica – Maćkowice, doszliśmy do granic sołectwa Rokietnica Wola. To wspólna inwestycja z powiatem. W planach mieliśmy jeszcze wykonanie chodnika w sołectwie Rokietnica Wola za szkołą. Okazało się jednak, że nie ma na tę inwestycję projektu. Już przetarg został rozstrzygnięty na wykonanie dokumentacji. Jeżeli uda się uzyskać pozwolenie, to jeszcze w tym roku chodnik powstanie. W tym sołectwie jest znacznie więcej potrzeb, ale czekamy na rozstrzygnięcia sądowe, ponieważ dużo dróg lokalnych – nie należy do gminy. Jeżeli przejdą one na własność gminy, będziemy mogli je utwardzić.

W co inwestujecie w Tapinie czy Tuligłowach?

- Wykonaliśmy utwardzenie dwóch parkingów w Tapinie: przy kościele i w dolnej części wsi przy świetlicy. Łącznie jest tam 1 800 metrów kwadratowych. Częściowo nasadziliśmy zieleń. Utwardziliśmy również sporny odcinek drogi w Tapinie, wybraliśmy rowy, zrobiliśmy nowe przepusty.  Jesteśmy także obecnie na etapie czyszczenia stawu i kamieni z glonów. Chcemy go doprowadzić do porządku. Zostanie on napełniony wodą, a nabrzeże stawu utwardzone. Powstaną tu alejki z ławeczkami, nasadzimy zieleń. Będzie to miejsce spotkań dla mieszkańców. W Tuligłowach mamy zaplanowane oświetlenie do krzyża. Jest już wstępny projekt zrobiony.

Czy gminę dotknęły w jakiś sposób ostatnie ulewy?

- Tak, mieliśmy podtopienia. Okazało się też, że przy tych intensywnych opadach, nasza oczyszczalnia nie pozwoliła na przyjęcie wszystkich ścieków. Ścieki wypłynęły przy ostatnich studzienkach. Dlatego pilne musimy zająć się tym problemem. Nie kwalifikowaliśmy się do dotychczasowych programów, ale będziemy szukać innych rozwiązań. Musimy być przygotowani, dlatego niedawno gościliśmy fachowców z Czech, którzy zadeklarowali wykonać wycenę rozbudowy oczyszczalni, która jest czeska. Wyremontowaliśmy jeden kolektor, ale nad drugim zastanawiamy się. Rozważamy, czy go rozebrać i wystawiać nowy, czy wyremontować, by zwiększyć przepustowość.

Gmina Rokietnica może poszczycić się działaniami proekologicznymi. Czy planujecie jeszcze inwestycje w zakresie ekologii?

- Realizowaliśmy instalacje odnawialnych źródeł energii na budynkach użyteczności publicznej. Zadanie jest zamknięte i już widać oszczędności, bo zużycie energii jest już mniejsze. Te zaoszczędzone pieniądze można wykorzystać na inny cel. Oczywiście, czekamy na nowe programy proekologiczne, ale już otrzymaliśmy 50 tys. zł dofinansowania na usuwanie azbestu. Właściwie to otrzymali rolnicy, bo gmina jest tylko pośrednikiem. Widzimy duże zainteresowanie wśród mieszkańców, ponieważ jest to dla nich problemem, gdzie utylizować azbest. Myślę, że około 40 mieszkańców skorzysta z tego programu. Nie jest to pierwsze dofinansowanie na usuwanie azbestu. Wcześniej rolnicy skorzystali z tego programu w jesieni ubiegłego roku.

Tych potrzeb w każdej miejscowości jest na pewno więcej. Czy ma pan już kolejne plany na nowe inwestycje?

– Planów i potrzeb jest bardzo dużo. Brakuje, oczywiście pieniędzy. Dlatego liczę na Fundusz Inwestycyjny, w którym mamy przyznane 500 tys. zł. Jeżeli te pieniądze do nas trafią, będziemy mogli wykonać wiele inwestycji, które planujemy, ale na których realizację na razie nie ma szans.

Dziękuję za rozmowę.

Ewa KŁAK-ZARZECKA

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo EkspresJaroslawski.pl




Reklama
Wróć do