
– Bylibyśmy bardzo zdziwieni, gdyby precyzyjne informacje, które my przedstawiliśmy, nie zostały wykorzystane – mówił detektyw Krzysztof Rutkowski podczas konferencji prasowej, która się odbyła w Rzeszowie 27 sierpnia. Konferencja dotyczyła zatrzymania w Londynie Krzysztofa Z., jarosławianina poszukiwanego listem gończym.
Jak wspominał, Krzysztof Rutkowski,dotarcie przez policję do Krzysztofa Z. ps. Cyklop, nie było trudne po ujawnieniu precyzyjnych informacji podczas konferencji prasowej 13 sierpnia. – Jego brat Marcin Z. był notowany przez policję brytyjską. Po zmianie adresu dotarliśmy do osób, które miały bezpośrednie związki z Marcinem Z., czyli bratem Cyklopa. To dało nam pewnego rodzaju możliwości informacyjne, które spowodowały rozwój sytuacji – powiedział. Podkreślił też ważną rolę mediów. – Przez rok praktycznie nie działo się nic. Kiedy wy jako dziennikarze tę sprawę nagłośniliście, przedstawiliście informacje, które my precyzyjnie określiliśmy, policja bardzo intensywnie zajęła się sprawą. Informacje, które my przedstawiliśmy, musiały być wykorzystane. Gdyby nie zostały wykorzystane, pokrzywdzeni i my jako ci, którzy ustaliliśmy dokładne miejsce pobytu Cyklopa, bylibyśmy mocno rozczarowani działaniem ze strony oficjalnych organów, które konstytucyjnie mają zapewnić bezpieczeństwo obywatelowi naszego kraju – podkreślił detektyw Rutkowski.
hl
Pełna treść artykułu w papierowym wydaniu tygodnika "Ekspres Jarosławski".
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie