Reklama

SPR JKS robi swoje! Kolejne zwycięstwo

25/09/2018 16:55

- Można powiedzieć, że robimy swoje, jakby na przekór trudnościom, którym musimy stawiać czoło na własnym podwórku – mówi Robert Wojtaszek, prezes SPR JKS. Jarosławianki zagrały drugi mecz na wyjeździe i przywiozły drugie zwycięstwo.

Mecz w Olkuszu wyglądał trochę podobnie jak pojedynek z pierwszej kolejki w Krapkowicach. Nasz zespół narzucił swój styl gry i nie dawał przeciwniczkom dojść do głosu. Olkuszanki w poprzednim sezonie dobrze się spisywały, wygrały rozgrywki, ale nie przystąpiły do turnieju finałowego o awans do superligi z uwagi na kłopoty finansowe. – Teraz we władzach miasta i powiatu jest większa chęć pomocy klubowi – tłumaczy Marcin Księżyk, trener drużyny z Olkusza. – Jak wywalczymy pierwsze miejsce, to wszystko będzie zależało już tylko od władz klubowych, które zdecydują, czy walczyć o ekstraklasę. My będziemy bić się o to na boisku – dodaje opiekun SPR-u.

Nietęga mina gospodarzy

Tymczasem po starciu z JKS-em olkuski szkoleniowiec miał nietęgą minę, bo jarosławianki udzieliły jego podopiecznym lekcji nowoczesnego handballu. „Czarno-niebieskie” grały szybko w ataku, bardzo agresywnie w obronie i mimo że popełniły trochę za dużo błędów; na co po końcowym gwizdku uwagę zwracał trener VitTeleky, nie miały kłopotów z pokonaniem rywalek. Na końcowy wynik w JKS-ie pracowały wszystkie zawodniczki, nawet najmłodsze wychowanki klubu, które spędzają coraz więcej czasu na boisku i nabierają doświadczenia. – Szkolimy młodzież od najmłodszych lat, nasze juniorki i juniorki młodsze dostają szansę gry w pierwszym zespole. Mają od kogo się uczyć, bo wśród naszych seniorek nie ma „przypadkowych” piłkarek – podkreśla Robert Wojtaszek, szef SPR JKS.

Odskok po przerwie

Jarosławianki prowadziły od pierwszej minuty. Najpierw 3-0, potem 5-3, 12-10, 17-14, nie pozwalając gospodyniom ani na chwilę wyjść na plus. W drugiej połowie piłkarki JKS-u zdecydowanie odskoczyły. Fantastyczne akcje Alony Shupik i zabójcze kontry Aleksandry Szymborskiej oklaskiwali nawet miejscowi kibice. JKS pewnie zmierzał po końcowy sukces. W 51. minucie wygrywał już pięcioma golami, a za moment siedmioma. Po końcowym gwizdku „czarno-niebieskie” zatańczyły na środku boiska. – Cieszymy się, ale głowy mamy chłodne, jeszcze wiele przed nami – powiedziały zgodnie.

Marek Wisz

SPR Olkusz - JKS Jarosław 24-32 (15-18)

SPR:Petlic, Tabor - Barczyk 1, Sioła, Mrozowska 4, Masiuda 3,Sidor, Madzia, Żarska,Nawara 2,Madzia,Gęgotek, Kolonko 11, Zub 3

JKS:Kulpa, Backiel, Musakova - Wilczak, Leżucha, A. Szymborska 5, Luberecka,O. Szymborska 7, Rygiel, Moszkowicz, Strzębała, Chundak, Schupyk 13, Turkalo7,

Sędziowali:Michał Cieślik, Piotr Oleksyk (Kielce). Kary: 4 i 8 minut. Widzów: 300

POZOSTAŁE WYNIKI:

AZS AWF Warszawa - Sośnica Gliwice 28:36 (13:23); Imperium Katowice - MTS Żory 31:22 (16:14); ASPR San - Wesoła Warszawa 24-25 (13-13); Olimpia Beskid Nowy Sącz - Otmęt Krapkowice 26:24 (11:12); AZS UMCS Lublin - Varsovia Warszawa 28:26 (14:15).

1.         JKS              2        6        64-44

2.         Sośnica        2        6        66-49

3.         Wesoła         2        6        55-44

4.         Imperium      2        3        57-51

5.         Varsovia       2        3        55-52

6.         Olkusz          2        3        52-57

7.         AZS AWF     2        3        51-57

8.         Olimpia         2        3        47-54

9.         AZS UMCS   2        3        48-56

10.       San              2        0        49-53

11.       MTS             2        0        43-54

12.       Otmęt           2        0        44-58

FOT. ZBIORY WŁASNE

 

 

 

 

 

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo EkspresJaroslawski.pl




Reklama
Wróć do