Reklama

Święci sprzed wieków

W Muzeum w Jarosławiu oglądać można wystawę ikon ze zbiorów tej placówki. Stanąć można oko w oko ze świętymi namalowanymi cztery, trzy, dwa wieki temu. Święci, przed którymi modlili się mieszkańcy ziemi jarosławskiej i ziem bardzo odległych.

Choć na wystawie pokazywane są tylko ikony, to składa się ona poniekąd z dwóch części, dość znacznie różniących się od siebie. Pierwsza z nich to ikony, które pochodzą z miejscowych cerkwi: z Jarosławia, Radymna, Pełkiń, Tuczemp, Leżachowa i innych miejscowości. Druga część to ikony przekazane przez Urząd Celny w Przemyślu i Urząd Skarbowy w Jarosławiu. Jak łatwo się domyślić, te ostatnie były przedmiotem nielegalnych działań i zostały przez te placówki przejęte.

Obie grupy różni nie tylko technika i postaci świętych, które widnieją na ikonach, ale w wielu przypadkach także poziom artystyczny. Ikony, które pochodzą z miejscowych cerkwi nierzadko pisane były przez regionalnych twórców. – Tak się złożyło, że możemy tę wystawę podzielić pół na pół. Połowa ikon jest nasza, a połowa powstała, nawet daleko, w Rosji – mówiła podczas otwarcia Krystyna Kieferling, starszy kustosz Muzeum w Jarosławiu.

Wystawy nie mógł nie rozpoczynać wizerunek Matki Bożej Brama Miłosierdzia (Myłoserdia Dweri). Oczywiście kopii, gdyż ta najbardziej znana ikona jarosławska, choć formalnie stanowi własność muzeum, znajduje się na stałe w cerkwi greckokatolickiej pod wezwaniem Przemienia Pańskiego przy ul. Sobieskiego w Jarosławiu. Ikona Matki Bożej była koronowana przez leagta papieża Jana Pawła II kard. Achille Silvestriniego w 1996 roku. Ikona pierwotnie znajdowała się w cerkwi w obecnym parku Czesławy Puzon ps. Baśka. Jarosławianie mogą ją oglądać na co dzień, a  – przypomnijmy – świat ujrzał ją podczas inauguracji Roku Miłosierdzia w Watykanie. Jarosławska ikona, na prośbę papieża Franciszka, została do Rzymu przewieziona specjalnie z tej okazji.

Na wystawie znalazły się ikony m.in. z cerkwi na Garbarzach. Cerkiew była przygotowana do konserwacji, gdy wybuchła I wojna światowa. Niestety, jak opowiadała Krystyna Kieferling, deski posłużyły wrogowi jako podpałka pod kuchnią. – Ludzie zdążyli uratować kilka ikon – opowiadała K. Kieferling.  To m.in. Chrystus Pantokrator (wizerunek Chrystusa jako władcy i sędziego) oraz św. Piotr i Paweł.

Podziwiać można też m.in. bardzo ciekawą XVII-wieczną ikonę Trójcy Świętej testamentowej z cerkwi w Leżachowie. Ciekawią, bo Trójca św. przedstawiona jest jako trzech młodzieńców. Taki wizerunek, znany choćby z obrazu Rublowa, nawiązuje do sceny z Księgi Rodzaju, gdy Abrahama i jego żonę Sarę odwiedza Bóg w osobach trzech mężów. Abrahama i Sara są też na ikonie z Leżachowa. Z cerkwi w Pełkiniach pochodzi m.in. wizerunek patrona tej świątyni  – św. Mikołaja. Inaczej niż w świecie zachodnim, w chrześcijaństwie Wschodu ten święty nie jest kojarzony li tylko z prezentami, a jego kult jest bardzo rozpowszechniony. Ikona św. Mikołaja z Pełkiń pochodzi z XIX wieku.

Na wystawie zobaczymy też ikony z cerkwi w Dusowcach, z cerkwi św. Dymitra w Teniatyskach, Kniazi, czy też kilka ikon z cerkwi w Radymnie. Stąd pochodzi m.in. wizerunek św. Michała z XVIII wieku, Matki Bożej Opieki (Pokrow) z XIX wieku, czy też Zesłanie Ducha Świętego z XVIII wieku. Na wystawie zwraca uwagę Boży Grób z 1717 roku, który pochodzi z cerkwi w Tuczempach. Towarzyszy mu płaszczenica, czyli namalowany na płótnie wizerunek umarłego Chrystusa. W Kościele Wschodu używa się jej w dniach poprzedzających Wielkanoc.
Drugą część ekspozycji stanowią ikony, które zostały przekazane jarosławskiemu muzeum. Zobaczyć można m.in. wizerunki Matki Bożej Smoleńskiej, Matki Bożej Kazańskiej, Matki Bożej Krzewu Gorejącego, św. Mikołaja, widzenia św. Sergieja i inne.

Hubert LEWKOWICZ

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo EkspresJaroslawski.pl




Reklama
Wróć do