
Starosta przeworski Bogusław Urban złożył do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez przewodniczącą rady Powiatu Przeworskiego Agnieszkę Bukowa-Jedynak. Według niego miała ona zlecić pobicie jego i wicestarosty Jacka Kierepki. Wczoraj poinformowali o tym podczas konferencji prasowej w Starostwie Powiatowym w Przeworsku. Po konferencji do zarzutów odniosła się przewodnicząca, zaprzeczając tym doniesieniom.
- Informacja ta była dla mnie szokiem. Rozumiem walkę polityczną – mówił starosta. Tłumaczył, że jeżeli wchodzi w grę groźba pobicia, to musi zadbać o swoje bezpieczeństwo i swojej rodziny.
- Niezwłocznie skontaktowałem się z kancelaria prawną i podjęliśmy decyzję o skierowaniu do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa polegającym na tym, że pewna osoba była namawiana do pobicia wraz z innymi osobami mnie jak i Jacka Kierepkę. Zaoferowano jej za pobicie mojej osoby i osoby wicestarosty dosyć znaczącej kwoty pieniężnej. W związku z tym, że byłem przesłuchiwany jako pokrzywdzony, sądzę że śledztwie ze śledztwo będzie prowadzona w sposób szybki i profesjonalny. Myślę, że jest to sprawa niespotykana w sakli kraju – dodał.
Nie potwierdził, odpowiadając na pytania dziennikarzy, czy posiada nagrania rozmów, w czasie których zostało zlecone pobicie. Tłumaczył, że informacje otrzymał z dwóch źródeł, które dla niego są bardzo wiarygodne.
Starosta nie chciał ujawnić kwot, jakie miały być oferowane. Nieoficjalnie mówi się o 5 tys. zł za pobicie starosty i 2 tys. zł za pobicie wicestarosty.
Na konferencji pojawiło się ośmiu radnych, którzy popierają starostę. To oni podpisali się pod wnioskiem o zwołanie nadzwyczajnej sesji, na której chcą odwołać Agnieszkę Bukowa-Jedynak z pełnionej funkcji. O takim zamiarze poinformował dziennikarzy starosta. Wcześniej mówił o dobrej kondycji powiatu i pro strategicznych i inwestycjach. - Mieszkańców interesuje jedno, co samorząd robi dla rozwoju powiatu. Budujemy mosty, budujemy drogi, rozbudowujemy kolej wąskotorową, budujemy boiska sportowe, oddajemy inwestycje w szpitalu, w starostwie. W tym roku oddamy inwestycje na kwotę 131 mln zł – wymieniał starosta. Podkreślił, że, gdy w maju ubiegłego roku otrzymał nominację na starostę 2022 roku, przewodnicząca prowadziła działania zmierzające do jego odwołania. - te działania były bezskuteczne. W czerwcu odwołaliśmy dyrektora SP ZOZ z powodów merytorycznych. Akcja wówczas bardzo się nasiliła. Rozpoczęto działania mające na celu destrukcje, paraliżujące prace szpitala. To największy zakład pracy, zatrudniający ponad 600 osób – mówi starosta Bogusław Urban. Dodał także, że były dyrektor odwołał się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i sprawę przegrał.
Głos zabrali także radni: Zdzisław Doskocz i Zenon Koper. Pierwszy przedstawił, jak to podkreślono „prawdziwe oblicze przewodniczącej”.
- Nie spotkałem się z tym, aby tak słabo kierowana była praca rady (…). Radni nie mogą wypowiadać się w sposób swobodny. Wielokrotnie był mi głos odbierany. Nie można cenzorować wypowiedzi radnego. Radny ma prawo wypowiedzieć co myśli, ma reprezentować swoje środowisko – mówił radny Doskocz.
O próbach nakłaniania do zdrady starosty opowiadał radny Zenon Koper. - Jestem jednym z radnych, który był nakłaniany, między innymi przez panią Agnieszkę Bukowa-Jedynak do odwołania pana starosty. (…) Na spotkaniach nie było mowy o dobru powiatu. Były natomiast ataki personale, a z ust osób próbujących namówić mnie do zdrady padały stwierdzenia: „Krzysztof Bartuś na najbliższej sesji będzie odwołany”, „Do niczego Laska nie będzie nam potrzebny”. „Nie wiadomo, co z twoim stołkiem”, „Odwołamy Bogdana i po temacie” – cytował.
Wicestarosta Jacek Kierepka zaprezentował materiał z lokalnej telewizji, w którym przewodnicząca wypowiadała się pozytywnie o inwestycji farmy fotowoltaicznej w muzeum.
- Dziś pisze różne pisma, do rzecznika dyscypliny finansów publicznych w nawiązaniu do farmy – mówił.
Starosta zarzucił jej także, że na wniosek pielęgniarek zwołała sesję, chociaż starosta nie decyduje o wynagrodzeniu personelu szpitala.
Przewodnicząca Rady Powiatu Przeworskiego Agnieszka Bukowa-Jedynak odniosła się po konferencji do stawianych jej zarzutów. Nazwała je insynuacjami, przypuszczeniami i prowokacją.
- Nie wiem, jak to nazwać, bo jestem zaskoczona. Stanowczo zaprzeczam, że miałam zlecić pobicie starosty i wicestarosty. Oświadczam, że nie ma mojej zgody na znieważa nie mojej osoby przez pomawianie mnie. Działania podejmowane przez starostę przypominają poprzednią epokę, gdzie ludzi szczuło się takimi metodami. Jestem przekonana, że organy do tego powołane wyjaśnią sytuacje i doprowadzą do osądzenia osoby bądź osób, które za tym procederem stoją – mówiła.
Odniosła się także do złożonego wniosku o odwołanie jej z funkcji przewodniczącej rady. Poinformowała, że zgodnie z prawem zwoła sesję w odpowiednim terminie i na tej sesji odniesie się szczegółowo do stawianych jej zarzutów. Stwierdziła także, że zaprezentowane podczas konferencji filmy, to wyrwane z kontekstu jej wypowiedzi. A każdy może te nagrania obejrzeć w całości i ocenić prowadzenie sesji. Odniosła się także do zarzutów wicestarosty dotyczących farmy fotowoltaicznej.
- W związku z tym, że rzecznik dyscypliny finansów publicznych poprosił mnie o złożenie wyjaśnień do sprawy, która prowadzi w zakresie opinii o sposobie niewywiązywania się z obowiązków służbowych pana starosty w ostatnim czasie wydałam taką opinię. I ta opinia w swojej treści jest prawdziwa i dotyczy również umowy podpisanej z wykonawcą na farmę fotowoltaiczną. Wieloletnia umowa jest podpisana na rok ubiegły i bieżący. Natomiast starosta nie miał uprawnień do podpisania takiej umowy, bo nie miał uchwały o zaciągnięciu zobowiązań, a takie zobowiązanie zaciągnął w mojej opinii. Wiec zgłosiłam to do rzecznika. Jeżeli chodzi o samą realizację tej inwestycji, uważam, że jest to dobra inwestycja i to podtrzymuję
– wyjaśniała Agnieszka Bukowa-Jedynak.
Dodała także, że sesja z udziałem pielęgniarek przeworskiego szpitala nie została zwołana na ich wniosek, lecz na wniosek grupy radnych, na co prawo zezwala.
Ekz
Fot. Ewa KŁAK-ZARZECKA
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Niestety kolejny przyklad tego jakim bledem byla reforma administracyjna koalicji AW"S" - UW sprzed niemal cwiercwiecza, oddajaca Polske lokalna w lepkie i cuchnace lapska lokalnych ukladow i zaleznosci. Nie dziwi zatem powszechny w odbiorze spolecznym obraz Polski samorzadnej, lokalnej jako Polski mafijnej. Coraz wiecej Polakow utwierdza sie w przekonaniu ze ta lokalna Polska to konglomerat przestepczy lokalnych kast urzedniczych najwyzszego (ale wciaz lokalnego) szczebla, bonzow lokalnej malej i sredniej przedsiebiorczosci, sluzb bezpieczenstwa, a w zaleznosci od regionu Polski takze kleru (glownie TW wspomnianych wczesniej sluzb) wszystko przy akompaniamencie moderatorow lokalnego dyskursu spolecznego czyli zblatowanych z powyzej wspomnianym Towarzystwem Wzajemnej Adoracji mediow lokalnych zahaczajacych takze o social media rowiez o charakterze lokalnym, gdzie na ogol naczelnego moderatora takiego miejskiego, powiatowego czy tez gminnego wall'a lacza silne zazylosci z lokalnymi sluzbami, chocby i w stanie spoczynku. Innymi slowy Polska lokalna to Polska funkcjonujaca w niejakim oderwaniu od jakiejkolwiek kontroli wladz centralnych. To swoiste panstwo w panstwie. Pospulstwu zaslepia sie oczy "kolorowymi szkielkami" w formie wszedobylskiej tandetnej kostki brukowej - slynna polityka fontannowa, nikomu niepotrzebne stadiony, deptaki, aquaparki... a o budowaniu warunkow majacych na celu zachecic potencjalnych inwestorow ani widu, ani slychu. Po niemal 25 latach polski samorzadowej wyhodowalismy sobie pasozyta, ktory - gdyby nie masowy dodruk pieniadza i kolejne grabierze z OFE - unicestwilby juz swojego zywiciela. Takie "epizody" jak we wspomnianym artykule sa oznaka ze zaczyna byc krucho z finansami w kraju. Parazytom z T.W. A. zaglada widmo glodu w oczy i robia sie nerwowe. Kazdy by chcial podpiac sie pod samorzadowa kroplowke z kasiora... a jak jeszcze w niwecz pojda srodki z KPO to wtedy zacznie sie to co dzialo sie za rzadow Millera... zaczna znikac ludzie, a sluzby bedzie ciezko odroznic od band przestepczych.
* - pospólstwu
Chcieliście PiSu to macie swój PiS. Zamiast roboty walka o stołki