Reklama

Wespół Zmieniamy Królestwo, czyli Jarosławska Szopka 2021

Jak co roku, przygotowaliśmy dla naszych Czytelników Jarosławską Szopkę Noworoczną, w której odnajdziecie postacie znane z wydarzeń lokalnych, tym razem pokazane z humorem. Miejmy nadzieję, że i sami "bohaterowie" podejdą do tego z dystansem i się uśmiechną.

MIESZKANIEC KRÓLESTWA

Minął rok. Ten czas zarazy

niełatwy, więc po nadzieję.

Znosząc ciężkie losu razy,

znów zmierzamy ku Betlejem.

 

2 MIESZKANIEC KRÓLESTWA

Trudny czas, fakt. Lecz nie każdemu

los jednakie kładzie kłody.  

Jednym łzy, ale innemu

do radości stu powody.

 

Spojrzyj pan na Szambelana.

I niech się to niesie echem.

W swojej partii, proszę pana

został właśnie wiceszefem!

 

3 MIESZKANIEC KRÓLESTWA

My tu sobie baju, baju,

ale źle, jak w duńskim kraju,

działo się też w okolicy

w niedalekiej Wiązownicy.

 

Wójt, co lata całe rządził,

niespodziankę tę przyrządził.

Wstał i wszystkim podziękował,

po czym z nagła… abdykował!

 

CHÓR MIESZKAŃCÓW

To dla ludu ciężka pora,

ale radość Senatora!

 

3 MIESZKANIEC KRÓLESTWA

Król też wesół. Trzos pęcznieje.

Bo podnosi się pobory

– jakoś tak się dziwnie dzieje –

gdy odległe są wybory!

 

CHÓR MIESZKAŃCÓW?

Dobrze to, czy też wadliwie?

Grosz się dzieli sprawiedliwie?

 

RAJCA MARIUSZ

Z sakwy ciecze on ubogo

dla tych, którzy wciąż nie mogą

przebić się przez te zasieki

komu Ratusz zbyt daleki.

 

Jest to prawdą oczywistą,

mało dali tenisistom.

Innym hojnie, im – skąpili,

choć Królestwo rozsławili.

Choć, na trud nie bacząc wcale,

wciąż chcą przywieźć tu medale.

 

POSEŁ 

Król przestraszył się trenera?

Że chce władzę mu odbierać?

I gdy przyjedzie taka pora,

to pokona go w wyborach?

 

CHÓR MIESZKAŃCÓW

Kto królestwem tak steruje?
Kto tu w końcu decyduje?

 

RAJCA PIOTR

Niech wiadomo wszystkim będzie,

Że nie ten, co na urzędzie!

Czy kto wierzy, czy nie wierzy.

W mieście rządzi książę Jerzy!

On z fotela pasażera

Wodze trzyma...

 

CHÓR MIESZKAŃCÓW

… O, cholera!

 

KRÓLOWA ANNA

(tupiąc nogą)
 

Tam do licha, jaki Jerzy?

Kto w te bajdy dziś uwierzy?

Prawda to jest niezbyt nowa:

w mieście ważna jest królowa.

Ja ze skuteczności słynę

I przemieniam tę krainę

W raj płynący mlekiem, miodem

A w Norwegii skutej lodem

załatwiłam wam dotacje

byście mieli tu atrakcje,

byście mieli tu miliony

euro, ludu umilony!

 

KRÓL

(całując ze czcią rąbek sukni Królowej Anny)

 

O, królowo, o jedyna

bardzo sroga Twoja mina

racz wybaczyć ludziom snadnie

plotą czasem, co popadnie.

 

Tyś jest mądra, tyś jest śliczna,

szczodra, dobra, krystaliczna.

Nie wadzi mi już fakt znany,

żeś zrodzona z dobrej zmiany.

Tak jak Afrodyta z piany

Dar Olimpu ludziom dany.

 

CHÓR MIESZKAŃCÓW

Zaszła tutaj inna zmiana

rzecz to dawno niesłychana.

Stary układ już się burzy:
Król Królowej teraz służy.

 

KRÓL

(zacierając ręce)

 

Więc, gdy zwiększą się dochody

Kupmy sobie samochody.

Lecz nie zwykłe. Elektryczne!

Drogie i ekologiczne!

 

RAJCA MARCIN

Kogo auta te zachwycą?

Kto siądzie za kierownicą?

 

Władza pasa nie zaciska

podatkami ludzi gnębi,

opłatami go uciska,

więc wołamy do was z głębi:

Zdarzy się to już niebawem

że opuścim was, z Wiesławem.

By wziąć księstwo to w obronę

pójdziemy razem z Szymonem!

(Opuszczają koło towarzyszy)

 

SZAMBELAN

(zmartwiony)


Myślże, królu, co poczynać,

aby władzę swą utrzymać?

Większość w radzie duża prysła,

Na jednym włosku zawisła.

Coś w królestwie zmienić trzeba,

Gdyż wołają zewsząd: chleba!

 

KRÓL

Każda władza, kiedy trzeba,

to pomysłem takim błyska.

Że gdy ludziom zbraknie chleba,

wtedy robi się igrzyska.

 

Grosz do naszej kasy ciecze

Strumieniami. Ten od Anny

przyjmiemy jak nagie miecze,

znak zwycięstwa.  A fontanny

co stanęły, nie bez trudu.

grają teraz w sercu miasta

dla uciechy mego ludu.

Niech on tańczy, niechaj klaska!
 

SZAMBELAN

Racja, miłościwy panie!

Pewnie tak się zaraz stanie.

Ale cóż to? Lud się gniewa

Bo kazałeś wyciąć drzewa!

 

KRÓL

(zirytowany)

 

Niech szemranie swoją utną.

Wszak mam władzę absolutną!

Niech znów drzewa tam wyrosną

Niech zakwitną ludziom wiosną!

 

MNICH

Ach, to cuda! Lecz nie takie

Jakie czynił święty Jacek

Weźmy choćby ten z lipami

Rosły w górę korzeniami...

 

SZAMBELAN

Ha! Nasz król, co lud mu śpiewa,

całkiem tę zasadę zmienił,

kiedy mówią, że chcą drzewa,

sadzi je, lecz….bez korzeni!

 

MNICH

Bez korzeni nie da rady.

Przecież tylko się wygłupi.

 

SZAMBELAN

Nie znasz władzy tej zasady:

Wiary, że lud wszystko kupi!

 

KRÓL

By zakwitły okolice

Wsadzi drzewa się w donice.
Te ustawi się w ordynku

Tam gdzie ludzie chcą, na Rynku.

 

RAJCZYNI

Ludziom drzewa, lecz co z nami?

Nie najemy się drzewami!

Mamy straty, te realne

Oraz te nienamacalne

bieda skwierczy, a tu święta

czym nakarmić niebożęta?

 

KRÓL

(skrobiąc się po głowie)

 

Święta prawda, słowa święte

coś wam rzucę na przynętę

Lecz co mogę? Nic, niestety!

Sami w górę własne diety

dajcie. To umiecie robić ładnie

Podnoście więc co popadnie!

Sobie diety, mnie wypłatę

reszcie za śmieci opłatę

i podatki, te za ary!

 

CHÓR MIESZKAŃCÓW

Niesłychane! Nie do wiary!

 

RAJCA WIESŁAW

(rozdziera szaty jak Rejtan)

O, na Boga! Co robicie?

Czy wy dobrze się słyszycie?

Tak królestwo zmieniać chcecie,

że trzos między siebie drzecie?

To mi towarzystwo śliczne!

To jest bardzo nieetyczne!

Innych łupić, brać do siebie,

wszakże lud nasz jest w potrzebie.

Może zostać zwykłym dziadem,

bo go ścisną Polskim Ładem.

I inflacją, już ją czuję,

jak przez kraj nasz galopuje.

A wy jeszcze, och, niestety

Sobie podwyższacie diety?

 

WICESZAMBELANKA

Komu kasy jest za wiele,

Niech ją da na szczytne cele.

 

RAJCA MARIUSZ

Och, Bożenko, żywe złoto.

Patrzysz w kieszeń ich z ochotą.

Mają oddać, no i szlus

także całe pięćset plus?

 

CHÓR RADNYCH:

Niech zamilkną już te kłótnie

oto czas świąteczny bieży,

który głupie swary utnie

czy kto wierzy, czy nie wierzy.


Czas budzenia niedowiarków
Czas prezentów, czas podarków

Jak się wszyscy połączymy,

to królestwo przemienimy.

 

Będzie pięknie i bajkowo 

Rynek pluśnie kolorowo

Podzielimy trzosy równo ...

 

CHÓR MIESZKAŃCÓW

...Sobie diety, a nam...

 

JEŹDZIEC, KTÓRY NAGLE WPADA NA SCENĘ

                              ….Rety!

Wieść wam niesłychaną niosę.

Gdy przekroczysz jeno fosę

tam królestwo się otwiera

inne. I tam lud wybiera.

Na dwa lata króla swego

innego, całkiem nowego.

 

CHÓR MIESZKAŃCÓW

Dobra, gorsza, niedorzeczna:

Żadna władza nie jest wieczna.

 

Płynie z tego ta nauka:

gdy kto zmian niedobrze szuka

 to – czasami tak się stanie –

sam ulegnie rychłej zmianie.

 

KURTYNA

(zza kurtyny wychodzi Król)

 

KRÓL

Lecz podlega abolicji,

ten, co ogrom inwestycji

dla królestwa swego ma.

 

CHÓR MIESZKAŃCÓW

Kto to taki?

 

KRÓL

Jak to? Ja!

 

Autor tekstu: Hubert LEWKOWICZ

Rysunek: JZ

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Obserwator - niezalogowany 2022-01-02 17:00:32

    Świetnie napisane! Z humorem, dystansem i bardzo trafnym spojrzeniem na rzeczywistość :-)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo EkspresJaroslawski.pl




Reklama
Wróć do