
Najkrótszą noc radymianie spędzili nad Zekiem, gdzie tradycyjnie odbywały się obrzędy Nocy Świętojańskiej. Były wspólne tańce, śpiewy i puszczanie wianków na wodę. Towarzyszyły temu zabawy w wesołym miasteczku, loty helikopterem i wspólne świętowanie.
Noc Świętojańską poprzedziło wicie wianków podczas warsztatów "Hej Sobótka, hej" z Chórem Cantilena. Każdy mógł sam skomponować kwiaty na swój wianek i samodzielnie go wykonać. Po godzinie 19 nad wodą rozpoczęło się widowisko obrzędowe, podczas którego spotkały się rusałki i czarownice. Te pierwsze chciały zwabić poszukującego kwiatu paproci chłopca, a zwodziły go z tej drogi złe czarownice. Starucha wskazała chłopcu drogę, który znalazł kwiat. Towarzyszyła temu zabawa, tańce, wszyscy wysłuchali także baśni o dobrym Żmiju, który swoim dotykiem sprawiał, że wyrastały z ziemi kwiaty. Uczestnicy ludowych zabaw tańczyli i bawili się przy wspólnych śpiewach z Chórem Cantilena, który prowadzi Dorota Gunia, równocześnie dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Radymnie oraz radna powiatu jarosławskiego. Usłyszeliśmy m.in. znane piosenki „W moim ogródeczku”, „Lipka”, „Poszłabym za dziada”. Były też skoki przez ognisko. Na zakończenie obrzędu dziewczyny puściły swoje wianki na wodę. Ten dzień, który rozpoczął Dni Radymna, zakończyła potańcówka w stylu folk przy muzyce Abi Power.
-
A dziś drugi dzień świętowania nad ZEK-iem. Od g. 16 rozpoczną się występy artystyczne Miejskiego Ośrodka Kultury w Radymnie. O g. 18.30 koncert zespołu The Queels of Soul. A o. g. 21 gwiazda wieczoru Piotr CUGOWSKI.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.