
Zmarł doktor Jan Hołówka, lekarz pasjonat, niezwykły społecznik. Jako prekursor onkologii na terenie byłego województwa podkarpackiego uratował życie wielu pacjentów, także z Jarosławia i powiatu jarosławskiego.
Od wielu lat prowadził społecznie onkologiczny telefon zaufania. Jak mówił mi podczas wielu rozmów, na ten telefon dzwoniło wielu pacjentów zaniepokojonych stanem swego zdrowia. Dzwonili ludzie z Polski i ci, którzy wyemigrowali, lecz mieli olbrzymie zaufanie do doktora Hołówki. Mawiał zawsze, że najważniejsze jest przełamanie bariery strachu i udanie się do specjalisty, czego wciąż boi się wielu pacjentów. Niemal do końca życia, pomimo wieku, służył pacjentom podczas dyżurów.
W marcu 2018 roku opublikowaliśmy rozmowę z doktorem Janem Hołówką, którą można znaleźć tutaj: Przełamać barierę strachu . Doktor Jan Hołówka był twórcą onkologii w przemyskim szpitalu wojewódzkim. Wielu pacjentów z wdzięcznością wspomina, że to właśnie u niego znaleźli pomoc. W trudnych latach organizował pogadanki i badania przesiewowe w rożnych zakątkach województwa przemyskiego. Był lekarzem z pasją, był też społecznikiem z krwi i kości. Od lat pełnił funkcję prezesa podkarpackiego oddziału Polskiego Komitetu Zwalczania Raka, propagując zdrowy styl życia poprzez organizację biegów „Wyganiamy Raka”, a ostatnio rajdów „Żegnamy smog”. Był miłośnikiem turystyki, sportu i historii jego ukochanego Przemyśla. Był bardzo aktywnym członkiem Przemyskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Dobrego Wojaka Szwejka. Przed laty był jego prezesem, a potem dożywotnim honorowym prezesem. To on doprowadził do odsłonięcia pomnika Szwejka na przemyskim Rynku. Zasiadał też we władzach ogólnopolskich organizacji szwejkowskich.
Jan Hołówka to człowiek humoru. Żartował, tryskał pomysłami i dobrą energią. Miał tyle planów, które chciał jeszcze zrealizować. Gdy 26 marca trafił do szpitala, wszyscy myśleliśmy, że i tę chorobę pokona. Niestety...
Żegnaj, Kochany Panie Doktorze. Bardzo mi będzie Pana brakowało.
Hubert Lewkowicz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Prawdziwy lekarz z powołania - ma swoich młodych następców w oddziale onkologi w którym pracował.
Wszyscy tam pracujący postępują tak jak on czyli są lekarzami i pielęgniarkami z powołania
żegnaj DOKTORZE
Miałem przyjemność Doktora znać. Wspaniały Lekarz i Człowiek.
Zdarzają się lekarze z powołania. Takim jest również pediatra dr Zdzislaw Kozak. Wspaniały lekarz i człowiek, który nigdy nikomu nie odmówił pomocy nawet w środku nocy a jednocześnie bardzo skromny i nie zwracający uwagi na pieniądze człowiek. Życzę zdrowia Panie Doktorze.
Dobrze mama wspominała którą leczył
Zawdzięczam mu zdrowie a może nawet i życie Jedyny lekarz który nie pytał, tylko patrzył na mnie i mówił jakie mam objawy i wszystko się zgadzało To był 1991 r brałam lek 2 tyg i wróciłam do normalnego życia Wcześniejsi lekarze tylko leki p/bólowe Kondolencje dla rodziny