
Niestety, pomimo przeprowadzonej operacji, zmarła 47-letnia kobieta, którą wczoraj przed godz. 22 potrącił na przejściu dla pieszych 22-letni motocyklista. Mieszkaniec gminy Wiązownica trafił nieprzytomny, z poważnymi obrażeniami do szpitala.
Przypomnijmy, że do wypadku doszło na ulicy Krakowskiej w Jarosławiu. Kobieta przechodziła przez oznakowane przejście na wysokości Biedronki w towarzystwie syna i kobiety prowadzącej wózek z dzieckiem. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący yamahą 22-letni mieszkaniec gminy Wiązownica potrącił przechodząca przez oznakowane przejście dla pieszych 47-letnią mieszkankę Jarosławia. Piesza oraz motocyklista zostali przetransportowani do szpitala. Niestety, pomimo przeprowadzonej operacji życia kobiety nie udało się uratować. Motocyklista odniósł poważne obrażenia, został przetransportowany do szpitala w stanie nieprzytomnym – informuje asp. szt. Anna Długosz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarosławiu.
Z relacji świadków wynika, że kobieta wskutek uderzenia straciła nogę.
Ekz
Fot. Ewa KŁAK-ZARZECKA
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szok
Zna ktoś nazwisko tego motocyklisty z Wiązownicy?
Niekoniecznie musi być ktoś z Wiązownicy.Jest napisane,że z gminy Wiązownica.Teraz jest moda na motory w Cetuli.
Brawo znowu Wiązownica i motor zaraz szybko zbiórkę na nowy motor zróbcie
Szacunek dla panów z białego busa którzy zachowali się jak prawdziwi ratownicy...
Propagowanie dwóch kółek,przez pewnego byłego samorządowca.Przynosi właśnie teraz takie owoce.
Piłeś - nie pisz.
Brak pokory drogowej logicznego myślenia i przewidzenia sytuacji na drodze .Sam jeżdżę motocyklem ten sprzęt powinien być dla ludzi z wyobraźnią bo to nie rower tylko sprzęt potrafiący zrobić krzywdę zanim się pomyli więc dla wielu prędkość powinna być dostosowywana do rozsądnego myślenia i logicznego szacowania sytuacji w danej chwili
Ileż razy widzę motocykle pędzące jak oszalałe. Te pojazdy są dla ludzi, ale nie dla idiotów...
dramat rodzin współczuję
Nie ważne czy motor, auto czy rower. 22 lata to za dużo nie ma się doświadczenia i umiejętności przewidywania. Co roku można przeczytać o 20 latkach którzy rozwalają się na drzewie i giną albo doprowadzają do wypadku. Moim zdaniem motorem może jeździć ktoś kto ma minimum 26 lat i przejechał min 100 tys km autem. Młodzieniec też ma tragedię i jego rodzina. Bardzo to wszystko przykre... Ps. Mój znajomy 45 lat, wielkie doświadczenie na motorze, jeździł na tory wyścigowe, nigdy na drodze nie szalał. Dwoje emerytów zajechało mu drogę skręcając na posesję. Rok był w śpiączce i nigdy już nie będzie sprawny jak przed wypadkiem
Pójdźmy dalej tokiem rozumowania mentalnego komunisty ORMO-wca: prawo jazdy tylko do 50 roku życia. A później warunkowo - od dochodu powyżej 1 mln rocznie. Gdyż tylko tak zasobny starzec jest w stanie zapewnić rentę inwalidzką ofiarom wypadków jakie może spowodować z racji zaawansowanego wieku. Ponadto ustawowa delegalizacja pojazdów starszych niż 6 lat. Będzie bezpieczniej. Czyż nie?
Od czasu jak na Krakowskiej powstał ten Macdonalds, to te młode osły tak pędzą tą ulicą i to nie tylko motorami ale tak samo samochodami.
Nie mów że winny jest Macdonald.
Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę istotne informacje w sprawie. Dominik tel. 663152419
Policja powinna gnojom zabierać prawo jazdy a szlifierki na złomowanie
Czy miasto jest torem wyścigowym dla bałwanów z pobliskich wiosek ?
chamidła jarosławskie i z okolicznych wiosek przejeżdżają przez przejścia całymi kolumnami z durnowatym szyderczym uśmieszkiem ignorując znajdujących się tam pieszych dzieje się tak na ulicach ; grunwaldzka i w okolicach biedronki na pełkińskiej nie stosują sie do zmian w organizacji ruchu, jeżdżą po chodnikach i zamkniętymi odcinkami dróg, motocykliści na jednym kółku jeżdżą po głównej krzyżówce przy braku obecności policji