
Kto jeszcze nie widział żywej szopki w Wiązownicy, musi koniecznie tam pojechać, zwłaszcza z dziećmi.
Figurom Świętej Rodziny i pasterzy towarzyszą żywe zwierzęta. Kto chce pogłaskać osiołka, nakarmić kucyki, kozy, barany czy lamę, zrobi to właśnie w Wiązownicy. Tu, na skwerku nieopodal kościoła, stoi żywa szopka. Szopka ustawiana jest na okres świąteczny od kilku lat. Jednak z roku na rok budzi coraz większe zainteresowanie. Odwiedzają ją także przejeżdżający trasą na Lublin i Warszawę podróżni.
Ekz
Fot. Ewa KŁAK-ZARZECKA
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
w szopce brakuje jeszcze barana mariana
Albo Osla Golbe
I jeszcze Misia YOGI, co w kościele ma krótkie nogi