Radni PiS: Temat becikowego wróci

O odrzuconych poprawkach, podwyżkach podatków i opłat oraz o tym, czy pomysł jarosławskiego becikowego może jeszcze doczekać się realizacji mówili podczas piątkowej konferencji prasowej radni klubu PiS: Wanda Czerwiec, Piotr Kozak i Mariusz Walter.

Przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości Piotr Kozak przypomniał, że radni tego klubu podczas sesji budżetowej złożyli propozycję 9 poprawek, jak zaznaczył, proinwestycyjnych i prospołecznych. – Niestety, większością głosów radnych zaplecza polityczno-samorządowego pana burmistrza te poprawki nie zostały zaakceptowane – stwierdził. 7 z nich to poprawki dotyczące zwiększenia kwoty na modernizację dróg. Jedna proponowana poprawka zakładała budowę budynku z przeznaczeniem na mieszkania komunalne lub socjalne. – Dostrzegamy potrzebę takiego budynku, szczególnie w odniesieniu do osób o bardzo niskich dochodach i bardzo trudnej sytuacji mieszkaniowej – podkreśliła Wanda Czerwiec. Kolejna poprawka to wprowadzenie jarosławskiego becikowego w kwocie 700 zł. – Chcieliśmy, żeby Jarosław znalazł się wśród wielu gmin, które prowadzą szeroko zakrojona politykę prorodzinną. W tym roku budżetowym nie widzimy planów budowy oczekiwanego drugiego żłobka, który można by było wybudować, aplikując do programu „Maluch +”. Projekt becikowego samorządowego był szeroko omawiany podczas komisji infrastruktury społecznej. Omawialiśmy wszystkie założenia, wskazaliśmy źródło finansowania. Niestety, za tym projektem byli tylko radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości. Pozostali radni nie przedstawili żadnego alternatywnego projektu – stwierdziła Wanda Czerwiec.

Budżet był dobrym momentem na to

Czy radni PiS wrócą jeszcze do tego pomysłu? – Pan burmistrz jest za jarosławskim becikowym. Radni wywodzący się z zaplecza polityczno-samorządowego pana burmistrza mówili, że mają inną koncepcję pomocy rodzinie. Z tym, że żaden z nich nie zgłosił pomysłu na realizację swojej koncepcji. Samo procedowanie nad budżetem i sesja budżetowa to jedyny moment, kiedy radni mogą zgłosić poprawki. Teraz pan burmistrz musiałby wyjść z inicjatywą zmian w budżecie. Na pewno będziemy optować za tą formą pomocy i na pewno ten temat wróci, prędzej czy później – powiedział Piotr Kozak. Radny Mariusz Walter dodał, że o pomyśle będzie przypominał za każdym razem, gdy burmistrz wykaże wolne środki. Jak wspomniał, dziwi go brak pomysłów ze strony drugiego klubu. – Jeżeli 700 złotych wydawało się komuś za dużo, można było zaproponować 500. Wszystkie inne formy to pomoc rządowa, a to byłby samorządowy ukłon w stronę mieszkańców – stwierdził radny Walter.

Drastyczne podwyżki dotykają mieszkańców

Mariusz Walter zwrócił też uwagę na fakt podwyżek. – Nowa kadencja i nowy rok niosą dla mieszkańców drastyczne podwyżki – przypomniał. Wymienił podwyżki podatków od nieruchomości, które dotkną mieszkańców i osoby prowadzące działalność gospodarczą, a także podwyżki opłat za odbiór za odpady. – W przypadku odpadów segregowanych to podwyżka z 11 zł na 15 zł od osoby, czyli około 36 procent, a w przypadku odpadków niesegregowanych – podwyżka z 16 zł na 25 zł od osoby to jest około 56 procent. To są podwyżki bardzo drastyczne, które dotykają mieszkańców. W kampanii wyborczej słyszeliśmy nawet o obniżkach podatków. Nikt nie wspominał o podwyżce podatków i opłat – wspomniał radny Walter.

hl

FOT. Hubert LEWKOWICZ