
AKTUALIZACJA !!!
Kierowca poszkodowany w wypadku nie żyje. Rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarosławiu asp. szt. Anna Długosz poinformowała nas, że kierowca po przetransportowaniu do szpitala zmarł.
42-letni kierowca został śmigłowcem przetransportowany do szpitala po tym, jak stracił panowanie nad samochodem i uderzył w betonowy przepust.
Do wypadku doszło w Pruchniku na ulicy Księdza Bronisława Markiewicza. – Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 42-letni mężczyzna, kierujący oplem, jadąc w kierunku Kramarzówki, na łuku drogi, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze, uderzył w betonowy przepust, a następnie zatrzymał się na sąsiedniej posesji. Jak ustalili funkcjonariusze, mieszkaniec gminy Pruchnik kierujący oplem, podróżował sam. Nieprzytomnego mężczyznę z obrażeniami przetransportowano śmigłowcem do szpitala – informuje asp. sztab. Anna Długosz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarosławiu.
Przypomnijmy, że na tej same ulicy kilkadziesiąt minut wcześniej doszło do wypadku, w wyniku którego śmierć poniósł 93-letni kierowca jednośladu. – Apelujemy do kierowców o ostrożną jazdę zgodną z przepisami ruchu drogowego i zdrowym rozsądkiem – podkreśla sp. sztab. Anna Długosz.
jk
FOT. KPP Jarosław
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
jechał wolno... tylko jakaś niewidzialna ręka zepchała go do rowu.
Po co taki komentarz, nie masz nic do powiedzenia to lepiej milcz... Nie udało Ci się błysnąć. Żal wielki, że w ludziach tyle szydery a zero empatii. Może warto zrozumieć co to empatia.
Wandzia, porozmawiamy o empatii jak w wyniku wypadku auta, które jedzie z nadmierna prędkością zginie bliska Ci osoba: brat, siostra, syn, córka, mąż, kochanek, przyjaciel, przyjaciółka. Jestem ciekaw czy Twoje pokłady empatii będą wtedy tak samo wielkie jak teraz. Oczywiście, nie neguję wielkiej tragedii najbliższych osób tego mężczyzny, ale niech to będzie przestroga dla tych wszystkich co się "spieszą". Przy dopuszczalnej prędkości 50 km/h nawet jeżeli by stracił panowanie nad autem, w co wątpię, to obrażenia nie były by tak rozległe. Niestety nadmierna prędkość jest przyczyną bardzo wieku wypadków, w tym wielu ze skutkiem śmiertelnym.
Pieprzysz farmazony. Przy prędkości 50 km/h w aucie wyposażonym w napinacze i poduszki jest bodajże 80% szans na przeżycie czyli 20% na śmierć przy uderzeniu w drzewo. Czyli nawet przy dozwolonej było 20% szans na śmierć. Nie wiem co się stało, a może człowiek wracał po pracy do domu, zasłabł lub dostał zawału. To nie drzewo,to beton wystarczy że zjechał do rowu i uderzył górną częścią w beton gdzie miał głowę, śmierć na miejscu. Łatwo madrowac klawiaturą, a jak jest wypadek to albo nikt nie ma ochoty pomoc albo tępe dzbany nagrywają filmiki żeby wrzucić w internet i pomądrować.
93 letni kierowca jednośladu?????