Reklama

Burmistrz kontra JKS - spór na Facebooku

Do szorstkiej wymiany zdań na Facebooku doszło pomiędzy burmistrzem Waldemarem Paluchem a klubem JKS 1909 Jarosław. Burmistrz pojawił się potem na meczu, ale porozumienia nie widać.

Zaczęło się od wpisu Waldemara Palucha z 4 października, w którym burmistrz odnosi się do nadchodzącej 110. rocznicy istnienia klubu. „Na rocznicową atmosferę kładzie się poważnym cieniem sytuacja finansowa klubu, która może doprowadzić do dalszych niepomyślnych skutków. Wymaga to wyjaśnienia kilku ważnych kwestii” – napisał burmistrz.

 

Nie została rozliczona dotacja

Dalej włodarz Jarosławia wspomina, iż samorząd w poprzednich latach przekazywał dla stowarzyszenia znaczne kwoty na prowadzenie działalności sportowej.

„Niestety, poprzednie władze stowarzyszenia prowadzącego JKS dopuściły się licznych nieprawidłowości w gospodarce finansowej, co potwierdził przeprowadzony audyt, prowadzących do powstania zaległości w stosunku do zawodników, ZUS-u, dostawców towarów i usług, czy spółek miejskich PGKiM i PWiK. Nie została także rozliczona dotacja z urzędu miasta udzielona w 2018 roku. W tej sprawie toczy się nadal postępowanie. Sytuację w klubie pogarsza fakt, iż środki jakie pozyskuje stowarzyszenie mogą być zajmowane na rzecz różnych wierzycieli przez komornika” – kontynuował swój wpis Waldemar Paluch.

 

Burmistrz: Bez rozliczenia wsparcia nie będzie

Burmistrz dodał, że obecni liderzy stowarzyszenia „nie mogą po prostu odciąć się od konsekwencji działań poprzedniego zarządu, obowiązuje zasada ciągłości władzy”, a obecne władze muszą być świadome, że bez pozytywnego zakończenia sprawy rozliczenia wcześniej uzyskanych dotacji, wsparcie z pieniędzy publicznych byłoby obarczone zarzutem niegospodarności i łamania dyscypliny finansowej, do czego on jako burmistrz nie może dopuścić.

 

JKS odpowiada  burmistrzowi

Jeszcze tego samego dnia na Facebooku odpowiedział zarząd JKS-u.

„Jesteśmy przekonani, że zrobiliśmy wszystko, co było możliwe, aby odzyskać wiarygodność. Przede wszystkim, każdy z członków zarządu pracuje społecznie i poświęcił mnóstwo czasu i starań, aby nasz Klub nadal mógł istnieć na futbolowej mapie Polski” – czytamy w tej odpowiedzi.

„Po pierwsze, działania zarządu JKS doprowadziły do utrzymania i ukończenia rozgrywek z sukcesem w postaci utrzymania w IV lidze zespołu seniorskiego! Przypomnijmy, że nowy zarząd Klubu powstał z końcem lutego, przed samym rozpoczęciem rozgrywek. Ponadto wszystkie grupy dziecięce i młodzieżowe dokończyły swoje rozgrywki, również dzięki wsparciu Urzędu Miasta Jarosławia, za co dziękujemy. Po drugie, audyt został wykonany po to, aby wskazać winnych obecnej sytuacji Klubu. Zarząd natychmiast poinformował Urząd Miasta Jarosławia o wynikach audytu, wierząc, że winni poniosą karę i nie uciekną od odpowiedzialności. Dodajmy, że środki na wyżej wymieniony audyt zostały sfinansowane przez Kibiców i Sympatyków Klubu, którym również zależało na poznaniu kondycji JKS-u 1909. Po trzecie, to osoby z obecnego Zarządu Klubu pomagały, w specjalnie powołanej Komisji, sprawdzić sprawozdania z rozliczenia uzyskanej dotacji w 2018 r. Po czwarte, Zarząd Klubu podpisał 14 ugód z byłymi zawodnikami, uzyskał licencję na grę w IV lidze, spłacił zaległości wobec Urzędu Miasta Jarosławia (dotyczące gospodarowania śmieciami i dzierżawy obiektu), na bieżąco utrzymywał pierwszą drużynę (zawodników oraz opiekunów obiektu wraz z trenerami). Klub nie ma żadnych zaległości w PGNIG oraz PGE (co miało miejsce w poprzednich latach), dba i pielęgnuje główną płytę boiska, co jest bardzo kosztowne, oraz boiska bocznego, tak aby wszystkie zespoły JKS-u mogły rozgrywać swoje mecze w komfortowych warunkach” – pisze na swoim profilu zarząd JKS, dodając, że przy odrobinie dobrej woli ze strony jarosławskiego Ratusza klub jest w stanie przetrwać.

 

Czy burmistrz będzie grabarzem jarosławskiej piłki?

„Panie Burmistrzu, piłka jest po Pana stronie. My nadal jesteśmy przekonani, że wspólnymi siłami znajdziemy wyjście z tej trudnej sytuacji. W innym wypadku, to Pan zostanie grabarzem jarosławskiej piłki. My zrobiliśmy wszystko, by JKS 1909 nadal istniał i cieszył kibiców swoją grą. Łatwo jest zniszczyć, trudno odbudować'” – tak kończy się wpis z 4 października. Dwa dni później klub zamieścił informację, z której wynika, że burmistrz po raz pierwszy od czasu urzędowania nowego zarządu klubu gościł na meczu. Ale pomimo prowadzonych rozmów, nici porozumienia nie widać.

jk

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Rocco Siffredi - niezalogowany 2019-10-08 23:01:53

    A klawi działacze zniknęli bez śladu. ;-)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Rocco Siffredi - niezalogowany 2019-10-08 23:03:20

    A klawi działacze zniknęli bez śladu. ;-)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-10-09 05:39:38

    12 milionów na sport miało być. Burmistrzu umiesz liczyć na swoją korzyść!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo EkspresJaroslawski.pl




Reklama
Wróć do