Reklama

Chciały pomóc psu. Nie uzyskały znikąd pomocy

Zadzwoniła do nas zbulwersowana Czytelniczka. Poinformowała nas o wałęsającym się po ul. 3 Maja i po os. Kombatantów psie. – To duży, czarny pies w typie labradora. Wbiegał na jezdnię, podbiegał do jadących aut, później do dzieci. Zaniepokoiłyśmy się z kobietami, które akurat przechodziły i postanowiłyśmy powiadomić Straż Miejską. Jednak nie znalazłyśmy tam pomocy. Tej nie udzielili nam także policjanci, którzy przyjechali na inną interwencję – mówi pani Krystyna.

Czytelniczka zadzwoniła do nas z pytaniem, co w takiej sytuacji robić? – Nie chciałyśmy pozostawiać tego psa. Widać, że był to starszy pies. Zabłąkany, nie umiał się odnaleźć. Podbiegał do jadących samochodów, tak jakby czekał na swojego pana, który go zostawił i odjechał – opowiada. – Gdy interwencja w Straży Miejskiej nic nie dała, wychodziłam sprawdzać, czy ten pies jeszcze się błąka. Miałam nadzieję, że odnajdzie właściciela – dodaje. – Pies podbiegał do dzieci, bałyśmy się o nie – mówi.  
Pani Krystyna monitorowała psa od ok. godz. 16  do ok. 18. – Poszłam zanieść mu jedzenie. Pies błąkał się po osiedlu Kombatantów. Akurat przyjechała tu policja z interwencją. Za chwilę dojechał kolejny radiowóz z policjantami. Wszyscy zajęli się młodzieżą. Prosiłyśmy z kobietą, która też obserwowała zwierzę, o pomoc, ale bezskutecznie. Chciałam zapytać, do kogo mieszkańcy mają się zwracać w takiej sytuacji, jeśli straż miejska i policja im nie pomoże? – zadaje pytanie. 

Miał obrożę, nie był agresywny


Z tym pytaniem zwróciliśmy się do Urzędu Miasta Jarosławia: – Straż Miejska nie podjęła natychmiastowej interwencji z dwóch powodów. Przede wszystkim, bazując na informacji o tym, że pies, którego dotyczyło zgłoszenie, miał założoną obrożę, uznaliśmy, że zwierzę nie jest bezdomne, poza tym nie stanowi zagrożenia dla ludzi (pies nie był agresywny). Dzień zgłoszenia był dla Straży Miejskiej dniem wyjątkowego obciążenia bardzo ważnymi zadaniami zleconymi. Funkcjonariusze realizowali zadania zgodnie z wyznaczoną kolejnością. Napięty harmonogram oraz braki w obsadzie kadrowej sprawiły, że patrol pojawił się w okolicy objętej zgłoszeniem wczesnym rankiem o godzinie 7.30 następnego dnia po zgłoszeniu. Funkcjonariusze pytali mieszkańców o psa, niestety nikt go nie zauważył, ani w okolicy ul. 3 Maja, ani na terenie okolicznych osiedli – wyjaśnia Witold Ilić, komendant Straży Miejskiej w Jarosławiu 

Na policję tylko wtedy, gdy pies jest agresywny

Z podobnym pytaniem o brak interwencji ze strony policji zwróciliśmy się do Komendy Powiatowej Policji w Jarosławiu. – Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt za zwierzę odpowiada właściciel: „kto utrzymuje zwierzę domowe, ma obowiązek zapewnić mu pomieszczenie chroniące przed zimnem, upałami opadami atmosferycznymi, z dostępem do światła dziennego, umożliwiające swobodną zmianę pozycji ciała, odpowiednią karmę i stały dostęp do wody. Uwięź, na której jest trzymane zwierzę, nie może powodować u niego urazów ani cierpień oraz musi mu zapewnić możliwość niezbędnego ruchu.” – cytuje przepisy oficer prasowy asp. sztab. Anna Długosz z KPP w Jarosławiu. Tłumaczy, że problem pojawia się wówczas, gdy pies jest bezdomny. – Pamiętać należy, że wszystkie psy w większości przypadków mają swoich właścicieli, a pojawiające się „bezdomne psy”, to głównie zwierzęta nieodpowiednio dopilnowane lub zabezpieczone. W przypadku, gdy właściciel wałęsającego psa jest znany, należy ten fakt zgłosić na policji, która ma prawo nałożyć mandat na nieodpowiedzialnego właściciela zwierzęcia. Czynnikiem wskazującym na to, że zwierzę nie posiada właściciela może być między innymi fakt, że pojawia się ono o tej samej porze w danej okolicy, bowiem takie przypadki są szczególnie liczne w okresie godowym zwierząt lub w przypadkach stałego dostępu do pożywienia. Wówczas całe watahy psów potrafią „pilnować” danego obszaru. Niekiedy sytuacja trwa do tygodnia albo i dłużej – mówi asp. sztab. Anna Długosz. 
Dodaje, że ustawowy obowiązek podjęcia interwencji mają gminy, które robią to za pośrednictwem podmiotu, z którym mają podpisana umowę. – Jednak gdy pies jest agresywny i atakuje mieszkańców, jeśli wystąpi niebezpieczeństwo pogryzienia bezzwłocznie należy zgłosić to na policję, która podejmując interwencję, powiadomi też lekarza weterynarii – wyjaśnia rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarosławiu. 
EKZ

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-06-10 06:56:29

    Może jak już policjanci dostaną od pisowskiego ten comiesięczny dodatek w wysokości 2500 złotych za nieprzechodzenie na emeryturę to zainteresują się również takimi sprawami?:)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Nnnm - niezalogowany 2020-06-10 15:49:21

    Hahaha dobre straż miejska i napięty grafik przeciez oni nic nie robią tylko ujezdzaja caly dzien

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-06-10 17:00:05

    Dlaczego gazeta nie pisze że woda z ujęcia w Piwodzie jest nie przydatna do spożycia bo co Ryznar

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-06-10 22:38:20

    Hycel potrzebny.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo EkspresJaroslawski.pl




Reklama
Wróć do