Reklama

Ciemności na Bandurskiego i Grodziszczańskiej

13/11/2018 13:00

Od miesiąca na ulicach Bandurskiego (za skrzyżowaniem z Grodziszczańską) i Grodziszczańskiej  (od skrzyżowania z Bandurskiego) nie świecą latarnie uliczne. Niektórzy z mieszkańców pytają: Czy musi tu dojść do wypadku, by ktoś na to zareagował? Urząd miasta zapewnia, że oświetlenie wróci, gdy miasto odkupi słupy. Na razie je wyceniono.

 

Brak świateł ulicznych to, o dziwo, efekt… modernizacji sieci energetycznej. Tyle tylko, że modernizacja powinna raczej poprawić stan latarni, a nie je wyłączyć. – Faktycznie, była potrzeba modernizacji tej sieci. Dziwne jest to, że po tej modernizacji wciąż czekamy na oświetlenie, które wcześniej działało – mówi Józef Kuras, mieszkaniec ulicy Bandurskiego. Jego zdaniem, zakres prac i finansowanie powinno być znane przed ich rozpoczęciem – inwestycję powinno się rozpoczynać, gdy wszystko jest już dopięte. Gdy jest pozwolenie i są na to środki – dodaje pan Józef i trudno odmówić mu racji. – Na ulicy Grodziszczańskiej w pewnym miejscu są łańcuchy. Tam, jest kompletnie ciemno i niedawno o mało się tam nie przewróciłam. Nie ma którędy przejść – dodaje inna z mieszkanek. Właściciele posesji mówią, że teraz wcześnie zapada ciemność, a tymi ulicami chodzą dzieci. – Czy musi dojść do jakiejś tragedii, by ktoś poszedł po rozum do głowy? To nie jest normalne – pytają. Zwłaszcza, że często chodnikiem nie sposób tam przejść, bo niektórzy robią sobie z chodnika parking.

Oświetlenie nie ujęte w planie budżetu

O sprawę zapytaliśmy w Urzędzie Miasta Jarosławia, bo choć ulica jest powiatowa, to zapewnienie jej oświetlenia to sprawa miasta. – PGE Dystrybucja, Rejon Energetyczny w Jarosławiu realizuje przy ul. Grodziszczańskiej i bocznych roboty związane ze zmianą zasilania z linii napowietrznej na kablową. Każdy z mieszkańców tych ulic na działkach, których prowadzone były roboty podpisał umowę na udostępnienie swojej działki na cele związane z tymi robotami. Część mieszkańców zastrzegła sobie w umowie warunek demontażu słupów po skablowaniu. W przypadku ul. Grodziszczańskiej oświetlenie uliczne jest na istniejących słupach linii napowietrznej i stanowi majątek PGE Dystrybucji. Pomimo zaproponowania przez Wydział Rozwoju Miasta i Inwestycji do projektu budżetu na rok 2018 zadania związanego z budową oświetlenia w tych ulicach zadanie to nie zostało ujęte w planie budżetu – tłumaczy Hubert Ochmański, rzecznik prasowy burmistrza Jarosławia.

Miasto odkupi słupy i ma być jasno

– Po przeprowadzonych rozmowach z Rejonem Energetycznym w Jarosławiu ustalono, że do końca roku 2019 pozostanie dotychczasowe oświetlenie uliczne pod warunkiem, że mieszkańcy na działkach, których stoją słupy betonowe wyrażą zgodę na pozostawienie ich do czasu wybudowania wydzielonego oświetlenia ulicznego przez Gminę Miejską Jarosław, jednak kilku właścicieli nie wyraziło zgody na ich pozostawienie. W związku z powyższym Rejon Energetyczny przystąpił do demontażu linii napowietrznej, a tym samym ulica została pozbawiona oświetlenia. Jednak po deklaracjach, że słupy zostaną odkupione przez Urząd Miasta, wstrzymano demontaż słupów. W chwili obecnej opracowano wycenę słupów wraz z oprawami i po sfinalizowaniu zakupu urząd przystąpi do uruchomienia oświetlenia w tych ulicach – dodaje Hubert Ochmański.

hl

FOT HUBERT Lewkowicz

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2018-11-20 08:13:56

    O, to vice. pirozek odpowiada za inwestycje tak ten co w Radymnie .............

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-05-22 13:31:58

    Wiele ulic jest niedoświetlonych i dziurawych. Wszystko przez kłótnie pewnych środowisk z burmistrzem, a ten biznesmen dba tylko o swoje wpływy, we d... ma miasto i bezpieczeństwo.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo EkspresJaroslawski.pl




Reklama
Wróć do