
Takie pytania zadają nasi Czytelnicy, którym przychodzi przemierzać miasto pieszo.
– Może przez ostatnie lata nie było takich zim, by miasto było aż tak zasypane. Ale pamiętam, że zawsze, gdy napadało tyle śniegu co obecnie, służby komunalne wywoziły go nad San. Teraz nikt nic nie ruszył. Hałdy śniegu zalegają na chodnikach. Po ostatnich opadach są oblodzone i łatwo wyrządzić sobie krzywdę. Nie chcę nawet myśleć, co będzie, gdy przyjdzie zbliżające się ocieplenie. Mieliśmy przykład w ostatni weekend, co się działo. A za kilka dni to miasto będzie zalane. Szkoda, że władze miasta nie myślą o takich sprawach. Najłatwiej wsiąść pod ratuszem w samochód i udać się do swojego domu poza miasto. A mieszkańcy, niech radzą sobie sami – mówiła rozgoryczona Czytelniczka.
ekz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To jest TRAGEDIA !!!!!! Tak jak ta Pani piesze , na Rynku tylko od drzwi wejściowych Ratusza do samochodów jest dojście a resztę mają w ........
Tak jest na tetenie całego Miasta. Teraz przy roztopach to nie jedną piwnice zaleje ta woda a i drogi i chodniki też.