Dotkliwa porażka Eurobudu

Piłkarki ręczne Eurobud JKS Jarosław znowu przegrały. Nasza drużyna tym razem nie popisała się w Kobierzycach. KPR od początku meczu przejął inicjatywę, a jarosławianki nie miały pomysłu, jak się ratować.

Brak pomysłu na grę w jarosławskim zespole widoczny jest już od jakiegoś czasu. W Kobierzycach Eurobud JKS nie umiał zatrzymać liderki miejscowych Kingi Jakubowskiej, która ostatecznie zdobyła aż 15 bramek. Nasz zespół niby szarpał, niby próbował, ale koncepcji w tym wszystkim było niewiele. Obie drużyny zaczęły nerwowo. Akcje zepsuły gospodynie, potem Eurobud JKS. Wreszcie gola zdobyła Moniky Bancilon, która, jak się później okazało, była najskuteczniejsza w naszej drużynie. Brazylijka w pojedynkę szukała rozwiązań, potem dołączyła do niej Magda Balsam. O ile o pierwszej połowie można powiedzieć, że była wyrównana, o tyle w drugiej części spotkanie miało już bardzo jednostronny przebieg. Na przerwę KPR schodził z pięciobramkowym zapasem, później powiększał dystans. Wspomniana Jakubowska robiła na boisku, co chciała. Blok defensywny Eurobudu praktycznie nie istniał, więc już po paru minutach tej części pojedynku można było powiedzieć, że jest po herbacie. Gospodynie bawiły się grą i zwiększały przewagę. Gdy dystans urósł do 10 goli, trenerka KPR-u pozwoliła pograć więcej rezerwowym zawodniczkom. – Poszło łatwiej niż się spodziewaliśmy. Wiedziałyśmy, jak zagrać z JKS-em. Nie było zaskoczenia – podsumowały zawodniczki z Kobierzyc.

Marek WISZ

KPR Kobierzyce – Eurobud JKS Jarosław 38:31 (17:12)

KPR: Kowalczyk, Zima – Jakubowska 15, Kucharska 2, Ilnicka 2, Tomczyk 3, Piotrowska 1, Janas 2, Kuriata, Wiertelak 3, Ivanović 2, Walczak 1, Koprowska 1, Despodovska 3, Wicik 1, Michalak 2.
JKS: Szczurek, Backiel, Kulpa – Bancilon 11, Balsam 6, Donets 3, Luberecka, Turkalo 4, Pietras 1, Strózik 1, Żukowska, Szymborska Am. 1, Szymorska Al. 1, Kozimur 3.

Pozostałe wyniki:

Piotrcovia Piotrków Trybunalski – KPR Ruch Chorzów 22-24, Młyny Stoisław Koszalin – Start Elbląg 29-22, Zagłębie Lubin – Perła Lublin 24-20.