Drukują przyłbice dla szpitala, placówek medycznych, aptek, sklepów. Trwa zbiórka na drukarki i materiały

Coraz więcej instytucji i sklepów korzysta z przyłbic ochronnych, których drukowanie na drukarkach 3D rozpoczęli uczniowie Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących w Jarosławiu. Przyłbice służą już w wielu placówkach na terenie powiatu. Każdy może wesprzeć tę szlachetną akcję.

Akcję drukowania przyłbic ochronnych zainicjował nauczyciel ZSTiO Artur Tutka. Szybko podchwycili pomysł jego uczniowie. Ci, którzy mają drukarki 3D, wykorzystują je. Łącznie ze szkolnymi i tymi, które są na terenie PWSTE (uczelnia także się  włączyła w akcję) pracuje dziś 15 drukarek. W ten szlachetny dar serca włączyli się teraz i inni. To m.in. Zespół Szkół Drogowo-Geodezyjnych i Licealnych oraz firmy graficzne, które pomagają, pomimo że same musiały zrezygnować z zamówień i nie zarabiają. Pomoc okazały urząd miasta i starostwo. 
Przyłbice wozi do odbiorców jarosławska straż miejska. Robi to osobiście komendant Witold Ilić.  W swoich domach składają przyłbice z elementów m.in. radni miejscy Piotr Baran oraz Witold Duszyński, jednocześnie prezes PKS, którego pracownicy także korzystają z tych przyłbic. Inni z radnych miejskich i powiatowych wsparli akcję finansowo. Podobnie jak m.in. minister Anna Schmidt-Rodziewicz. 
Dzięki tej współpracy wielu ludzi  udało się już wydrukować około 500 przyłbic. Jak mówi Artur Tutka, docelowa liczba to 3 tysiące. 
Cały czas trwa zrzutka na materiał potrzebny do produkcji. Każdy może pomóc, wpłacając wybraną kwotę na portalu https://zrzutka.pl/f586xh. – Jesteśmy wdzięczni za każdą złotówkę – podkreśla Artur Tutka. Przyłbice są wydawane w punkcie. Można się skontaktować m.in. poprzez Facebook. W tej chwili korzysta z przyłbic już wiele placówek w całym powiecie. Przede wszystkim pracownicy szpitala, przychodni, aptek, ale i sklepów.  

Pomysł podchwycono w innych miastach Podkarpacia, które wzorują się na jarosławskiej grupie.  Być może, jeśli byłaby taka potrzeba, akcja poszerzy się o wykonywanie respiratorów. – Moi uczniowie powiedzieli, że są gotowi do tego.– mówi Artur Tutka. 

hl 

FOT.  Zbiory własne