Reklama

Dzikie wysypisko przy Elektrownianej wraca jak bumerang

Takie zdjęcia otrzymaliśmy od Czytelnika, który wybrał się w ubiegłym tygodniu na spacer. Dzikie wysypisko zastał za wiaduktem przy ul. Elektrownianej. Zapytaliśmy o nie Urząd Miasta Jarosławia.

– Teren pokazany na fotografiach należy (jak wynika z naszych informacji) do PKP. Ponad rok temu, pod koniec marca 2019 roku, interwencja dotycząca tego terenu  trafiła do Straży Miejskiej, mieszkaniec domagał się posprzątania dzikiego wysypiska za wiaduktem. Ponieważ teren nie jest własnością Gminy Miejskiej Jarosław, komendant Straży Miejskiej skierował pismo do właściciela terenu, tj. PKP, z prośbą o uprzątnięcie, co przyniosło pozytywny skutek. Teren został dokładnie uporządkowany. Niestety, jak widać na nadesłanym foto, ten stan nie utrzymał się długo…W obecnej sytuacji Straż Miejska podejmie kolejną interwencję w powyższej sprawie, kierując stosowne pismo do właściciela terenu – wyjaśnia Iga Kmiecik, rzecznik burmistrza Jarosławia. – Pozwolę sobie na smutną refleksję związaną z powyższym tematem… Jak to możliwe, że mimo tak wielu kampanii prowadzonych na rzecz ochrony środowiska, tak wielu bardzo różnych, atrakcyjnych, dostępnych form edukacji ekologicznej, mimo faktu, że opłata za gospodarowanie odpadami wciąż dotyczy liczby mieszkańców danej nieruchomości, a nie „objętości”/tonażu oddawanych odpadów, nadal mamy do czynienia z dzikimi wysypiskami – dodaje. 
Ekz

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo EkspresJaroslawski.pl




Reklama
Wróć do