
Unikatowe pocztówki, fotografie i plakaty można zobaczyć na plenerowej wystawie poświęconej garnizonowi wojskowemu w Jarosławiu w II Rzeczypospolitej. Ekspozycję znajdziemy na murze Muzeum w Jarosławiu Kamienica Orsettich od ulicy Trybunalskiej.
Wystawa jest hołdem złożonym żołnierzom jarosławskich jednostek. Zobaczyć można m.in. plansze pokazujące formowanie się Wojska Polskiego w Jarosławiu pod koniec I wojny światowej i tworzenie jednostek wojskowych w okresie 1918–1921.
Nie zabrakło wspomnienia udziału jarosławskich jednostek wojskowych w walkach z Ukraińcami na terenie dawnej Galicji i obronie niepodległości przed Rosją bolszewicką.
Autorami wystawy są Zofia Kostka-Bieńkowska i Rafał Kolano. Jak przypomina Muzeum w Jarosławiu, garnizon wojskowy w Jarosławiu zaczął powstawać w latach osiemdziesiątych XIX w, z inicjatywy austro-węgierskich kół rządowych i wojskowych. Jarosław znajdował się stosunkowo blisko granicy Austro-Węgier i Cesarstwa Rosyjskiego, a Galicję Wiedeń traktował jako teren przyszłych działań wojennych.
W koszarach stacjonowało około 4 tys. żołnierzy z różnych części Austro-Węgier. Z kolei w okresie międzywojnia garnizon Jarosław liczył około 3 tys. żołnierzy. Efektem rozwoju garnizonu był rozwój całego miasta.
FOT. Łukasz Śliwiński
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dzień Dobry Państwu. Z wykształcenia jestem politologiem, zarejestrowanym w Powiatowym Urzędzie Pracy w Jarosławiu. 1. W tym roku byłem z trzema skierowaniami z PUP Jarosław w Muzeum w Jarosławiu, i tam w Muzeum wciąż nie znaleźli dla mnie żadnej pracy. To co się dzieje z tymi wszystkimi pieniędzmi które Muzeum w Jarosławiu bierze w formie różnych dotacji ? 2. Jarosław został zajęty przez wojska niemieckie już 11 Września 1939 roku, więc polski garnizon miasta sprawdził się słabo. Po dwóch dniach walki (9 - 11 Września), siły Wojska Polskiego ewakuowały się z Jarosławia w kierunku Lwowa, zostawiając miasto na pastwę Gestapo. Wojska niemieckie opuściły Jarosław dopiero w Lipcu 1944 roku, pod naporem idącej ze wschodu Armii Czerwonej.
Zgłoś się nierobie do psychologa
Z tym wykształceniem to może trzeba szukać szczęścia w innym mieście. Bo w Jarosławiku to wiadomo co mamy