
O miastach położonych nad Prypecią, a także o historii ich mieszkańców mówił w Miejskiej Bibliotece Publicznej znany dobrze jarosławianom Tomasz Kuba Kozłowski.
O Kresach Tomasz Kuba Kozłowskie z Domu Spotkań z Historią w Warszawie opowiadł już w Jarosławiu wiele razy. W poniedziałek, 21 listopada, w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Jarosławiu zabrał słuchaczy w niezwykłą podróż, swego rodzaju wirtualny spływ Prypecią. Jak wspomniał, rzekę tę znamy dzisiaj w niewielkim stopniu, a to między innymi dlatego, że nie było nad nią położone żadne z większych miast. A przecież Prypeć, która ma długość 775 km i uchodzi do Dniepru, płynęła na całej swej długości po terytorium I Rzeczypospolitej. Była główną arterią Polesia.
Ale opowieść Tomasza Kuby Kozłowskiego zaczęła się od Jana Brzechwy. Prelegent pokazał, jak ocenzurowano w czasach komunistycznych wierszyk dla dzieci “Kłótnia rzek”. Pojawia się w tym tekście szereg nazw rzek (m.in. właśnie Prypeć), których połączenie tworzy ciekawe łamańce językowe. - Żadnej z tych nazw we współczesnych, wydawanych do dziś tomikach Brzechwy, państwo nie znajdziecie - mówił Tomasz Kuba Kozłowski.
A skąd wzięło się zainteresowanie Tomasza Kuby Kozłowskiego tą rzeką? Zaczęło się od zdjęcia, które jako nastolatek wyszperał w szufladzie swojej ciotki Anny. Ona jako botanik badała właśnie roślinność nad Prypecią i jedna z takich wypraw została zatrzymana w kadrze. Po latach Tomasz Kuba Kozłowski wrócił do tej niezwykłej rzeki.
Prypeć ma swoje źródła dość blisko obecnej polskiej granicy, na wschód od Włodawy. Rzeka przecina Polesie, pokryte wodnistymi i bagiennymi obszarami. Opowieść w jarosławskiej bibliotece dotyczyła wschodniej części Polesia, która po odzyskaniu przez Polskę niepodległości znalazła się poza granicami II Rzeczypospolitej. Prelegent zabrał słuchaczy do Turowa, by przez Dereszewicze, Petryków, Mozyrz, Jurewicze, Barabarów, Narowlę, dotrzeć aż do Czarnobyla. Tak, tak, tego Czarnobyla, który dziś kojarzy się nam wyłącznie z katastrofą elektrowni atomowej. A przecież Czarnobyl był częścią historii Rzeczypospolitej. Leżał najpierw w granicach Wielkiego Księstwa Litewskiego, a potem został włączony do Korony.
Większość nazw miejscowości na tej trasie niewiele nam dziś mówi, ale - jak pokazał Kozłowski - to miejsca niezwykle ciekawe i ważne dla historii. Turów to jeden z najważniejszych historycznych ośrodków Rusi. Stąd pochodził książę Światopełk I Przeklęty, który był zięciem Bolesława Chrobrego. Inne, przypomniane przez autora prezentacji miejsca, wyróżniały się albo pięknymi dworami, albo niezwykłą historią ich właścicieli, lub też niesamowitymi walorami przyrody otaczającej te majątki.
Prezentacja trwała blisko dwie godziny, ale nikt ze słuchaczy nie był znużony. Jak mówił Tomasz Kuba Kozłowski, w przyszłości chce przybliżyć drugą część Prypeci, tę położoną po zachodniej stronie granicy wyznaczonej przez Traktat Ryski, a więc tej, która znalazła się na terytorium II Rzeczypospolitej, Już dziś cieszymy się na tę wirtualną podróż.
Poniedziałkowe spotkanie zorganizowały Stowarzyszenie Dziedzictwo Kresów i Miejska Biblioteka Publiczna w Jarosławiu
hl
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie