Reklama

Jak ważni urzędnicy dorabiają na miejskich projektach

Ponad 1300 złotych, ponad 1500 zł, a nawet i ponad 1700 zł miesięcznego dodatku za realizację projektów, na które miasto otrzymało pieniądze z Funduszy Norweskich lub Unii Europejskiej. Tyle do skromnych pensji zastępcy burmistrza, skarbnika, sekretarza lub naczelnika dokłada miasto za pracę w zespołach. Czy te dodatkowe zadania wykonywać będą w godzinach urzędowania, czy poświęcą na to swój wolny czas?

Zastępca burmistrza Jarosławia Wiesław Pirożek oraz skarbnik Anna Gołąb są w składzie dwóch zespołów realizujących projekty z zewnętrznych funduszy. Za każdy z nich pobierają pieniądze, które są dodatkiem do niemałej pensji wiceburmistrza lub skarbnika. Same te dodatki to łącznie niewiele mniej niż minimalna krajowa, na którą niejeden jarosławianin pracuje cały miesiąc. Nie są jedyni. W składzie zespołów zarządzających, obok niżej postawionych urzędników, którzy pewnie będą wykonywali lwią część pracy, jest niemal cała „wierchuszka” Urzędu Miasta Jarosławia.

Czy doszło do złamania procedur?

Rada Miasta Jarosławia zdecydowała podczas ostatniej sesji nadzwyczajnej o przystąpieniu do projektu „Jarosław – opracowanie dokumentacji w ramach wsparcia rozwoju miast POPT 2014-2020” finansowanego w ramach Programu Operacyjnego Pomoc Techniczna 2014-2020. Jak wynika z uzasadnienia projekt dotyczy dokumentacji projektowych na przeprowadzenie inwestycji odpowiadających na najistotniejsze potrzeby miasta w sferze przestrzennej i środowiskowej. Opracowanie dokumentów ma również na celu przygotowanie miasta do aplikowania o środki zewnętrzne w perspektywie finansowej Unii Europejskiej 2021-2027.

W trakcie dyskusji wyszło na jaw, że zanim zapadła ta decyzja rady, burmistrz już powołał swoim zarządzeniem zespół do spraw realizacji projektu i podpisał umowę z ministerstwem. O prawidłowość takiej kolejności dopytywał radny Marcin Nazarewicz. Logiczne wydaje się bowiem, że najpierw rada wyraża na coś zgodę, a dopiero później zawiera się umowę i powołuje zespoły do spraw realizacji projektu, którego umowa dotyczy. – Do czego państwu jest rada potrzebna? Dopatruję się tutaj wręcz złamania prawa – podkreślał wiceprzewodniczący rady Wiesław Strzępek.
Zapytaliśmy o tę sprawę  w Urzędzie Miasta Jarosławia. Okazuje się, że gmina miejska podpisała umowę z ministrem funduszy i polityki regionalnej już 11 stycznia 2022 roku. – Zgodnie z wymaganiami ze strony Skarbu Państwa – ministra funduszy i polityki regionalnej - do podpisania umowy nie była wymagana uprzednia decyzja rady miasta. Podpisanie umowy nie skutkuje jej realizacją dopóki nie zostanie zaktualizowany przez radę budżet miasta. W przypadku braku zgody radnych na realizację projektu, umowa nie byłaby realizowana – odpowiada Dorota Wilk z UM Jarosławia.

Specjaliści to… sami urzędnicy
W trakcie dyskusji radny Marcin Nazarewicz zwrócił ponadto uwagę na inny fakt. Otóż w powołanym zespole ds. realizacji projektu „Jarosław – opracowanie dokumentacji w ramach wsparcia rozwoju miast POPT 2014-2020” , wysoko postawieni urzędnicy podlegają urzędnikom niższego szczebla. Kierownikiem projektu jest bowiem pracownik Biura Strategii i Pozyskiwania Funduszy Miron Możdżeń, który będzie kierował zespołem, w którym są m.in. zastępca burmistrza Wiesław Pirożek, skarbnik Anna Gołąb, naczelnik Wydziału Infrastruktury Technicznej Magdalena Zarębska-Lorenowicz czy radca prawny Mariusz Prychocin.
Co więcej, radny Marcin Nazarewicz odwołał się  do zarządzenia burmistrza z zeszłego roku, dotyczącego projektu „JarosLove - z miłości do ludzi” finansowanego ze środków Norweskiego Mechanizmu Finansowego 2014-2021 w ramach Programu Rozwój Lokalny. Tam kierownikiem zespołu jest dyrektor Biura Strategii i Pozyskiwania Funduszy Edyta Pytko i to wątpliwości nie budzi, bo jest ona faktycznie autorką projektu i wie o nim najwięcej. Ale w składzie podległych jej specjalistów mamy m.in. dwóch wiceburmistrzów (Wiesław Pirożek tym razem występuje w roli specjalisty ds. środowiska, zaś wiceburmistrz Dariusz Tracz w roli specjalisty ds. inteligentnego zarządzania miastem), dyrektor Wydziału Oświaty i Sportu Renata Chlebowska (w zespole to specjalistka ds. szkoleń) czy dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami, Mieniem Komunalnym i Ochrony Środowiska Grażyna Strzelec (w zespole jako specjalistka ds. gospodarki i planowania przestrzennego). – Czy państwo nie widzicie u jakiejś sprzeczności? – pytał podczas sesji radny Nazarewicz.

Ile zarobią na tych projektach?
 – Dla mnie jest co najmniej mało etyczne – mówił podczas sesji zastępca przewodniczącego rady Wiesław Strzępek. Bo, oczywiście, za pracę w takim zespole państwo specjaliści będą pobierali gratyfikacje. – Jak to wygląda w oczach mieszkańców? Czy pan wiceburmistrz jest za nisko wynagradzany? – pytał radny Strzępek.
Marcin Nazarewicz zwrócił ponadto uwagę na fakt, że w przypadku tego drugiego zespołu nie ma w zarządzeniu słowa, czym będą się zajmowali owi specjaliści powołani do realizacji projektu wartego ponad 20 mln zł. Nie mógł się też doprosić na sesji podania kwot, które będą oni pobierali z publicznej kasy.
O wysokość gratyfikacji za pracę w tych zespołach zapytaliśmy więc w Ratuszu. Jak wyjaśnia Dorota Wilk, na podstawie Regulaminu Wynagradzania Urzędu Miasta Jarosławia dodatki mogą być wypłacane przez maksymalny okres jednego roku. Średnie wydatki na wynagrodzenia dla kierownika i członków zespołu zadaniowego projektu „Jarosław – opracowanie dokumentacji w ramach wsparcia rozwoju miast POPT 2014-2020" wynoszą 1 320 zł brutto miesięcznie. Z kolei średnie wydatki na wynagrodzenia dla kierownika zespołu zadaniowego do spraw projektu „JarosLove - z miłości do ludzi” wynoszą 1 774 zł brutto miesięcznie, a dla członków zespołu zadaniowego wynoszą 1 580 zł brutto miesięcznie.

Będą to robili w czasie pracy?
Urząd nie widzi nic złego w tym, że w zespołach zadaniowych podwładnymi kierowników są wiceburmistrzowie, skarbnik, sekretarz, naczelnicy. – Zespołami zadaniowymi kierują kierownicy projektu, którzy w strukturze organizacyjnej Urzędu Miasta Jarosławia są pracownikami Biura Strategii i Pozyskiwania Funduszy, podlegają oni bezpośrednio burmistrzowi miasta Jarosławia. W skład zespołu wchodzą pracownicy, którzy nie pełnią funkcji kierowniczych w stosunku do kierownika projektu. Nie ma więc tutaj podległości służbowej. Zakres przypisanych w ramach realizacji projektu zadań określono na podstawie wiedzy, umiejętności, zajmowanego stanowiska lub pełnionej funkcji w urzędzie. Zadania wykonywane w ramach realizacji projektu przez poszczególnych jego członków są zadaniami wykraczającymi poza zakresy obowiązków wynikających z opisów zadań na danych stanowiskach pracy, wynikających z podstawowych umów o pracę – wyjaśnia Dorota Wilk. Na pytanie, czy urzędnicy będą te dodatkowo płatne zadania wykonywali poza godzinami pracy, czy w czasie urzędowania, odpowiedzi nie otrzymaliśmy.

Po co to wszystko?
Na koniec przypomnijmy, czym w ogóle mają te zespoły zawiadywać i po co. Jarosław otrzymał około 15 milionów złotych z Funduszy Norweskich na projekt „JarosLove – z miłości do ludzi” planowany jest m.in. zakup autobusu niskoemisyjnego, montaż automatu do recyklingu, stworzenie Centrum Przesiadkowego, wzmocnienie Centrum Monitoringu Miejskiego i Centrum Zarządzania Inteligentnego Miastem, montaż windy przy SP 11, organizacja jarmarków, przeprowadzenie kampanii dotyczących OZE, dostosowanie budynków gminnych do potrzeb osób niepełnosprawnych i wiele innych działań. – Zadania planowane do realizacji w ramach projektu „Jarosław – opracowanie dokumentacji w ramach wsparcia rozwoju miast POPT 2014-2020” były pierwotnie częścią projektu „JarosLove - z miłości do ludzi” finansowanego ze środków Funduszu Norweskiego i budżetu państwa. W związku z możliwością pozyskania dodatkowego dofinansowania na dokumentacje projektową, wymienione wcześniej zadania wyodrębniono do oddzielnego projektu pn. „Jarosław – opracowanie dokumentacji w ramach wsparcia rozwoju miast POPT 2014-2020” finansowanego ze środków Funduszu Spójności UE w ramach Pomocy Technicznej 2014-2020 i budżetu państwa – tłumaczy Dorota Wilk.

Hubert LEWKOWICZ

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Jaruzel - niezalogowany 2022-03-01 12:05:48

    Ojczyznę dojną racz nam zwrócić Panie i wystarczy nie kraść. :-)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    jarosławianka - niezalogowany 2022-03-01 14:28:55

    Tak właśnie wygląda dogniatanie państwa, dogniatanie miasta... Wstydu nie mają ? Ale cóż; jak konta puchną to w głębokim poważaniu mają wstyd ! No skarbnik to już baaardzo potrzebuje tych pieniędzy... wiceburmistrz też... Hamulców żadnych, ambicji tyleż samo. Żenujące, ohydne, wręcz karygodne.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Ek - niezalogowany 2022-03-02 18:53:40

    Ręka, rękę myje, jeszcze i jeszcze i wciąż mało.Swoje interesy ponad wszystko.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    jarek - niezalogowany 2022-03-01 16:10:30

    A burmistrz mówił że radny nazarewicz jak pracował w urzędzie a później w MZK to niewiele miał obowiązków a dodatki pobierał.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Wanda. - niezalogowany 2022-03-02 13:18:51

    pan burmistrz akurat jest ostatnim któremu uwierzę w cokolwiek. Współpracowałem z Panem Nazarewiczem i czasami pomimo różnicy zdań dużo lepsze mam zdanie o nim niż o Paluchu. Pan Nazarewicz myśli, analizuje i wyciąga wnioski. Paluch tylko wyciąga ... kasę z miasta, za swoją wątpliwej jakości pracę.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Stefan - niezalogowany 2022-03-01 22:21:54

    Lepiej było zagonić do roboty urzędasów np z UP. Sami specjaliści. Przyjdzie wojna to się okaże co kto jest wart jak się zacznie prawdziwe życie nie za niczyje pieniądze bo państwowe

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Światłoniesień - niezalogowany 2022-03-02 09:25:26

    W 89 przyszła wolność - władzy wolno dmuchać owieczki ????

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gienio - niezalogowany 2022-03-02 10:57:47

    Przecież zawsze kradli ci przy korycie … Także ameryki tu nie odkryli Hańbą jest jednak to ze miasto od lat ubożeje a władza jak putinowska propaganda opowiadają jakich to dokonali pięknych zmian … płakać tylko A przecież to ich zasra.. obowiązek ! Za to biorą ogromne pieniądze ! (+boki) …

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Wanda. - niezalogowany 2022-03-02 13:22:56

    Tylko nigdy władze tego miasta nie były tak zuchwałe i bezczelne w swoich poczynaniach. Ja tylko się zastanawiam gdzie są służby takie jak ABW, CBA czy CBŚ. Dlaczego goście jeszcze nie siedzą.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Stefan - niezalogowany 2022-03-02 13:57:16

    Czy szeroko pojmowana władza zamiast zajmować się obecnie bzdetami planuje coś zrobić jak zaraz horda motłochu i bydła z białoruskiej granicy wlezie do Jarosławia?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Dodawanie komentarza - niezalogowany 2022-03-02 14:35:19

    Ciekawe czy prowizję muszą odpalać?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    cherubin Jutrzenka Lucyfer - niezalogowany 2022-03-03 06:44:02

    Niech pierwszy rzuci kamień który mając możliwosc dorobienia by nie dorabiał :)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo EkspresJaroslawski.pl




Reklama
Wróć do