Jarosławianie chcą objechać Polskę na rowerze

Arkadiusz Giżycki i Łukasz Kamiński z Jarosławia oraz Krzysztof Franczak z Wieliczki wyruszyli 12 lipca w podróż dookoła Polski – na rowerach. Dziś po ponad dwóch tygodniach przemierzyli 1 300 km i dotarli do Elbląga.

Wycieczka rowerowa dookoła Polski to pomysł na spędzenie urlopu i odpoczynek od ciężkiej pracy w Londynie w Wielkiej Brytanii. – Tam mamy tylko pracę i dom. I tak się poruszamy. Dlatego cały urlop spędzamy na rowerze pokonując około 100 kilometrów dziennie. Nasz rekord to 130 kilometrów – mówi Arkadiusz Giżycki.

Założyli sobie, że przejadą Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo. Jednak najpierw pojechali do Biłgoraja, a dopiero stamtąd wjechali na trasę. Przejechali przez Chełm, Włodawę, Terespol, Supraśl. Dziś jesteśmy w Bartoszycach – mówił w rozmowie telefonicznej Arkadiusz. – Śpimy tam, gdzie nas zastanie zmrok. Wybieramy jakąś łąkę, raz zdarzyło nam się, ze zapytaliśmy pod sklepem, bo to najlepsze źródło informacji, gdzie możemy się przespać. Od małżeństwa, które tam było, dostaliśmy propozycję, by skorzystać z ich posiadłości. Dawnego obiektu agroturystycznego. Przebywaliśmy tam przez trzy dni. Ciekawostka był domek zbudowany z gliny i słomy – opowiada Arek. 

Jeszcze pięć tygodni jazdy

Przed uczestnikami rowerowej eskapady jeszcze wybrzeże. Chcą dotrzeć do Trójmiasta, Ustki, Koszalina aż do Świnoujścia. A stamtąd do Zielonej Góry , Wrocławia, Opola i przez Częstochowę do Krakowa. A potem już Tarnów i Jarosław. – Chcemy ominąć Śląsk, bo tam nie ma warunków na jazdę rowerem – śmieje się Arek. Podkreśla, że to nie pierwsza tego typu wyprawa. Mniej profesjonalna odbyli przed rokiem: – Chcieliśmy pokonać trasę z Wielkiej Brytanii do Hiszpanii. Przejechaliśmy przez Francję, ale Pireneje pokonały nasze rowery. Były za słabe. Poza tym skradziono nam plecaki, dokumenty, więc z przebojami wracaliśmy do Polski. Teraz spotykamy wielu ludzi sympatycznych, zainteresowanych naszą podróżą – opowiada Arkadiusz.

Ich podróż ma potrwać jeszcze niecałe 5 tygodni. Będziemy ją śledzić i informować naszych Czytelników. A chłopakom życzy powodzenia i pięknej pogody.

Ewa KŁAK-ZARZECKA