Reklama

Karate jest dla ludzi z głową

W karate najważniejsza jest głowa. W naszej dyscyplinie lepiej jest mieć mniejszy talent ruchowy, ale mieć predyspozycje psychiczne do ciężkiej pracy i do poświęcenia – mówi Andrzej Kruk, sensei, czyli mistrz, który prowadzi treningi w Jarosławskim Klubie Karate Kyokushin.

Dawid Sęk, uczeń maturalnej klasy w „Koperniku” zdobył w maju w kata juniorów złoty medal podczas Mistrzostw Europy Karate Kyokushin we Wrocławiu. Na co dzień trenuje w Jarosławskim Klubie Karate Kyokushin, a nad jego rozwojem czuwa sensei Andrzej Kruk. Dawid trenuje tę dyscyplinę od września 2012 roku. Zaczął po tym, jak doznał kontuzji jako młody piłkarz. – Zachęcił mnie tata, który sam trenuje karate. Treningi miały mi pomóc w rehabilitacji, bo u dzieci trening jest bardziej zabawą. Moja noga z miesiąca na miesiąc była coraz sprawniejsza – opowiada Dawid. Wtedy chłopak myślał, że wróci na boisko, ale karate tak go wciągnęło, że został w klubie. –  W karate mamy bardzo dużo elementów, każdy może znaleźć coś dla siebie. Jedni wolą walkę, inni kata lub ido geiko – podkreśla Dawid. Dodaje, że w tym sporcie bardzo ważne jest bezwzględne przestrzeganie zasad, które zawarte są w siedmiopunktowej przysiędze DOJO (patrz ramka). To trudne, zwłaszcza na początku . – Z czasem człowiek dojrzewa, kształtuje się charakter – wyjaśnia.

 

Dawid chce sięgnąć po mistrzostwo świata

 

Dawid bardzo poważnie podchodzi do treningów. Motywują go sukcesy, które zaczęły się od mistrzostwa Podkarpacia, a skończyły na championacie kontynentu. Jego sportowym marzeniem jest zdobycie mistrzostwa świata. Jeśli wziąć pod uwagę, że ma już na koncie mistrzostwo Europy i jest bardzo dojrzałym i dążącym do celu sportowcem, wszystko jest w jego zasięgu. Ale wiadomo, że  wymaga to ciężkiej pracy. Stąd treningi cztery razy w tygodniu. Do tego dochodzi siłownia dwa razy w tygodniu i inne aktywności. To spory wysiłek, zwłaszcza że w maju ucznia trzeciej klasy czeka matura. – Staram się to jakoś godzić. Swoją przyszłość wiążę ze sportem. Po maturze chciałbym na razie zostać na miejscu, myślę o studiach zaocznych na Akademii Wychowania Fizycznego lub o tym, by dostać się do wojska – twierdzi Dawid Sęk.

 

 

W karate najważniejsza jest głowa

 

Nie byłoby tych sukcesów i ambitnych planów, gdyby nie mistrz Dawida – Andrzej Kruk (czarny pas, 4 dan). Sensei i jego uczeń tworzą zgraną parę. Uczeń mówi, że, mistrz jest jak drugi ojciec i przyjaciel. Także trener nie szczędzi komplementów. – Dawid jest człowiekiem bardzo pracowitym. Jest nastawiony na rozwój, dużo pracuje sam. Czasem aż za dużo i muszę go hamować, bo to nie pomaga – mówi Andrzej Kruk. Mistrz podkreśla, że w karate najważniejsza jest... głowa. Nie tyle predyspozycje fizyczne, co mentalne, upór w dążeniu do celu i zdolność do wyrzeczeń. Jeśli chodzi o stronę fizyczną, to talent na pewno pomaga, ale sam talent niczego nie załatwi. – W naszej dyscyplinie lepiej jest mieć mniejszy talent ruchowy, ale mieć predyspozycje psychiczne do ciężkiej pracy i do poświęcenia, bo to zapewni sukces, choć może potrwa to troszkę dłużej – mówi Andrzej Kruk. Trener podkreśla też, że trening karate nie jest dla ludzi, którzy chcą się nauczyć bicia, by budzić postrach. – Gwarantuję, że osoba, która przychodzi na treningi z myślą, żeby wykorzystać umiejętności poza salą, wytrzyma najwyżej trzy miesiące i już nigdy do nas nie wróci – zaznacza.  Nabyte na treningach umiejętności dają poczucie pewności siebie, które pomagają w sytuacjach konfliktowych uruchomić inne umiejętności – na przykład negocjacyjne.  

 

Pewność siebie i pokora

 

Prowadzony przez Andrzeja Kruka Jarosławski Klub Karate Kyokushin istnieje nieprzerwanie od 1991 roku! Przez te lata przewinęło się przez salę ćwiczeń mnóstwo osób, wśród których byli mistrzowie Polski, zdobywcy Pucharu Polski, medaliści imprez mistrzowskich. Historycznym wydarzeniem było mistrzostwo Europy zdobyte przez Dawida Sęka. Ale przecież nie każdy z chodzących na treningi chce uprawiać ten sport zawodniczo. Trener mówi, że umiejętności pomagają pokonywać trudności w życiu codziennym. Uczą pewności siebie i jednocześnie pokory. – Dla przeciętnego Europejczyka to trudne połączenie. Inaczej postrzegają te wartości w Japonii, skąd wywodzi się karate. Człowiek silny, który swoje życie uważa za udane, jednocześnie może z uprzejmością i grzecznością pomagać innym. To jest właśnie ta pokora. Przez lata zdobywa się poczucie własnej wartości. To jest bardzo ważne. Staram się to wpajać ćwiczącym, by czuli się dobrze we własnej skórze i zarażali tym innych ludzi – podkreśla pan Andrzej.

 

 

Wielka rodzina

 

Same treningi to nie wszystko. – Tworzymy taką jedną wielką rodzinę. Życzyłbym każdemu, by w miejscu pracy miał taką atmosferę. Nie ma znaczenia, że ja mam wyższy stopień, a ktoś nie ma. Tutaj nikt się nie wywyższa – mówi trener. A na zajęcia do niego chodzą ludzie w bardzo różnym wieku. Od czteroletnich dzieci po ludzi dojrzałych. Najstarszy z trenujących jest po siedemdziesiątce. – Wiek nie stanowi żadnej przeszkody. Jeżeli ktoś jest starszy, to zmniejsza się odpowiednio poziom obciążenia. Można trenować właściwie cały czas – mówi sensei. Ćwiczą tu przedstawiciele różnych zawodów, urzędnicy, przedsiębiorcy, artyści, żołnierze. Treningi odbywają się w sali Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika. W przyszłości założyciel klubu ma zamiar przenieść zajęcia do „Małej Japonii w Jarosławiu” – centrum, które właśnie budują z żoną. Wszystkie informacje o klubie i treningach można znaleźć na stronie www.kyokushinjaroslaw.pl lub na stronie klubu na Facebooku.

Hubert LEWKOWICZ

 

 

 

Przysięga DOJO

  1. Będziemy ćwiczyć nasze serca i ciała dla osiągnięcia pewnego i niewzruszonego ducha.
  2. Będziemy dążyć do prawdziwego opanowania sztuki karate, aby kiedyś nasze ciało i zmysły stały się doskonałe.
  3. Z głębokim zapałem będziemy starać się kultywować ducha samowyrzeczenia się.
  4. Będziemy przestrzegać zasad grzeczności, poszanowania starszych oraz powstrzymywać się od gwałtowności.
  5. Będziemy spoglądać w górę ku prawdziwej mądrości i sile, porzucając inne pragnienia.
  6. Będziemy wierni naszym ideałom i nigdy nie zapomnimy o cnocie pokory.
  7. Przez całe nasze życie, poprzez dyscyplinę karate, dążyć będziemy do poznania prawdziwego znaczenia drogi, którą obraliśmy.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo EkspresJaroslawski.pl




Reklama
Wróć do